Usunięcie macicy przez pochwę
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Usunięcie macicy przez pochwę
Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... ochwe.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... ochwe.html



olikkk
- dminicka
- Posty: 17
- Rejestracja: 14 lut 2013, o 12:05
- Wiek: 55
- Data operacji: 28 wrz 2010
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: Mięsniaki powodujące bol w tzw krzyzu.Miesiaczki obfite ,ale regularne.
- Zakres operacji: Usunięcie trzonu macicy bez przydatkow.
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Przed operacją Systen Segui, po operacji Systen 50, pozniej tabletki Estrofem- mite, teraz femoston mite
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Witam serdecznie wszystkie ''stare" znajome z Forum
I te "nowsze" rowniez
Zyczę przede wszystkim ZDROWIA w nowym roku!
Olikku, ciesze się , ze nadal jesteś prawdziwym dobrym duchem tego forum- bardzo Cie pozdrawiam.
Troche się zdziwiłam , ze ten watek , o usunieciu macicy przez pochwe, jest odrobine pusty...Czyzby nadal taka operacja nie była popularna?
Ja jestem już ponad 3 lata od zabiegu. Nie było minuty, abym zalowala decyzji o sposobie operacji.
Nadal biore HTZ, raz na pol roku chodze do gina na kontrolne badania, nic się zlego nie dzieje(odpukać!), obniżenia narzadow tez nie mam....oby tak dalej!
Jeszcze raz- wszystkiego dobrego w 2014 roku!


Zyczę przede wszystkim ZDROWIA w nowym roku!
Olikku, ciesze się , ze nadal jesteś prawdziwym dobrym duchem tego forum- bardzo Cie pozdrawiam.

Troche się zdziwiłam , ze ten watek , o usunieciu macicy przez pochwe, jest odrobine pusty...Czyzby nadal taka operacja nie była popularna?
Ja jestem już ponad 3 lata od zabiegu. Nie było minuty, abym zalowala decyzji o sposobie operacji.
Nadal biore HTZ, raz na pol roku chodze do gina na kontrolne badania, nic się zlego nie dzieje(odpukać!), obniżenia narzadow tez nie mam....oby tak dalej!
Jeszcze raz- wszystkiego dobrego w 2014 roku!
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Dminicko witam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za pamięć o nas i życzenia na Nowy Rok 
Ja również Ci życzę wszystkiego dobrego na wszystkie dni tego roku i cieszę się, że masz się dobrze i nadal należysz do grona zadowolonych z operacji,
podobnie jak ja i wiele naszych Syrenek
Jeśli chodzi o operację Twoją metodą, to faktycznie jest tych przypadków dość mało, tym niemniej od czasu do czasu mają miejsce,
tylko teraz kobietki zwykle zakładają swoje osobne wątki i tutaj ich nie widać ;)
Postaram się wyłowić te osoby i podam linki do ich wątków, może się komuś to przydać, a Tobie dziękuję bardzo, że zwróciłaś na to uwagę
Trudno niestety ogarnąć to wszystko co teraz u nas się dzieje, więc zdarza się, że czegoś nie dopatrzę, dlatego jestem wdzięczna za każdą podpowiedź i sugestię
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, życzę zdrówka i mam nadzieję, że nadal będziesz o nas pamiętać

Ja również Ci życzę wszystkiego dobrego na wszystkie dni tego roku i cieszę się, że masz się dobrze i nadal należysz do grona zadowolonych z operacji,
podobnie jak ja i wiele naszych Syrenek

Jeśli chodzi o operację Twoją metodą, to faktycznie jest tych przypadków dość mało, tym niemniej od czasu do czasu mają miejsce,
tylko teraz kobietki zwykle zakładają swoje osobne wątki i tutaj ich nie widać ;)
Postaram się wyłowić te osoby i podam linki do ich wątków, może się komuś to przydać, a Tobie dziękuję bardzo, że zwróciłaś na to uwagę

Trudno niestety ogarnąć to wszystko co teraz u nas się dzieje, więc zdarza się, że czegoś nie dopatrzę, dlatego jestem wdzięczna za każdą podpowiedź i sugestię

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, życzę zdrówka i mam nadzieję, że nadal będziesz o nas pamiętać




olikkk
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
No i mam problem
Miałam poszukać, która Syrenka miała operację przez pochwę i podać linki do ich wątków, ale okazuje się, że to nie takie proste
a do tego nie wszystkie w profilu podają metodę operacji
Wobec tego mam prośbę do Syrenek, których to dotyczy, aby ujawniły się w tym wątku i napisały, czy są zadowolone z takiej, a nie innej operacji
A góry Wam dziękuję za pomoc

