Dawne Syrenki - zamknięta kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

witajcie pisze pierwszy raz....6 lutego operacja.wytna mi macice. mam 30 lat...troche wczesnie...

basia pisze:witajcie pisze pierwszy raz....6 lutego operacja.wytna mi macice. mam 30 lat...troche wczesnie...

Witaj Basiu. Faktycznie trochę wcześnie. Myślałaś o embolizacji tętnic macicznych? Ja miałam embolizację i dzięki niej ładnych kilka lat "przetrzymałam" macicę na miejscu. Miałam kilka mięśniaków. Największy miał 10x12 cm i po zabiegu (po kilku tygodniach) zmniejszył się i miał 6x4,5 cm. Uważam, że warto było, a znam przez net wiele kobiet, którym nieco mniejsze mięśniaki prawie zupełnie zanikły.

wszystkie opcje juz przemyslalam,embolizacja w moim przypadku ciezka bo miesniak jest z tylu i prawdopodobnie nie wyplynal by nigdy po zasuszeniu...a wogole to chyba nie jest juz refundowana a 8 tys to troche sporo...ogolnie tragedii nie ma bo mam 2 coreczki,wiec moze tak mialo byc

Iss piszesz ze pare lat przetrzymalas,czyli jednak pojawily sie znow i mimo wszystko trzeba bylo usunac macice? ja nienawidze szpitali i wole to zrobic raz a dobrze.zwlekam juz 4 lata....poczytalam to forum i w sumie nie bedzie to operacja gorsza niz poród...mam nadzieje

basia pisze:wszystkie opcje juz przemyslalam,embolizacja w moim przypadku ciezka bo miesniak jest z tylu i prawdopodobnie nie wyplynal by nigdy po zasuszeniu...a wogole to chyba nie jest juz refundowana a 8 tys to troche sporo...ogolnie tragedii nie ma bo mam 2 coreczki,wiec moze tak mialo byc

Zajrzyj tu: http://radiologia-zabiegowa.pl/index.php?s=rad_zab_12

Piszą, że zabieg jest refundowany przez NFZ

Poza tym gdzie miałby ten mięśniak wypłynąć? - Nie rozumiem. On zostaje na miejscu tam, gdzie był, tylko jest mniej lub bardziej skurczony.

basia pisze:Iss piszesz ze pare lat przetrzymalas,czyli jednak pojawily sie znow i mimo wszystko trzeba bylo usunac macice? ja nienawidze szpitali i wole to zrobic raz a dobrze.zwlekam juz 4 lata....poczytalam to forum i w sumie nie bedzie to operacja gorsza niz poród...mam nadzieje

Ja niestety byłam "królikiem doświadczalnym" w Katowicach. W tamtych latach embolizację wykonywał Lublin i to pełnopłatną, a ja ubłagałam lekarzy w Katowicach i nie żałuję, bo z 10 lat miałam macicę na swoim miejscu. Kolejna sprawa - ja miałam wiele mięśniaków i wtedy sprawa jest o wiele trudniejsza. A na koniec Ci powiem, że gdyby nie guzy na jajniku, dalej żyłabym z moją mięśniakowatą macicą, kontrolując oczywiście stan jak trzeba. Usunięto mi ją niejako "przy okazji".

Usunięcie macicy to nie bułka z masłem i uważam, że warto wykorzystać wszystkie dostępne metody, zanim się zdecyduje na operację. Oczywiście zrobisz, jak sama uważasz. Wskazałam jedynie inne wyjście.

wlasnie wytną tylko macice to pocieszajace ze nie zaczne przekwitac jeszcze. w zwiazku z tym wyplynieciem,to chodzilo mi o to ze jak miesniak sie zmniejszy to powinien sie sam usunac z macicy,tak przynajmniej zrozumialam z rozmowy z radiologiem...ale to juz nie wazne teraz musze sie skupic zeby przezyc nastepny tydzien... czy ktos wie,czy po usunieciu macicy sa krwawienia?bo nigdzie nie moglam doczytac.chodzi mi o czas tuz po operacji

vika45 pisze:Gdyby była inna opcja to lekarz by o niej powiedział.

