DT 12 września

Bracia i siostry, podsumowanie 12 września.

 

Złe wieści:

1. Prognoza co do tego, że wojska rosyjsko-terrorystyczne wykorzystają zawieszenie broni na Donbasie po to, żeby powiększyć swój potencjał bojowy, sprawdza się w stu procentach. Nikt już się nie dziwi, widząc rosyjskie wozy pancerne i artylerię. Na terenie, kontrolowanym przez bojówkarzy(zwłaszcza w okolicach Doniecka), widzieliśmy też już zespoły zenitowo-rakietowe obrony przeciwlotniczej, a to już inna bajka.

Również w obwodach ługańskim i donieckim (a także na terenach przygranicznych FR) okupanci rosyjscy tworzą obozy szkoleniowo-treningowe. Szkolą bojówkarzy w szerokim spektrum specjalności, przydatnych na wojnie – od mechaników i kierowców pojazdów opancerzonych do dywersantów i wywiadowców.

Wszystko to oznacza, że jeżeli Kijów będzie chciał kontynuować działania wojenne, będą one o wiele bardziej napięte i męczące, niż dotychczas. Widzimy jednak, że władze Ukrainy zdecydowanie dążą do pokojowego rozwiązania konfliktu. Co z tego wyniknie – zobaczymy. Będziemy wierzyli w lepszy scenariusz.

2. Rozumiemy sens rotacji wojsk rosyjskich. Sprawa polega nie tylko na tym, że nasze wojska trochę złamały okupantom kręgosłup i Rosjanie potrzebują świeżej krwi (ściślej: mięsa armatniego). Chodzi też o to, by wymienić “elementy nielojalne”. Wśród żołnierzy w nowoprzybyłych pododdziałach widzimy dużo mniej wojskowych o słowiańskich rysach twarzy.

Są dwa powody. Po pierwsze, coraz mniej “Słowian” wśród rosyjskich wojskowych chce walczyć przeciwko Ukraińcom. Po drugie, po śmierci żołnierzy z dalekich zakątków Imperium Rosyjskiego rezonans będzie o wiele mniejszy, niż w przypadku żołnierzy, przyjeżdżających w trumnach do Petersburga czy Pskowa.

Wnioski są zrozumiałe: Putin idzie w zaparte, prowadząc wojnę wbrew negatywnemu rezonansowi w społeczeństwie rosyjskim.

3. Wicepremier Ukrainy W. Grojsman oświadczył: suma strat, spowodowanych konfliktem na Wschodzie Ukrainy stanowi 11, 888 miliardów grywien (równowartość około 3,4 miliardów złotych – przyp. redakcji). Chodzi o zburzone obiekty, o których poinformowano władze (domy mieszkalne, szkoły, szpitale, obiekty zaopatrzenia energetycznego i przemysłowe – tych obiektów jest razem 11 325). Dokładnej sumy strat władze podać nie mogą. Tak samo, jak wydatków, związanych z zapewnieniem bytu
uchodźcom z obwodów ługańskiego i donieckiego.

Ciekaw jestem: jak “komandorzy” z “DRL” i “ŁRL” mają zamiar odbudowywać zniszczony przez nich Donbas, tak bardzo dążąc do opuszczenia Ukrainy? Liczą na to, że Putin im wszystko odbuduje? Biedaczek Putin do tej pory “trawi” Krym – tam czort wie, co się dzieje. Dodajmy do tego kolosalne straty FR z powodu sankcji (dzisiaj rubel znów pobił rekord spadku wartości). O jakiej pomocy z Rosji mowa?

Dążenia Moskwy są zrozumiałe: im bardziej zubożeje Donbas, tym łatwiej będzie nim kierować za grosze. Jednak mieszkańcy terenów okupowanych Donbasu (jak również bojówkarze) powinni rozumieć, że Kreml szykuje dla nich getto.