Miałam poszukać, która Syrenka miała operację przez pochwę i podać linki do ich wątków, ale okazuje się, że to nie takie proste

a do tego nie wszystkie w profilu podają metodę operacji

Wobec tego mam prośbę do Syrenek, których to dotyczy, aby ujawniły się w tym wątku i napisały, czy są zadowolone z takiej, a nie innej operacji

A góry Wam dziękuję za pomoc




olikkk
-
- Posty: 395
- Rejestracja: 20 paź 2013, o 14:18
- Wiek: 49
- Data operacji: 02 gru 2013
- Metoda operacji: inne
- Powód operacji: wypadanie pochwy ,i czesciow macica
- Zakres operacji: usuniecie macicy ,plastyka przednia i tylna pochwy
- Wynik HP: ok
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Zgłaszam się do tablicy .miałam operacje przez pochwe jak na razie jest dobrze mam nadzieje pierwsze badanie na początku lutego dam znac czy jest ok 

JAGODA
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:09
Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014
ismena pisze: szukam kogos kto mial operacje przez pochwe.... odezwijcie sie pliiiissss
Ismenko ja miałam operację przez pochwę później załącze komputer to wíęcej napiszębulbinka536 pisze: Ismenko moja mama miała i szybko do siebie doszła ,miała też plastykę ,bo jej macica wypadała .
Ostatnio zmieniony 2 kwie 2014, o 21:55 przez olikkk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: doklejono posty z innego wątku
Powód: doklejono posty z innego wątku
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014
Ismenko co chcesz wiedzieć o operacji przez pochwę?:)
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014
Ismenko po pierwsze muszą podobno być warunki na operację przez pochwę. Tak mówił mi lekarz. Ja je miałam, cokolwiek to znaczy;), jest to podobno lepsze dla pacjentki, szybciej się dochodzi do siebie. Co do dochodzenia do siebie to w sumie jest wszystko ok, tylko słaba jestem - może zbyt wiele od siebie wymagam po miesiącu;) Przy operacji przez pochwę jest trudniej dla lekarza, no i musi być raczej zaprawiony w takich bojach. Ja naprawdę jestem zadowolona, że nie byłam cięta, gdyż brzuch mam i tak jak siostra Frankensztajna. Dwie cesarki, wyrostek robaczkowy, woreczek żółciowy i blizna po drenie. Trochę się bali ciąć mnie ponownie, stwierdzili, że mam i tak bardzo osłabione powłoki brzuszne, a taka operacje może mi się jeszcze kiedyś trafić. Cociaż w sumie sama nie bardzo wiem co jeszcze mogliby mi wyciąć, już niewiele tam zostało;)
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014
Ismenko, nie wiem jeszcze jak długo się dochodzi do siebie, ja czuję się w sumie dobrze, poza wyżej wspomnianą słabością, brakiem sił, ale myślę, że to jest też wynik tego, że przez dłuższy czas się oszczędzałam, czyli po prostu brak kondycji:)
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Ismenko, szukam Cię po forum i tutaj znalazłam:) Co chcesz wiedzieć?
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Wg wszelkich znaków na niebie i ziemi tak chyba jest:)
Ale nie jestem lekarzem, moje wypowiedzi są z autopsji:)
Ale nie jestem lekarzem, moje wypowiedzi są z autopsji:)
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Ismenka, żadnego krwawienia:)
Po operacji miałam zostawiony w pochwie taki dziwny opatrunek, który wyjęli mi dopiero następnego dnia. W sumie to wcale go nie czułam, dopiero następnego dnia rano zaczął mnie uwierać, pewnie jak przestały działać przeciwbólowe. Jak zgłosiłam tą niedogodność, to zaraz przyszedł lekarz i go wyciągnął. Dziwne to było, bo to był jakby długi skręcony sznurek. Śmiałam się , że jak jeszcze trochę pociągnie to mi migdałki wyrwie;)
-----------
Ismenko napisałam elaborat i gdzieś mi zniknął:) Ja dochodzę do siebie nadal, jestem miesiąc po operacji, ale jest ok, przede wszystkim nie mam cięcia - kolejnego. Brzuch mój wygląda jak u siostry Frankensztajna - 2 cesarki, wyrostek robaczkowy i woreczek żółciowy plus paskudna blizna po drenie. Bali się mnie ciąć po raz kolejny, więc zaproponowali operację przez pochwę. Ja miałam operację w Zielonej Górze. Operatora też miałam zwinnego, tak więc jest ok.
Po operacji miałam zostawiony w pochwie taki dziwny opatrunek, który wyjęli mi dopiero następnego dnia. W sumie to wcale go nie czułam, dopiero następnego dnia rano zaczął mnie uwierać, pewnie jak przestały działać przeciwbólowe. Jak zgłosiłam tą niedogodność, to zaraz przyszedł lekarz i go wyciągnął. Dziwne to było, bo to był jakby długi skręcony sznurek. Śmiałam się , że jak jeszcze trochę pociągnie to mi migdałki wyrwie;)
-----------
Ismenko napisałam elaborat i gdzieś mi zniknął:) Ja dochodzę do siebie nadal, jestem miesiąc po operacji, ale jest ok, przede wszystkim nie mam cięcia - kolejnego. Brzuch mój wygląda jak u siostry Frankensztajna - 2 cesarki, wyrostek robaczkowy i woreczek żółciowy plus paskudna blizna po drenie. Bali się mnie ciąć po raz kolejny, więc zaproponowali operację przez pochwę. Ja miałam operację w Zielonej Górze. Operatora też miałam zwinnego, tak więc jest ok.
Ostatnio zmieniony 2 kwie 2014, o 21:51 przez olikkk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: doklejony post z innego wątku
Powód: doklejony post z innego wątku
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:09
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Witajcie moje drogie
i ja biegam po wątkach i szukam, gdzie ja tu pisałam z mojego telefonu i już się bałam, że ze mną coś nie tak ;)
No, a tu Olikkk nas przeniosła
Ismenko już Ci odpowiadam, Izabelo witaj bo chyba się nie spotkałyśmy na forum

No, a tu Olikkk nas przeniosła

Ismenko już Ci odpowiadam, Izabelo witaj bo chyba się nie spotkałyśmy na forum
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:09
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Ja operację miałam dwa lata temu.
W poniedziałek zgłosiłam się do szpitala, we wtorek była operacja, a sobotę wyszłam do domu.
Miałam jeszcze plastykę pochwy i krocza, bo wypadała mi macica i pochwa.
W poniedziałek zgłosiłam się do szpitala, we wtorek była operacja, a sobotę wyszłam do domu.
Miałam jeszcze plastykę pochwy i krocza, bo wypadała mi macica i pochwa.
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Witaj Tessunia, jeszcze się nie spotkałyśmy bo jestem tu od poniedziałku:) I magia tego miejsca mnie pochłonęła:)
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Tak Babeczko, cewnik wyciągnęli mi dopiero następnego dnia koło południa.
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:09
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Babeczka też nowa? Witaj
Cewnik miałam założony tuż przed przewiezieniem na salę operacyjną i zdjęty dzień przed wyjściem, no ale ja miałam szytą pochwę po plastyce więc cewnik był dłużej.
To jest bardzo dobre przy operacji przez pochwę bo wszystko ładnie się goi

Cewnik miałam założony tuż przed przewiezieniem na salę operacyjną i zdjęty dzień przed wyjściem, no ale ja miałam szytą pochwę po plastyce więc cewnik był dłużej.
To jest bardzo dobre przy operacji przez pochwę bo wszystko ładnie się goi
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Babeczko, ja miałam operację w piątek, pierwotna wersja też mówiła, że wyjdę w poniedziałek, ale przetrzymali mnie do środy. Miałam dodany jeszcze zestaw antybiotyków, bo coś się lekarzom nie podobało w czasie operacji i tak w sumie profilaktycznie mi je zaaplikowali. Przez to musiałam poleżeć troszkę dłużej.
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:46
- Wiek: 43
- Data operacji: 28 lut 2014
- Metoda operacji: przez pochwę
- Powód operacji: CIN III
- Zakres operacji: wycięcie macicy z pozostawieniem przydatków
- Wynik HP: nie można wykluczyć rozpoczynającej się mikroinwazji
- Terapia hormonalna: brak
Re: Usunięcie macicy przez pochwę
Cóż, ja ze swoim chodziłam nosząc go w ręce:) Niestety kieszeń musiałaby być dosyć spora:)Może nie będziesz do niego przywiązana zbyt długo. U mnie w szpitalu położne mówiły, że idziemy na spacer z pieskiem i mamy go dobrze pilnować. Na szczęście długo go nie miałam:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość