cass80 - rak inwazyjny G2
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
No to i ja dołączę do radosnych wiwatów na tę okoliczność Hura, hura , hura
Cass - cudna wiadomość na którą liczyłam razem z Tobą i wszystkimi Syrenkami pora na świętowanie
Zdróweczka Ci życzę moja kochana młodziutka dziewczynko i raduj się , wypoczywaj, podróżuj gdzie tylko masz ochotę
Cass - cudna wiadomość na którą liczyłam razem z Tobą i wszystkimi Syrenkami pora na świętowanie
Zdróweczka Ci życzę moja kochana młodziutka dziewczynko i raduj się , wypoczywaj, podróżuj gdzie tylko masz ochotę
olikkk
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
SUPER, SUPER, SUPER Cass bardzo się cieszę z Tobą kochana .
Takie wieści dla nas Syrenek to coś najwspanialszego w świecie, same na to czekamy i bardzo się cieszymy gdy któraś z nas też nas o tym informuje Świętuj dziewczyno z mężem na całego, niech bombelki pstrykają z kieliszka Planuj wakacje na całego - taka daleka podróż w cudowne i ciepłe miejsce to najlepsza nagroda za wszystko BARDZO, BARDZO SIĘ CIESZĘ
pozdrawiam
Takie wieści dla nas Syrenek to coś najwspanialszego w świecie, same na to czekamy i bardzo się cieszymy gdy któraś z nas też nas o tym informuje Świętuj dziewczyno z mężem na całego, niech bombelki pstrykają z kieliszka Planuj wakacje na całego - taka daleka podróż w cudowne i ciepłe miejsce to najlepsza nagroda za wszystko BARDZO, BARDZO SIĘ CIESZĘ
pozdrawiam
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Dziękuję dziewczyny, naprawdę
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Witajcie kochane po dłuższej mej nieobecności...mój komputer choć służył mi dzielnie parę ładnych lat, w ostatnim czasie odmówił mi już posłuszeństwa:-( Dziś wróciłam do pracy, więc korzystam i szybciutko piszę co u mnie....
Przede wszystkim Sylwiu dziękuję za odpowiedź w tamtym wątku i za wyjaśnienie jak wygląda brachyterapia . Ja miałam całkowicie inne wyobrażenie tego zabiegu:) Dużaaa buźka dla Ciebie dzielna kobietko ( z każdym Twoim postem utwierdzam się o Twojej sile a jak już napisałaś o podciąganiu się na drążku to ...no naprawdę....ja wysiadam ) będąc zdrową chybabym nie potrafiła;-)
Co do mojego leczenia uzupełniającego to na razie mój lekarz stwierdził, że po dwóch konsyliach z dwoma lekarzami odpuszcza mi wszystko....a w trakcie badania zapytał mnie bardzo poważnie czy planuję jeszcze dziecko.... bo jak stwierdził są jeszcze przeszczepy.....naprawdę myślałam, że mu się pacjentki pomyliły.....a myślałam, że mnie już z niczym nie zaskoczy...trafił mi się dość specyficzny człowiek jako lekarz ;)
No ale dobra, żeby nie było tak kolorowo i super, że w sumie łatwo poszło to okazało się, że mam w pochwie ziarninę....dopóki lekarz mi o tym nie powiedział i nie pobrał z tego biopsji (22 maja)to nic nie czułam, ale na dzień dzisiejszy zaczynam czuć dosyć duży dyskomfort i mieć lekkie upławy, a w brzuchu zaczyna mieć coś ciągle kłuć
Mam przyjść 10 tego czerwca po wyniki a do tego czasu nic mi lekarz nie przepisał i nie wiem czy tak to zostawić i czekać do tego 10tego czy iść jednak do lekarza, kupiłam sobie wczoraj globulki z kwasem hialuronowym i tyle....w internecie za wiele informacji nie mogę znaleźć, jak wpisuję to hasło to od razu rak pochwy wyskakuje więc daję sobie spokój bo się tylko nakręce:-(
Czy któraś z Was kobietki miała taki problem?
Kasieńko ja pamiętam, że Ty coś pisałaś, że miałaś a potem nie miałaś? Jakoś tak to było?:-)
Napiszcie mi co to i co mnie jeszcze czeka w związku z tym ustrojstwem....
Roszpunko jeśli jakoś tu trafisz i jak znajdziesz chwilkę to napisz mi proszę co Ty o tym wiesz....doczytałam na szybciutko, że masz jakieś problemy, ale już nigdzie nie doczytałam jakie....ale mam nadzieję, że nie zdrowotne ....w każdym razie trzymam kciuki za Ciebie, aby kłopoty jak najszybciej się rozwiązały....poszły precz!!
Atiu nie miałam jak Ci już odpisać i się z Tobą umówić, byłaś tego 22 go maja w IO? Wszystko u Ciebie w porządku ?
Pozdrawiam cieplutko syrenki !
Przede wszystkim Sylwiu dziękuję za odpowiedź w tamtym wątku i za wyjaśnienie jak wygląda brachyterapia . Ja miałam całkowicie inne wyobrażenie tego zabiegu:) Dużaaa buźka dla Ciebie dzielna kobietko ( z każdym Twoim postem utwierdzam się o Twojej sile a jak już napisałaś o podciąganiu się na drążku to ...no naprawdę....ja wysiadam ) będąc zdrową chybabym nie potrafiła;-)
Co do mojego leczenia uzupełniającego to na razie mój lekarz stwierdził, że po dwóch konsyliach z dwoma lekarzami odpuszcza mi wszystko....a w trakcie badania zapytał mnie bardzo poważnie czy planuję jeszcze dziecko.... bo jak stwierdził są jeszcze przeszczepy.....naprawdę myślałam, że mu się pacjentki pomyliły.....a myślałam, że mnie już z niczym nie zaskoczy...trafił mi się dość specyficzny człowiek jako lekarz ;)
No ale dobra, żeby nie było tak kolorowo i super, że w sumie łatwo poszło to okazało się, że mam w pochwie ziarninę....dopóki lekarz mi o tym nie powiedział i nie pobrał z tego biopsji (22 maja)to nic nie czułam, ale na dzień dzisiejszy zaczynam czuć dosyć duży dyskomfort i mieć lekkie upławy, a w brzuchu zaczyna mieć coś ciągle kłuć
Mam przyjść 10 tego czerwca po wyniki a do tego czasu nic mi lekarz nie przepisał i nie wiem czy tak to zostawić i czekać do tego 10tego czy iść jednak do lekarza, kupiłam sobie wczoraj globulki z kwasem hialuronowym i tyle....w internecie za wiele informacji nie mogę znaleźć, jak wpisuję to hasło to od razu rak pochwy wyskakuje więc daję sobie spokój bo się tylko nakręce:-(
Czy któraś z Was kobietki miała taki problem?
Kasieńko ja pamiętam, że Ty coś pisałaś, że miałaś a potem nie miałaś? Jakoś tak to było?:-)
Napiszcie mi co to i co mnie jeszcze czeka w związku z tym ustrojstwem....
Roszpunko jeśli jakoś tu trafisz i jak znajdziesz chwilkę to napisz mi proszę co Ty o tym wiesz....doczytałam na szybciutko, że masz jakieś problemy, ale już nigdzie nie doczytałam jakie....ale mam nadzieję, że nie zdrowotne ....w każdym razie trzymam kciuki za Ciebie, aby kłopoty jak najszybciej się rozwiązały....poszły precz!!
Atiu nie miałam jak Ci już odpisać i się z Tobą umówić, byłaś tego 22 go maja w IO? Wszystko u Ciebie w porządku ?
Pozdrawiam cieplutko syrenki !
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 mar 2013, o 20:36
- Wiek: 35
- Data operacji: 03 wrz 2012
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: Rak szyjki macicy 1b1, G3
- Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Cześć Cass,
BARDZO SIE CIESZĘ, ze wszystko... No prawie, poza ta ziarnina.... U Ciebie ok.
Radość... Fajna sprawa... Wino z mężem i wyjazd na camping.... Superowo!
A propos tej ziarniny, to ja nic nie pomogę..nic nie wiem na ten temat... Zaciekawilo mnie jednak to co napisałas o przeszczepie i o planowaniu dziecka???!!! Wow! Możesz napisać co ten lekarz miał na myśli... No jeśli sie nie pomylił?
Brzmi trochę jak since-fiction, ale zaciekawilo mnie... Ja niestety nie zdążyłam zostać mama ...
Sciskam i pozdrawiam
S.
BARDZO SIE CIESZĘ, ze wszystko... No prawie, poza ta ziarnina.... U Ciebie ok.
Radość... Fajna sprawa... Wino z mężem i wyjazd na camping.... Superowo!
A propos tej ziarniny, to ja nic nie pomogę..nic nie wiem na ten temat... Zaciekawilo mnie jednak to co napisałas o przeszczepie i o planowaniu dziecka???!!! Wow! Możesz napisać co ten lekarz miał na myśli... No jeśli sie nie pomylił?
Brzmi trochę jak since-fiction, ale zaciekawilo mnie... Ja niestety nie zdążyłam zostać mama ...
Sciskam i pozdrawiam
S.
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Cass o ziarninie pisała Roszpunka w tym wątku
viewtopic.php?f=12&t=191
może Ci się przyda
A co do tego przeszczepu to i dla mnie jest nowość i chętnie dowiem się czegoś więcej, że nie wspomnę o dziewczynach, które straciły nadzieję, na dziecko ....
Pozdrawiam Was cieplutko
viewtopic.php?f=12&t=191
może Ci się przyda
A co do tego przeszczepu to i dla mnie jest nowość i chętnie dowiem się czegoś więcej, że nie wspomnę o dziewczynach, które straciły nadzieję, na dziecko ....
Pozdrawiam Was cieplutko
olikkk
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Dziewczyny, ja o tym przeszczepie wiem tyle co z internetu. Lekarza nie ciągnęłam za język bo myślałam, że sobie żartuje (ja mam problem z odczytywaniem jego gestów, że się tak wyrażę....naprawdę nie wiem kiedy żartuje a kiedy mówi poważnie.....). Z tego co wyczytałam to jeszcze żadne dziecko się nie urodziło, ale jest już kilka przeszczepionych macic, które czekają na zapłodnienie, i jedna pani z Indii, która urodziła się bez macicy jest już w ciąży i oczekuje narodzin dziecka. Macicę przeszczepiono jej od własnej mamy. W internecie łatwo znaleźć artykuły, wpiszcie sobie w google hasło "przeszczep macicy"
Teraz gdy poczytałam i widzę, że jest to możliwe to wpadłam na pomysł, że skoro lekarzom właśnie z IO w Gliwicach udał się skomplikowany przeszczep twarzy (pewnie słyszałyście....było o tym głośno) to pewnie myślą spróbować z macicą teraz i szukają potencjalnego biorcy.....?
Teraz gdy poczytałam i widzę, że jest to możliwe to wpadłam na pomysł, że skoro lekarzom właśnie z IO w Gliwicach udał się skomplikowany przeszczep twarzy (pewnie słyszałyście....było o tym głośno) to pewnie myślą spróbować z macicą teraz i szukają potencjalnego biorcy.....?
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Oliczq dziękuję za linka, bardzo mnie uspokoiło to co wyczytałam.
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
W Turcji a nie w Indiach....sorki...tak się rodzą plotki za wiele informacji na raz i mi się zmieszały....
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 mar 2013, o 20:36
- Wiek: 35
- Data operacji: 03 wrz 2012
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: Rak szyjki macicy 1b1, G3
- Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Hej,
Ciosku...chyba mnie sciagnelas myślami... Zaglądam tutaj regularnie... Czytam co u Was nowego.. Włączam sie jest potrzeba... To wątek Cass... Nie chciałam go zakłócać...
U mnie ok. Złożyłam w czerwcu wypowiedzenie w pracy i od października zaczynam w nowym miejscu....zobaczymy co bedzie, ale jestem pozytywnie nastawiona...
Ogólnie czuje sie dobrze... Nabieram sił.. W lipcu byłam cały miesiąc na zwolnieniu... Miałam drenaz limfatyczny... Rehabilitację.. Troszkę w międzyczasie pojezdzilismy... Byliśmy na Mazurach i nad morzem... Pierwszy od czasu choroby stanelam na desce... Było cieżko... Bałam sie i poczułam, ze nie jestem jeszcze tak silna jak kiedyś.. Ale wkoncu dałam radę... Dużo sie u mnie dzieje... I zawodowo i prywatnie... Jutro idę na kontrole... Będę miała swoją pierwsza cytologie i drugie markery... Trzymajcie kciuki;-)!