 

Dobre wieści:

1. Prezydent P. Poroszenko wytłumaczył: tzw. “szczególny tryb tymczasowy” funkcjonowania samorządu lokalnego na Donbasie nie będzie zagrażał jedności terytorialnej czy suwerenności Ukrainy.

Mówiąc szczerze, nie bardzo rozumiem, jak ten plan mogą poprzeć terroryści, którzy jednoznacznie oświadczyli, że nie widzą się w składzie Ukrainy. Miejmy nadzieję, że w siedzibie Prezydenta na ul. Bankowej “jeśli padają takie oświadczenia” wiedzą coś więcej.

2. Doradca szefa MSW Ukrainy A. Geraszczenko ogłosił: Ukraina nie przekaże Rosji “Mustanga”, wpisanego przez Rosję na międzypaństwową listę gończą.

O zawadiackim i patriotycznym czynie rufera “Mustanga” wiedzą wszyscy: to on pomalował w Moskwie gwiazdę w barwach Ukrainy i doczepił do niej flagę ukraińską. Widocznie, Putin do dziś ma koszmarne sny z ową gwiazdą i flagą w roli głównej. W jednym z tych koszmarnych snów Putin się budzi, mając na głowie kozackiego “śledzia”, a na nogach – szarawary.

Tu nie bardzo rozumiemy, o co tyle hałasu. Jeżeli Rosja nie walczy z Ukrainą i generalnie jest państwem pokojowym (o czym stale gdaka Moskwa), to dlaczego ten uczynek tak zirytował Kreml, że aż wpisał rufera na listę gończą? Ktoś ucierpiał? Czyjś majątek został zniszczony? Czy może symbolika ukraińska jest już w Rosji oficjalnie zakazana? Ta histeria Kremla jest trochę zabawna, nie sądzą Państwo?

Stanowisko MSZ Ukrainy jest adekwatne. “Mustang” jest obywatelem Ukrainy i jej obowiązkiem jest chronić patriotów. Rosja dostanie nie “Mustanga”, a guzik z pętelką.

3. Rosyjskie koncerny naftowe “Rosnieft”, “Transnieft” i “Gazprom Nieft” znalazły się na liście podmiotów, objętych nowymi sankcjami UE wobec FR. Dołączyły także USA: objęły sankcjami 5 spółek energetycznych, w tym: Gazprom, Łukojł, Rosnieft.

Łapka wujka Sama delikatnie dotknęła wymienia świętej krowy Putina. Teraz nie będzie już dawała tak dużo mleka.

A propos, Putin oburzył się, że prowodyr “DRL” Zacharczenko również jest na liście osób, objętych sankcjami UE – niby dlaczego to dotyka takiego fajnego chłopaka?

Rozumiem, że Putin miał nadzieję, iż Zacharczenko będąc “premierem” dorobi jako “mrówka” i będzie dowoził Putinowi z Europy łososia norweskiego. Nie udało się. Bardzo przykra sprawa.

4. Z cyklu: kolejne szaleństwa Rosji. W Dumie Państwowej FR bardzo chcą, żeby ekolodzy wycenili szkody, jakie mogą wyniknąć po wybudowaniu muru, oddzielającego Ukrainę od Rosji oraz wykopaniu dołów. Mówi się, że plany Ukrainy mogą zaszkodzić florze i faunie pięciu rosyjskich regionów, wzdłuż których zostanie wybudowany mur.
Nie ma na to innego określenia, jak kalectwo moralne. Rosjanie zalali krwią ukraińskich chłopaków ziemię ukraińską, “Gradami” zniszczyli infrastrukturę całego regionu Ukrainy, zrównali z ziemią szpitale i szkoły, i całe miejscowości. Kiedy zaś Ukraina zechciała się odgrodzić od tej sfory wściekłych psów, zaczęło się jęczenie o zagrożeniu dla rosyjskich brzózek i lipek.

Widać, martwią się, że na tle “odpowiedzi FR na sankcje”, polegającej na zakazie importu ubrań z Europy, nie będą mieli łyka na łapcie.