Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... wane_.html
Warszawa-w którym szpitalu byłyście operowane? - lalibertad
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
- foka2
- Posty: 27
- Rejestracja: 5 wrz 2013, o 15:47
- Wiek: 35
- Data operacji: 05 lis 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniak macicy
- Zakres operacji: wyłuszczenie dużego mięśniaka 9x12
- Wynik HP: ok
Re: Warszawa-w którym szpitalu byłyście operowane? - laliber
Kochane, mija tydzień od mojej operacji. Byłam operowana w szpitalu św. Zofii na ulicy Żelaznej. Co mogę powiedzieć o tym szpitalu? Wspaniali ludzie, opieka, życzliwość no i pomoc fachowa. Miałam wyznaczony pierwotnie termin operacji dopiero na styczeń. Mój mięśniak był dość duży. Jednak pewniej niedzieli wieczorem nie mogłam już wytrzymać z bólu, zatrzymał mi się mocz, więc odwiedziłam szpital. Pomogli od razu i wróciłam do domu, lekarka powiedziała, ze wspomni o przyspieszeniu operacji. No i następnego dnia znowu sytuacja się powtórzyła, musiałam zwolnić się z pracy i znowu do szpitala, zatrzymanie moczu. Tym razem inna pani doktor powiedziała, ze mnie nie wypuści już do domu i zostałam na oddziale tak w sumie z biegu. Ja spanikowana, bo i praca i wszystko inne i przede wszystkim miałam właśnie mieć miesiączkę.
Założono mi cewnik i tak już sobie z nim żyłam, pomógł bardzo. To był poniedziałek w środę miałam już być bez śniadania itd., czyli przygotowanie, a w południe - miesiączka, lekarze powiedzieli, ze trzeba poczekać. Myślę trudno. Chciałam na te dni wyjść do domu, z cewnikiem można. Doktor powiedział, że dopyta o to. Powiedział, że jeśli mnie wypisze, to najwcześniej będę mogła wrócić po dwóch tygodniach ( coś z funduszem), więc lepiej, żebym tyle nie czekała. Jak tylko było możliwe, operowano mnie. I jestem ogromnie wdzięczna wszystkim począwszy od anastezjologów, pielęgniarek na sali pooperacyjnej, zatroszczyli się, żeby nie bolało i nie krwawiło za mocno. Ta noc była dla mnie koszmarna, ale wspierali bardzo. A już na sali zawsze mogłam liczyć na pomoc sióstr, zadać pytanie lekarzowi, wszystko jeśli miałam jakieś wątpliwości. Sale, pościel są czyściutkie, i dyżurna koszulka do dyspozycji, praktyczna łazieneczka, kuchenka do dyspozycji i kubek i sztućce i cukier, herbata były ;). Podobnie wczoraj na zdjęciu szwów.
Zawsze też jakoś tak dbano o poszanowanie, nie czułam się taka jak przedmiot. A że szanowano intymność, tym bardziej pomogło psychicznie mi lepiej przez to przejść. Uśmiech, życzliwość też. To moje osobiste doświadczenie, jest bardzo pozytywne, poleciłabym ten szpital z czystym sumieniem każdej z nas.
Nawet wyznaczono mi kontrolę pooperacyjną bliziutko mojego domu, gdzie przyjmuje lekarka z tego szpitala.
Założono mi cewnik i tak już sobie z nim żyłam, pomógł bardzo. To był poniedziałek w środę miałam już być bez śniadania itd., czyli przygotowanie, a w południe - miesiączka, lekarze powiedzieli, ze trzeba poczekać. Myślę trudno. Chciałam na te dni wyjść do domu, z cewnikiem można. Doktor powiedział, że dopyta o to. Powiedział, że jeśli mnie wypisze, to najwcześniej będę mogła wrócić po dwóch tygodniach ( coś z funduszem), więc lepiej, żebym tyle nie czekała. Jak tylko było możliwe, operowano mnie. I jestem ogromnie wdzięczna wszystkim począwszy od anastezjologów, pielęgniarek na sali pooperacyjnej, zatroszczyli się, żeby nie bolało i nie krwawiło za mocno. Ta noc była dla mnie koszmarna, ale wspierali bardzo. A już na sali zawsze mogłam liczyć na pomoc sióstr, zadać pytanie lekarzowi, wszystko jeśli miałam jakieś wątpliwości. Sale, pościel są czyściutkie, i dyżurna koszulka do dyspozycji, praktyczna łazieneczka, kuchenka do dyspozycji i kubek i sztućce i cukier, herbata były ;). Podobnie wczoraj na zdjęciu szwów.
Zawsze też jakoś tak dbano o poszanowanie, nie czułam się taka jak przedmiot. A że szanowano intymność, tym bardziej pomogło psychicznie mi lepiej przez to przejść. Uśmiech, życzliwość też. To moje osobiste doświadczenie, jest bardzo pozytywne, poleciłabym ten szpital z czystym sumieniem każdej z nas.



- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Warszawa-w którym szpitalu byłyście operowane? - laliber
Foczko bardzo się cieszę, że tam trafiłaś
Sporo naszych Syrenek tam właśnie było operowanych i wszystkie w ten sam sposób oceniły opiekę u Św.Zofii
Polecam więc i Tobie Ismenko , chyba już nawet nie pierwszy raz jak pamiętam ;)
Pozdrawiam świeżą Syrenkę i kandydatkę również

Sporo naszych Syrenek tam właśnie było operowanych i wszystkie w ten sam sposób oceniły opiekę u Św.Zofii

Polecam więc i Tobie Ismenko , chyba już nawet nie pierwszy raz jak pamiętam ;)
Pozdrawiam świeżą Syrenkę i kandydatkę również




olikkk
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:09
Re: Warszawa-w którym szpitalu byłyście operowane? - laliber
Foczko
Teraz będzie już tylko lepiej. Uważaj na siebie i zdrowiej

Teraz będzie już tylko lepiej. Uważaj na siebie i zdrowiej

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości