mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Witaj Magoniu, witajcie Syrenki Wizytę u lekarza mam dopiero 8 kwietnia więc jeszcze muszę poczekać.
Z domciu jeszcze nie wyszłam bo szczerze jakoś nie czuję się chyba na siłach, pokonanie schodów trochę mnie przeraża , raz jest u mnie lepiej raz gorzej, czasem jest dzień,że myślę ,że będzie OK ale jak podreptam po domciu, dłużej posiedzę to czuję ból brzucha i ciągnięcia, co jakiś czas zabolą mnie jajniki, takie kłucia - trochę mnie to przeraża bo myślę, że już z nimi coś zaczyna się dziać a z drugiej strony myślę,że może przyzwyczajają się do bycia samotnymi ;) i tak reagują. W zasadzie to przeczytałam gdzieś,że moje pozostawione jajniki przyczepione są do powłok brzusznych bo o to nie zapytałam przed operacją i to właśnie będzie jedno z moich zasadniczych pytań u lekarza - co z nimi, jak funkcjonują i gdzie właśnie są? Czy któraś z Was może coś mi o tym napisać Brzuch mam nadal duży, jakby opuchnięty i o moich spodniach mogę naprawdę zapomnieć, martwi mnie to i już Wam o tym pisałam - z boku wyglądam jakbym była w ciąży ;) nawet żartowałam z mężem,że nabierzemy sąsiadów,że rodzinka nam się powiększy jak wyjdę w czymś obcisłym
Oj Magoniu nawet nie wiesz jak chciałbym się już dobrze poczuć, tak silniej, pewniej, marzą mi się zakupy, pobieganie po sklepach, kupienie sobie czegoś nowego na wiosnę ale wiem,że naprawdę nie dam jeszcze rady. Rodzinka wciąż robi zakupy za mnie ale to nie to samo co samemu Cieszę się,że u Ciebie wszystko w porządku, że dobrze się czujesz, właśnie przeczytałam Twój wątek, naprawdę super pozdrawiam cieplutko
Z domciu jeszcze nie wyszłam bo szczerze jakoś nie czuję się chyba na siłach, pokonanie schodów trochę mnie przeraża , raz jest u mnie lepiej raz gorzej, czasem jest dzień,że myślę ,że będzie OK ale jak podreptam po domciu, dłużej posiedzę to czuję ból brzucha i ciągnięcia, co jakiś czas zabolą mnie jajniki, takie kłucia - trochę mnie to przeraża bo myślę, że już z nimi coś zaczyna się dziać a z drugiej strony myślę,że może przyzwyczajają się do bycia samotnymi ;) i tak reagują. W zasadzie to przeczytałam gdzieś,że moje pozostawione jajniki przyczepione są do powłok brzusznych bo o to nie zapytałam przed operacją i to właśnie będzie jedno z moich zasadniczych pytań u lekarza - co z nimi, jak funkcjonują i gdzie właśnie są? Czy któraś z Was może coś mi o tym napisać Brzuch mam nadal duży, jakby opuchnięty i o moich spodniach mogę naprawdę zapomnieć, martwi mnie to i już Wam o tym pisałam - z boku wyglądam jakbym była w ciąży ;) nawet żartowałam z mężem,że nabierzemy sąsiadów,że rodzinka nam się powiększy jak wyjdę w czymś obcisłym
Oj Magoniu nawet nie wiesz jak chciałbym się już dobrze poczuć, tak silniej, pewniej, marzą mi się zakupy, pobieganie po sklepach, kupienie sobie czegoś nowego na wiosnę ale wiem,że naprawdę nie dam jeszcze rady. Rodzinka wciąż robi zakupy za mnie ale to nie to samo co samemu Cieszę się,że u Ciebie wszystko w porządku, że dobrze się czujesz, właśnie przeczytałam Twój wątek, naprawdę super pozdrawiam cieplutko
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Myszko nic na siłę ;) Powolutku, poczekaj na lepszą pogodę, nabierz sił i wtedy wyjdziesz spokojniejsza na świat
Magonia jak widzisz szybciej dochodzi do siebie, a nadal pozostaje w domciu ;)
Będzie dobrze - ściskam Cię i trzyma kciuki za szczęśliwy powrót do zdrowia
Magonia jak widzisz szybciej dochodzi do siebie, a nadal pozostaje w domciu ;)
Będzie dobrze - ściskam Cię i trzyma kciuki za szczęśliwy powrót do zdrowia
olikkk
- Roszpunka66
- Posty: 171
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 22:48
- Wiek: 40
- Data operacji: 30 mar 2009
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Estradot od 2010r.
