DT 15 maja

Dmytro Tymczuk wiadomości 15 maja

(tłumaczenie Pawło Kost, az)

Bracia i siostry, Podsumowanie 15 maja.

 

Złe wieści:

1. Terroryści prorosyjscy wystosowali ultimatum: grożą rozpoczęciem „operacji siłowej” przeciwko ukraińskim żołnierzom, jeśli ci nie porzucą Donbasu. Dali na wykonanie warunków 24 godziny.

Wiadomo, że dla tych niedorobionych strategów odebranie bezdomnemu niedopitej butelki piwa – to już jest „operacja siłowa”. Ale popsuć krew różnymi zamachami i podobnymi świństwami jednak mogą.

2. Poza tym ci niebezpieczni dla otoczenia donbascy klauni nadal się bawią w państwowość. Prorosyjskie kundle już wyznaczają jakichś swoich „rzeczników” i „ministrów”, przygotowują „konstytucję” i „wybory do parlamentu”.

Mnie się wydaje, że ci chłopcy zupełnie się pogubili w swej grze. Już dawno przyszedł czas by im wyjaśnić, że miejsce ich „parlamentarzystów” i „ministrów” jest obok komory Napoleona.

3. Wygląda na to, że jeśli Putin przestanie brudzić, to nie będzie to Putin. Na wybory prezydenta Ukrainy 25 maja przygotował Ukraińcom swoją hałdę brudu.

W szczególności Moskwa oświadczyła, że od 21 do 25 maja 2014 roku w rejonie miast Lipieck, Woroneż i Riazań będą przeprowadzone manewry Wojskowych Sił Powietrznych FR „Awiadarts-2014”. Odważne „orły Putina” opracowują bojowe zastosowanie rakietowej i podobnej broni na cele naziemne, a także pokonanie systemu obrony przeciwlotniczej umownego przeciwnika.

Te próby zastraszenia już się znudziły. Putin ma na tyle maniakalne ciągotki do zastraszania kogokolwiek, że wynikają poważne podejrzenia co do jego kompleksów. Wygląda na to, że znacznie wyszły one poza ramy niewinnych odchyleń psychiki.

 

Dobre wieści:

1. OAT jest kontynuowana. Czy to się komuś podoba czy nie, ale Ukraina walczy. Ostatnie dni były nasycone wydarzeniami – nasi wojskowi działali. Bojownicy tak po prostu się nie poddają, ale gdy prowadzona jest przemyślana i zaplanowana operacja ich szanse są niewielkie.

Oby tylko w najciekawszym momencie OAT znowu nie było potknięcia. Falstarty już się całkowicie znudziły.

2. Rejon Wielka Nowosiłka Obwodu Donieckiego został oczyszczony od brudu prorosyjskiego. Tutaj sformowano oddział ludowy, który ochroni rejon od separatystów. Już wziął pod kontrolę radę rejonu, rejonowy posterunek milicji, prokuraturę.

Mnie się bardzo spodobało, jak stworzenie tego oddziału skomentował dowódca batalionu ochotniczego „Donbas” S. Semenczenko: „Wszyscy urzędnicy, którzy przeszli na służbę DRL i tym samym stracili legalność, będą odsunięci od stanowisk. Uzbrojeni ludzie z oddziałów DRL będą zablokowani i, w przypadku bezpośredniego zagrożenia życiu i zdrowiu obywateli, zlikwidowani.

Komentarz można streścić jednym słowem – zuchy!

3. Skarb państwa odblokował środki na rachunku Ministerstwa Obrony Narodowej, które przelewali obywatele jako dobrowolną pomoc fin sową dla armii.

Nareszcie. Bo to wszystko pachnęło idiotyzmem: państwo samo nie może wyposażyć armii i nie dawało tego zrobić obywatelom. Teraz armia może zakupić najbardziej niezbędne rzeczy – przede wszystkim na cele OAT.

Pozostaje zapewnić kontrolę nad wykorzystywaniem tych pieniędzy. Bo czym i kim jest urzędnik wojskowy, wykorzystujący zasłonę „tajemnicy wojskowej” dla złodziejstwa – wiemy doskonale. Nauczeni gorzkim doświadczeniem.

4. Dzisiaj O.Turczynow podpisał zarządzenie prezydenta Nr 862/2014-rp „O działaniach dotyczących zapewnienia informowania społeczeństwa na temat operacji antyterrorystycznej”.

Wiele z tego, o czym mówiłem trochę wcześniej na temat pracy informacyjnej w trakcie OAT, już jest realizowane. Rozpocznie się normalna praca z dziennikarzami. W ciągu trzech dni będzie stworzona operacyjna grupa informacyjna. Przedstawicielom mediów zapewnią bezpieczeństwo i warunki pracy, a społeczeństwu pełną informację operacyjną. A obiektywna informacja operacyjna jest naszą bardzo ważną bronią.

Na czele tej ważnej pracy stanie oficer Ministerstwa Obrony. Proponujemy wyznaczyć podpułkownika Włada Selezniowa – znamy go nie pierwszy rok, i na Krymie się zaprezentował. “Na górze” na razie nas poparli – mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Ogółem, przyjaciele, na ten temat mogę powiedzieć jedno. Te działania są wierzchołkiem góry lodowej. Nareszcie zaczynamy jednoczyć wysiłki – aktywistów-patriotów i państwa – na froncie informacyjnym. My, czyli grupa „Opór Informacyjny”, pozostajemy całkowicie inicjatywą społeczną poza strukturami państwowymi – jesteśmy przekonani, że tak jesteśmy znacznie bardziej skuteczni. Ale nas słyszą na bardzo wysokim szczeblu, mamy wzajemną chęć wykonywania wspólnego dzieła i mnie osobiście to cieszy.

Przyszedł czas, aby w sposób godny Rosji choćby, na dobry początek, na froncie informacyjnym. Dosyć wycofywania się.