A w przyszłym tygodniu jedziemy do Włoch na wakacje... Tez na deskę windsurfingowa... I jeszcze inne takie tam... Podróż moich marzeń we wrześniu... Na Malediwy tak sie cieszę i przebieram "nozkami" bo już bym chciała zeby to było... A wokół jeszcze rożne inne sprawy... Pozytywne... Zapewniam... Moze nasza mała dwuosobowa szczęśliwa i Piekna rodzina sie powiększy ale to jeszcze czasu i szczypta szczęścia potrzeba... Zobaczymy co życie przyniesie... Cieszę sie każdym dniem i każda chwila... Jestem bardzo szczęśliwa... Życie jest cudowne... Miłość to cud... Działa jak czarodziejska różdżka... Dużo zdrowia Wam życzę moje kochane... A to ze czasem sobie o mnie pomyślcie dodatkowo mnie cieszy... Buziale...
Ciosku...chyba mnie sciagnelas myślami... Zaglądam tutaj regularnie... Czytam co u Was nowego.. Włączam sie jest potrzeba... To wątek Cass... Nie chciałam go zakłócać...
U mnie ok. Złożyłam w czerwcu wypowiedzenie w pracy i od października zaczynam w nowym miejscu....zobaczymy co bedzie, ale jestem pozytywnie nastawiona...
Ogólnie czuje sie dobrze... Nabieram sił.. W lipcu byłam cały miesiąc na zwolnieniu... Miałam drenaz limfatyczny... Rehabilitację.. Troszkę w międzyczasie pojezdzilismy... Byliśmy na Mazurach i nad morzem... Pierwszy od czasu choroby stanelam na desce... Było cieżko... Bałam sie i poczułam, ze nie jestem jeszcze tak silna jak kiedyś.. Ale wkoncu dałam radę... Dużo sie u mnie dzieje... I zawodowo i prywatnie... Jutro idę na kontrole... Będę miała swoją pierwsza cytologie i drugie markery... Trzymajcie kciuki;-)!
A w przyszłym tygodniu jedziemy do Włoch na wakacje... Tez na deskę windsurfingowa... I jeszcze inne takie tam... Podróż moich marzeń we wrześniu... Na Malediwy tak sie cieszę i przebieram "nozkami" bo już bym chciała zeby to było... A wokół jeszcze rożne inne sprawy... Pozytywne... Zapewniam... Moze nasza mała dwuosobowa szczęśliwa i Piekna rodzina sie powiększy ale to jeszcze czasu i szczypta szczęścia potrzeba... Zobaczymy co życie przyniesie... Cieszę sie każdym dniem i każda chwila... Jestem bardzo szczęśliwa... Życie jest cudowne... Miłość to cud... Działa jak czarodziejska różdżka... Dużo zdrowia Wam życzę moje kochane... A to ze czasem sobie o mnie pomyślcie dodatkowo mnie cieszy... Buziale...
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Sylwio jak miło, że o nas pamiętasz, a ja zapewniam, że jesteś i w moich myślach nieustanie
Tak bardzo się cieszę, że wreszcie zrobiłaś porządek ze swoimi sprawami zawodowymi i zadbałaś o swoje zdrowie, o wypoczynek, wakacje i o powiększenie Waszej pięknej szczęśliwej rodzinki Tak, masz rację miłość uskrzydla i pozwala przenosić góry, dlatego tak wiele dobrego dzieje się w Twoim życiu Życzę Ci, żeby to trwało bez końca, żebyś zrealizowała wszystkie plany i marzenia, no i z niecierpliwością czekam na tą najważniejszą w Twoim życiu dobrą wiadomość .... ;)Trzymam kciuki, żeby wszystko się powiodło
A teraz wypoczywaj i ciesz się cudownym życiem, no i zaglądaj do nas jak najczęściej
Tak bardzo się cieszę, że wreszcie zrobiłaś porządek ze swoimi sprawami zawodowymi i zadbałaś o swoje zdrowie, o wypoczynek, wakacje i o powiększenie Waszej pięknej szczęśliwej rodzinki Tak, masz rację miłość uskrzydla i pozwala przenosić góry, dlatego tak wiele dobrego dzieje się w Twoim życiu Życzę Ci, żeby to trwało bez końca, żebyś zrealizowała wszystkie plany i marzenia, no i z niecierpliwością czekam na tą najważniejszą w Twoim życiu dobrą wiadomość .... ;)Trzymam kciuki, żeby wszystko się powiodło
A teraz wypoczywaj i ciesz się cudownym życiem, no i zaglądaj do nas jak najczęściej
olikkk
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 mar 2013, o 20:36
- Wiek: 35
- Data operacji: 03 wrz 2012
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: Rak szyjki macicy 1b1, G3
- Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Dziękuje Kochane...
