Ja też się zaszczepiłam i teraz trochę żałuję. Cierpię na przewlekłe autoimunologiczne zapalenie tarczycy i chyba nie powinnam się szczepić, ale porządziłam się sama i trudno. Wydaje mi się, że teraz mam większe problemy z tarczycą, stan zapalny nasilił się, wykryto jakiś guzek, TSh spadło mi do 0,5, a przed szczepieniem wynosiło 2,3. Do końca nie wiem, co tak podziałało na tarczycę - szczepienie czy ogromny stres, jaki przeżyłam przed operacją.