Nie zgodzę się z tym. Wiem z własnego doświadczenia, że lekarze nie tylko o wielu alternatywnych metodach leczenia nie wspominają, a nawet próbują krytykować coś, o czym często mają dość mgliste pojęcie. Zanim poddałam się zabiegowi, czytałam anglojęzyczne strony na ten temat i dowiedziałam się tego, czego nasi lekarze wcale nie mówili - nie wiem dlaczego.

mnie wyslal do lublina wlasny ginekolog. radiolog byl zaskoczony bo to bardzo rzadko sie zdarza.wtedy gdy bylam w lublinie zabieg nie byl refundowany,wiec minelo troche czasu i zmienilam decyzje,nie czekac wiecej tylko ciac.

basia pisze:jak miesniak sie zmniejszy to powinien sie sam usunac z macicy

Sam się "usunąć" z macicy może jedynie mięśniak uszypułowany, a takich się nie embolizuje.

o rany tak dlugo? to jakby ostatni okres w zyciu....to moze trwac kilka tygodni... myslalam ze tylko kilka dni bede krwawic...dziekuje za informację

basia pisze:o rany tak dlugo? to jakby ostatni okres w zyciu....to moze trwac kilka tygodni... myslalam ze tylko kilka dni bede krwawic...dziekuje za informację

Nie chce Cię straszyć, broń Boże nie o to mi chodzi, ale jest znacznie więcej niedogodności po usunięciu macicy, o których chyba nie wiesz, skoro tak lekko do tego podchodzisz. Np. do miesiąca można podnosić max. 1 kg, przez kolejnych kilka miesięcy do 5 kg (nie trzymanie się tego zalecenia grozi przepukliną brzuszną i... kolejną operacją. Poza tym wzdęcia, problemy z oddawaniem stolca itp. Twój lekarz Ci o tym nie mówił?

ja wiem to wszystko.wiem ze dzwigac nie wolno i uwazac trzeba ale moj okres to krwotok chodze blada i z anemia 6,5 hgb i juz musze z tym zrobic porzadek bo zasypiam na siedzaco

tyle dobrze ze prace mam dosc lekka,wiec nie bedzie zle. coreczki dosc duze jedna ma 12 a druga 10 lat wiec nosic ich nie trzeba a jak bedzie potrzeba to pomoga mi obiad ugotowac ...

mąż mi mówi nie czytaj tego,on nie rozumie że kobieta potrzebuje wsparcia...gdzie je dostanę jak nie u Was? DZIEKUJĘ

witam Wszystkieoj dziewczatka, sporo od wczoraj zostalo napisane, przestudiowalam wszystko od deski do deski, mamy zmiany, mamy nowosci, zagladamy rysujemy. Widze, ze pojawila sie Basienka, mlodziutka istotka, zagubiona, zastanawiajaca sie. Basiu tak Twoj maz ma racje nie czytaj, to prawda jest cala masa roznych for na ktorych czlowiek jedynie wpada w depresje. Czyta i zastanawia sie kto to pisze i po jaka cholere, skad biora te wszystkie madrosci. TO Forum jest zupelnie inne, tu spotykaja sie kobiety po przejsciach, nie mowia o niczym innym jak o swoim przezyciach, tu nikt nie mowi jezykiem medycznym, niezrozumialym, tu dowiesz sie tylko tego co nas spotkalo, jak znosimy bol, co nas martwi co cieszy, tu dostaniesz najlepsza recepte-dobre slowo. Nikt za nikogo nie podejmuje decyzji, nikt nie mowi co masz robic decyzje niestety zawsze musisz podjac sama, ale zawsze w chwilach zwatpienia, niepewnosci mozesz liczyc na wsparcie.
Co do samego zabiegu znosimy go roznie raz lepiej raz gorzej, czasem boli innym razem mniej ale zabieg jest ogromny, rozlegly i powoduje w naszym organizmie ogromne spustoszenie, nie tylko fizyczne ale rowniez psychiczne. Krwawienie jest indywidualna sprawa , tak samo jak reakcja na bol.
Prawda jest taka ze musisz podjac decyzjje, jednak popytaj lekarzy odwiedz innego, szukaj alternatyw. I co najwazniejsze MYSL. Mysl o sobie bo Twoje szczescie jest szczesciem innych

Nie ma to jak wstac i moc przeczytac te wszystkie wiadomosci. Od razu buzia sie usmiecha odliczam dni...hehe dzis ide po espumisan i tabletki z zurawina,gdyby nie Wy nie wiedzialabym ze sa potrzebne

Witam Was kochane kobietki. Probowalam napisac nowy watek ale nie umiem... pakuje sie,jutro szpital po jutrze operacja. Trzymajcie kciuki. Po wyjsciu ze szpitala bede miala duuuuzo czasu zeby dokladniej zobaczyc co i jak na forum. Ide konczyc pakowanie.... ciezko jest...za duzo zaczynam myslec

Basiu nic się nie martw, zrobię Ci wątek jak malowanie ;) Wrócisz do swojego pokoiku w Syrenkowie, a teraz głowa do góry i trzymaj się

Kochane oby