Właśnie siedże pod drzwiami gabinetu doktora i czekam na swoją kolejkę ... Pozdrawiam Was wszystkie...
Cass dużo zdrowia.. Trzymam kciuki i pozdrawiam mocno, mocno..
Papa
Właśnie siedże pod drzwiami gabinetu doktora i czekam na swoją kolejkę ... Pozdrawiam Was wszystkie...
Cass dużo zdrowia.. Trzymam kciuki i pozdrawiam mocno, mocno..
Papa
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Sylwio, raduje mnie tak optymistyczny post w tym wątku, wcale nie moim tylko naszym...chyba każdy tak uważa, więc jeśli jeszcze raz napiszesz, że nie chcesz tu za bardzo pisać to naprawdę "strzaskam Ci te zgrabne pośladki"
Trzymam kciuki za świetne wyniki....ja jak słyszę słowo cytologia to mnie trzęsie....ale wierzę, że my już limit na chorowanie wyczerpałyśmy i teraz już będzie tylko dobrze
No a najbardziej z całego serca trzymam kciuki za spełnienie Waszego największego marzenia....tym bardziej, że w ten sposób spełniasz marzenie również jakiegoś maluszka
Pozdrawiam!
Trzymam kciuki za świetne wyniki....ja jak słyszę słowo cytologia to mnie trzęsie....ale wierzę, że my już limit na chorowanie wyczerpałyśmy i teraz już będzie tylko dobrze
No a najbardziej z całego serca trzymam kciuki za spełnienie Waszego największego marzenia....tym bardziej, że w ten sposób spełniasz marzenie również jakiegoś maluszka
Pozdrawiam!
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
karmo, dziękuję ranny ptaszku
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Cass witam cieplutko i biegną szybko uściskać, bo zobaczyłam Cię w innym wątku
Co u Ciebie słychać ? Napisz proszę słówko co u Ciebie
Co u Ciebie słychać ? Napisz proszę słówko co u Ciebie
olikkk
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Hej Oliczq, dziękuję za zainteresowanie. U mnie wszystko w porządku, szykuję się na bardzo wyczekany wyjazd do Włoch i Chorwacji , mam nadzieję, że nie zmarzniemy za bardzo ;-)
A po urlopie wracam do życia "sprzed operacji". Skończył mi się zasiłek i wracam do pracy, córcia do przedszkola i wszystko znowu będzie jak dawniej...łącznie z tą moją nieszczęsną Zumbą ofcourse ;-) A już się przyzwyczaiłam do chodzenia spać o 1 w nocy (uwielbiam buszować jak mała już idzie spać) i wstawania o 9 rano . Przynajmniej znowu zacznę "godziwsze" pieniążki mieć i nie prosić się męża o to żeby mi np. krem zasponsorował ...ile to tłumaczenia, że jemu to może klasyczna Nivea służy, ale ja mam bardziej wymagającą cerę Ale chyba wszystkie to przerabiałyśmy ;)
Tak więc powolutku wszystko wraca do normy
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
A po urlopie wracam do życia "sprzed operacji". Skończył mi się zasiłek i wracam do pracy, córcia do przedszkola i wszystko znowu będzie jak dawniej...łącznie z tą moją nieszczęsną Zumbą ofcourse ;-) A już się przyzwyczaiłam do chodzenia spać o 1 w nocy (uwielbiam buszować jak mała już idzie spać) i wstawania o 9 rano . Przynajmniej znowu zacznę "godziwsze" pieniążki mieć i nie prosić się męża o to żeby mi np. krem zasponsorował ...ile to tłumaczenia, że jemu to może klasyczna Nivea służy, ale ja mam bardziej wymagającą cerę Ale chyba wszystkie to przerabiałyśmy ;)
Tak więc powolutku wszystko wraca do normy
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Karmo dziękuję i również pozdrawiam
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Cass bardzo się cieszę, że wszystko u Ciebie w najlepszym porządku i że wracasz na dawne tory
No i ten wyjazd będzie super miesiąc temu też tam buszowałam, więc już Ci zazdroszczę ;)
Wypoczywaj Kobietko i nabieraj sił na powrót do pracy
Ściskam Cię mocno, życzę dużo, dużo zdrówka i udanego wypoczynku
No i ten wyjazd będzie super miesiąc temu też tam buszowałam, więc już Ci zazdroszczę ;)
Wypoczywaj Kobietko i nabieraj sił na powrót do pracy
Ściskam Cię mocno, życzę dużo, dużo zdrówka i udanego wypoczynku
olikkk
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Cass , Sylwio czy jeszcze nas pamiętacie
Żartuję Wiem, że pamiętacie, że macie dużo pracy i innych spraw na głowie, ale jestem bardzo ciekawa jak się Wam żyje
jak zdrówko, więc pozwalam sobie o to zapytać i przy okazji mocno Was uściskać
Żartuję Wiem, że pamiętacie, że macie dużo pracy i innych spraw na głowie, ale jestem bardzo ciekawa jak się Wam żyje
jak zdrówko, więc pozwalam sobie o to zapytać i przy okazji mocno Was uściskać
olikkk
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 mar 2013, o 20:36
- Wiek: 35
- Data operacji: 03 wrz 2012
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: Rak szyjki macicy 1b1, G3
- Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.
Re: cass80 - rak inwazyjny G2
Hejka
Pamiętamy:-) ja regularnie Zaglądam na forum i czytam co u Was słychać...
U mnie ok. Właśnie siedzę w taksowce w drodze na lotnisko, bo dzisiaj lecę do Londynu na 3 dni..służbowo oczywiście...uroki nowej pracy...
Ogólnie jest dobrze, choć przezywalam w ubiegłym tyg. Chwile grozy. W usg kontrolnym dr Cygan wykryła mi powiększone i bardzo aktywne węzły w pachwinie. Jak moze pamiętacie, ja miałam dodatkowa operacje na wycięcie węzłów z pachwin, bo były podejrzane. Po tym usg byl ogromny stres. Mój lekarz kazał mi wykonać biopsje tych węzłów, więc stanelam na głowie, zeby nadmiernym konkretnego lekarza, wskazanego przez mojego lekarza i zrobić te biopsje jak najszybciej. Udało sie po tygodniu. Wyniku oficjalnie jeszcze nie mam, ale doktor Kubicki który robił mi ta biopsje, wzruszony chyba moja historia, zrobił mi wynik prawie od ręki. Miał dzwonić w przypadku złych wiesci. Telefon nie zadzwonił w umówionym terminie, więc chyba wszystko jest git!
Tyle na razie, bo zaraz wywiadam i lecę ;-)
Buziaki i miłego...pa
Pamiętamy:-) ja regularnie Zaglądam na forum i czytam co u Was słychać...
U mnie ok. Właśnie siedzę w taksowce w drodze na lotnisko, bo dzisiaj lecę do Londynu na 3 dni..służbowo oczywiście...uroki nowej pracy...
Ogólnie jest dobrze, choć przezywalam w ubiegłym tyg. Chwile grozy. W usg kontrolnym dr Cygan wykryła mi powiększone i bardzo aktywne węzły w pachwinie. Jak moze pamiętacie, ja miałam dodatkowa operacje na wycięcie węzłów z pachwin, bo były podejrzane. Po tym usg byl ogromny stres. Mój lekarz kazał mi wykonać biopsje tych węzłów, więc stanelam na głowie, zeby nadmiernym konkretnego lekarza, wskazanego przez mojego lekarza i zrobić te biopsje jak najszybciej. Udało sie po tygodniu. Wyniku oficjalnie jeszcze nie mam, ale doktor Kubicki który robił mi ta biopsje, wzruszony chyba moja historia, zrobił mi wynik prawie od ręki. Miał dzwonić w przypadku złych wiesci. Telefon nie zadzwonił w umówionym terminie, więc chyba wszystko jest git!
Tyle na razie, bo zaraz wywiadam i lecę ;-)
Buziaki i miłego...pa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości