Raz jeszcze o sytuacji w Mariupolu 12 maja

Raz jeszcze o sytuacji w Mariupolu

 

Wczoraj świadomie nie komentowaliśmy sytuacji, dotyczącej wycofania wojsk z Mariupola, ponieważ uważamy, że w tej sprawie powinny się wypowiadać albo władze państwowe, albo wojsko. Wczoraj przedstawiciele dowództwa Gwardii Narodowej przedstawili całościowy pogląd na sytuację. Spróbujemy bardziej dokładnie przedstawić ich tezy.

W sprawozdaniu grupy „Opór informacyjny” z dnia 10 maja (http://sprotyv.info/news/ 210-dokladnaya-zapiska-gruppy-o tnositelno-situacii-na-vostoke -ukrainy-na-10-maya) nadmieniliśmy, że wojsko pokazało,iż podchodzi do sytuacji poważnie i w sposób zawodowy. Należy też zwrócić uwagę na tezę, dotyczącą propagandy rosyjskiej.

Chodzi o to, że w Mariupolu (inaczej sytuacja wygląda w Słowiańsku czy Kramatorsku) zobaczyliśmy, jak ludność miejscowa, zatruta przez propagandę rosyjską, naprawdę wspiera terrorystów, wychodząc na ulice, by uczestniczyć w protestach przeciwko zmitologizowanemu „Prawemu Sektorowi” i traktując wojsko ukraińskie jak wrogich wysłanników „nieprawowitej władzy banderowskiej”.

Chociaż spośród tych „pokojowo nastawionych protestujących” przeważał lokalny lumpenproletariat i ludzie z marginesu społecznego (co było bardzo dokładnie widać na wideo), skala protestów przeciwko wojsku i siłom pro-ukraińskim osiągnęła w Mariupolu punkt krytyczny. Trzeba wziąć pod uwagę, że w wydarzeniach uczestniczyli już nie tylko „opłaceni”, ale i „ideowi” protestujący (czyli tacy, którym naprawdę nie zależy na Ukrainie – przyp. tłumacza). Wydarzenia w Mariupolu zaczynały przypominać wojnę domową, którą tak bardzo chcą rozpalić na Ukrainie władze Rosji.

W tej sytuacji wojsko i milicja miały dwa wyjścia. Albo będą działały według narzuconego scenariusza i utopią miasto we krwi, albo się wycofają.

Zostało wybrane wyjście drugie. Czy słusznie – oceńcie Państwo sami.

Grupa”OI” – Opró Informacyjny

Tłumaczyła Duszyczka Irenka