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Myszko
Nic się nie przejmuj, że wolniej dochodzisz do pełni sił – to normalne. Toż w naturze nie ma równości – niestety. Jedne są blondynkami, inne brunetkami i już… ;)
Wynik HP jest dobry, Ty powoli będziesz nabierała sił i zapomnisz o niedogodnościach. Odrętwiały brzuszek to też normalna sprawa (choć bardzo indywidualna).
Uczucie odrętwienia w okolicy blizny pooperacyjnej może towarzyszyć jeszcze kilka miesięcy. Brak czucia to zjawisko normalne wskutek przecięcia nerwów czuciowych w skórze. Nerwy posiadają zdolność regeneracji w tempie 2 mm na miesiąc, zatem sytuacja wymaga cierpliwości. Z pewnością czucie wróci do normy – główka do góry .
Aha, pytałaś też chyba o pozostawione jajniki?
Myszko, one sobie na pewno świetnie poradzą, jesteś młodziutka.
Jeżeli chodzi o ich położenie, to każdy jajnik anatomicznie wyposażony jest we własne więzadło jajnikowe i na nim się utrzymuje w określonej pozycji w miednicy małej (chodź jest trochę ruchomy, nie przytwierdzony na sztywno). Usuwając macicę lekarz odcina ją od jej więzadeł, ale więzadła jajnikowe pozostają nienaruszone.
Inna sprawa, że jajniki normalnie są ukrwione z tętnicy jajnikowej i dodatkowo z tętnicy macicznej. Po operacji pozostaje tylko jedno źródło ukrwienia, więc warunki pracy naszych gonad nieco się zmieniają i jajniki muszą się do tego przyzwyczaić, zaadaptować. Potem z reguły wszystko wraca do normy, a ilość wydzielanych hormonów jest wystarczająca dla organizmu.
Zatem nic się nie martw, Mycho, dbaj o siebie, a stopniowo będzie coraz lepiej. Akurat zdążysz na wiosenny spacerek! ;)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie .
Nic się nie przejmuj, że wolniej dochodzisz do pełni sił – to normalne. Toż w naturze nie ma równości – niestety. Jedne są blondynkami, inne brunetkami i już… ;)
Wynik HP jest dobry, Ty powoli będziesz nabierała sił i zapomnisz o niedogodnościach. Odrętwiały brzuszek to też normalna sprawa (choć bardzo indywidualna).
Uczucie odrętwienia w okolicy blizny pooperacyjnej może towarzyszyć jeszcze kilka miesięcy. Brak czucia to zjawisko normalne wskutek przecięcia nerwów czuciowych w skórze. Nerwy posiadają zdolność regeneracji w tempie 2 mm na miesiąc, zatem sytuacja wymaga cierpliwości. Z pewnością czucie wróci do normy – główka do góry .
Aha, pytałaś też chyba o pozostawione jajniki?
Myszko, one sobie na pewno świetnie poradzą, jesteś młodziutka.
Jeżeli chodzi o ich położenie, to każdy jajnik anatomicznie wyposażony jest we własne więzadło jajnikowe i na nim się utrzymuje w określonej pozycji w miednicy małej (chodź jest trochę ruchomy, nie przytwierdzony na sztywno). Usuwając macicę lekarz odcina ją od jej więzadeł, ale więzadła jajnikowe pozostają nienaruszone.
Inna sprawa, że jajniki normalnie są ukrwione z tętnicy jajnikowej i dodatkowo z tętnicy macicznej. Po operacji pozostaje tylko jedno źródło ukrwienia, więc warunki pracy naszych gonad nieco się zmieniają i jajniki muszą się do tego przyzwyczaić, zaadaptować. Potem z reguły wszystko wraca do normy, a ilość wydzielanych hormonów jest wystarczająca dla organizmu.
Zatem nic się nie martw, Mycho, dbaj o siebie, a stopniowo będzie coraz lepiej. Akurat zdążysz na wiosenny spacerek! ;)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie .
Roszpunka
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Dziękuję dziewczyny, dziękuję Roszpunko za fajne wytłumaczenie tematu jajników , bardzo się cieszę,że napisałaś, bo tego wątku jakoś mi brakowało, po prostu prędzej nie zapytałam lekarza Teraz wiem więcej i z tego się cieszę Jeśli mogę jeszcze pomarudzić i popytać to tak sobie dziś pomyślałam,że na wyniku hp nie mam podanej linii cięcia ale w zasadzie to nie wiem czy przy usunięciu macicy to się podaje ? po konizacji miałam podaną linię ale wtedy ucięli kawałek szyjki teraz wycięli wszystko.Syrenki jak było u Was ? oczywiście zapytam lekarza na wizycie ale wiem ,że na Was mogę liczyć znacznie szybciej
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- Roszpunka66
- Posty: 171
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 22:48
- Wiek: 40
- Data operacji: 30 mar 2009
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Estradot od 2010r.
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Hej, Myszko
Na wyniku HP po histerektomii z reguły nie podaje się linii cięcia, bo nie ma to normalnie żadnego uzasadnienia. Zatem informacji o linii cięcia nie ma większość Syrenek
Na pewno nie ma takiej potrzeby u Ciebie, jeżeli powodem operacji był CIN III..
Taka adnotacja może się pojawić po wycięciu macicy z powodu bardzo zaawansowanego nowotworu, jeżeli zasięg tkanek zmienionych chorobowo obejmowałby również pochwę, a opis miałby potwierdzić lub wykluczyć radykalność zabiegu.
Po konizacji to inna sprawa. Jej celem jest właśnie radykalne usunięcie chorych tkanek, czysta linia cięcia potwierdza, że nic nie zostało pominięte.
No mój osobisty wynik HP to z kolei trzy zwięzłe zdanka i już…
Pozdrowinki
Na wyniku HP po histerektomii z reguły nie podaje się linii cięcia, bo nie ma to normalnie żadnego uzasadnienia. Zatem informacji o linii cięcia nie ma większość Syrenek
Na pewno nie ma takiej potrzeby u Ciebie, jeżeli powodem operacji był CIN III..
Taka adnotacja może się pojawić po wycięciu macicy z powodu bardzo zaawansowanego nowotworu, jeżeli zasięg tkanek zmienionych chorobowo obejmowałby również pochwę, a opis miałby potwierdzić lub wykluczyć radykalność zabiegu.
Po konizacji to inna sprawa. Jej celem jest właśnie radykalne usunięcie chorych tkanek, czysta linia cięcia potwierdza, że nic nie zostało pominięte.
No mój osobisty wynik HP to z kolei trzy zwięzłe zdanka i już…
Pozdrowinki
Roszpunka
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Dziękuję dziewczyny, wiem,że na Was zawsze mogę liczyć , pytam i już piszecie -i to jest właśnie najfajniejsze na forum bo bardzo to pomaga, nie tylko mi ale wszystkim kobietkom, naprawdę !!!! TO CUDOWNE,ŻE WAS ZNALAZŁAM . Roszpunko Ty to w ogóle jesteś niesamowita, ja wciąż czytam, czytam wszystkie wątki forum bo przed operacją nie było czasu na wszystko i Twoje odpowiedzi to naprawdę ogromna wiedza i pomoc dla nas wszystkich, jesteś wielka i większość Syrenek już Ci to powiedziała, dobrze,że Cię tu mamy
Pozdrawiam bardzo cieplutko
Pozdrawiam bardzo cieplutko
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Witajcie Syrenki , tak , tak dziś mija równo miesiąc od mojej operacji - oj miesiąc temu o tej godzinie to raczej było ze mną nieciekawie ból był straszny i na razie doskonale go pamiętam Ale to już przeszłość, to już za mną Dziś czuję się o niebo lepiej, jest dobrze, mocny ból już minął, chodzę wyprostowana, wiadomo czasami szczypie,ciągnie, zaboli tu i tam ale wiem, że tak musi być. Najgorzej jest oczywiście już pod wieczór, po całym dniu. Śpię dobrze, nawet potrafię na boku co najbardziej lubię Najbardziej dokuczają mi zaparcia ale jest dzień lepszy i dzień gorszy. W święta będzie wielkie święto - wyjdę z domciu pierwszy raz po operacji , pisałam kiedyś,że nie czuję się jakoś na siłach a i pogoda nie nastraja do spacerków, miesiąc siedzenia a raczej leżenia już daje mi się we znaki, brak świeżego powietrza, monotonia, łóżko wyciąga , słaba jestem, szybko się męczę i dlatego tak jakoś to wyjście mnie przerażało i nadal przeraża Ale mam nadzieję,że będzie Ok Syrenki już wiedzą,że u mnie trwa wszystko dłużej i bardziej boli z tego dałam się tu poznać 8 kwietnia idę do lekarza, już nie mogę się doczekać aż zasypię go pytaniami a dzięki Wam kochane wiem już tyle,że będę mogła trochę z nim podyskutować Jedyne co mnie martwi i też już o tym pisałam to mój spuchnięty, dużo większy brzuch z wiszącą oponą , do którego nie mogę się jakoś przyzwyczaić bo zwyczajnie mi się nie podoba i robi mnie jeszcze szerszą choć i tak do chudzielców nigdy się nie zaliczałam no i te za ciasne ubrania z tego powodu mi niewesoło uuuuuu pomarudziłam Wam trochę Pozdrawiam serdecznie
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Myszko co tam brzuszek ;) Ważne że czujesz się coraz lepiej, a jak zaczniesz wiosenne spacerki i więcej się ruszać,
to i sił nabierzesz i brzuszek nieco się zmniejszy
Tego Ci życzę z całego serca i żebyś święta spędziła spokojnie i szczęśliwe
to i sił nabierzesz i brzuszek nieco się zmniejszy
Tego Ci życzę z całego serca i żebyś święta spędziła spokojnie i szczęśliwe
olikkk
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Dziękuję kochane, naprawdę Dziękuję , tak fajnie się Was czyta Ciosku nawet nie wiesz jak marzę by być już tą sarenką Magoniu wiem,że idzie ku lepszemu Olikkku masz jak zwykle rację Przesyłam buziaki
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Dziś usłyszałam wyczekiwane przez nas wszystkie słowa lekarza - JEST PANI ZDROWA !
Tak jak pisałam jakiś czas temu, miałam dziś pierwszą wizytę kontrolną po operacji. Jestem taka szczęśliwa lekarz po wyniku HP stwierdził,że złapaliśmy wtedy choróbsko w super momencie, bo gdybym tak poczekała pół roku to pewnie byłby już rak inwazyjny.... już nie mam wątpliwości, że zrobiłam dobrze usuwając macicę a nie tylko szyjkę, bo jak może pamiętacie na początku zastanawiałam się czy dobrze postąpiłam.Nawet sobie nie wyobrażacie jak super się poczułam gdy usłyszałam te trzy słowa . Życzę tego każdej i trzymam kciuki za każdą, którą czeka jeszcze na te słowa.Czuję się już naprawdę dobrze, brzuch rzadko boli ale oczywiście się oszczędzam bo sama widzę,że gdy tylko coś cięższego chcę sama podnieść to nie jest lekko. Jajniki na razie nie dokuczają, minął czas,że mocno szarpały. Wszystko naprawdę wraca do normy, trwało to u mnie znacznie dłużej ale się doczekałam . Jedynie co mnie martwi i to już Wam pisałam to ciasne ubrania a teraz na wiosnę to jakoś bardziej mnie stresuje. Wiem,że to może głupota w porównaniu z naszymi chorobami ale wiecie jak każda z nas lubi dobrze czuć się sama z sobą a gdy ugniata tu i tam to jakoś ciężko myśleć pozytywnie . Jakiś czas przed operacją znacznie zeszczuplałam, wymieniłam garderobę o przeszło rozmiar i teraz niestety większość ciuszków gniecie, uwiera i wylewa się ze spodni no a to naprawdę nie cieszy Zawsze miałam kiepską przemianę materii a teraz częste polegiwanie, mało ruchu mimo doskonałego apetytu wychodzi. No i brzuszek po operacji też jest już inny, fałda zostaje . Oj ponarzekałam sobie ale jak ponarzekam to lepiej bo lepiej zasnę Uciekam kochane do łóżeczka a po takim pięknym dniu zasnę pewnie szybko
Tak jak pisałam jakiś czas temu, miałam dziś pierwszą wizytę kontrolną po operacji. Jestem taka szczęśliwa lekarz po wyniku HP stwierdził,że złapaliśmy wtedy choróbsko w super momencie, bo gdybym tak poczekała pół roku to pewnie byłby już rak inwazyjny.... już nie mam wątpliwości, że zrobiłam dobrze usuwając macicę a nie tylko szyjkę, bo jak może pamiętacie na początku zastanawiałam się czy dobrze postąpiłam.Nawet sobie nie wyobrażacie jak super się poczułam gdy usłyszałam te trzy słowa . Życzę tego każdej i trzymam kciuki za każdą, którą czeka jeszcze na te słowa.Czuję się już naprawdę dobrze, brzuch rzadko boli ale oczywiście się oszczędzam bo sama widzę,że gdy tylko coś cięższego chcę sama podnieść to nie jest lekko. Jajniki na razie nie dokuczają, minął czas,że mocno szarpały. Wszystko naprawdę wraca do normy, trwało to u mnie znacznie dłużej ale się doczekałam . Jedynie co mnie martwi i to już Wam pisałam to ciasne ubrania a teraz na wiosnę to jakoś bardziej mnie stresuje. Wiem,że to może głupota w porównaniu z naszymi chorobami ale wiecie jak każda z nas lubi dobrze czuć się sama z sobą a gdy ugniata tu i tam to jakoś ciężko myśleć pozytywnie . Jakiś czas przed operacją znacznie zeszczuplałam, wymieniłam garderobę o przeszło rozmiar i teraz niestety większość ciuszków gniecie, uwiera i wylewa się ze spodni no a to naprawdę nie cieszy Zawsze miałam kiepską przemianę materii a teraz częste polegiwanie, mało ruchu mimo doskonałego apetytu wychodzi. No i brzuszek po operacji też jest już inny, fałda zostaje . Oj ponarzekałam sobie ale jak ponarzekam to lepiej bo lepiej zasnę Uciekam kochane do łóżeczka a po takim pięknym dniu zasnę pewnie szybko
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Myszko jak ja czekam na takie słowamycha74 pisze:Dziś usłyszałam wyczekiwane przez nas wszystkie słowa lekarza - JEST PANI ZDROWA !
Najważniejsze, że wszystko wraca do normy, a skoro wszystko to i wymiary wrócą, ale nieco wolniej , więc cierpliwości MyszkoWszystko naprawdę wraca do normy, trwało to u mnie znacznie dłużej ale się doczekałam . Jedynie co mnie martwi i to już Wam pisałam to ciasne ubrania
olikkk
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 26 mar 2013, o 15:11
- Wiek: 43
- Data operacji: 21 mar 2013
- Metoda operacji: laparoskopia
- Powód operacji: mięśniakowata macica,krwotoczne miesiączki
- Zakres operacji: usunięty trzon macicy
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Cieszę się Myszko że jestes zdrowa
Wszystkiego pięknego Ci zyczę
Wszystkiego pięknego Ci zyczę
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Dziękuję Syrenki za miłe słowa jak tu w moim wątku kolorowo i wesoło Buźki są niesamowite a wstawienie ich od razu poprawia humorek
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Syrenki, mam pytanko czy kiedy szwy wewnętrzne się rozpuszczają czułyście większy ból brzucha? Nie wiem czy jest to akurat z tym związane ale tak sobie myślę,że to chyba czas na ich rozpuszczanie i tak od kilku dni odczuwam jakiś dziwny dyskomfort, ból zwłaszcza po prawej stronie, brzuch jest jakby bardziej tkliwy, mocniejsze dotknięcie go nie jest zbyt przyjemne jak np myję naczynia i dociskam się do szafki to muszę się od niej oddalić bo zaczyna pobolewać właśnie przed chwilką tak miałam i oczywiście zaraz pytam Was bo kogo innego miałbym zapytać ;)
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Rybko, rozbawiłaś mnie "elitą lebiodową" ja zdecydowanie też tam się zaliczam, naprawdę oj szybka to ja nie jestem w dochodzeniu do siebie nie ma dnia bym na coś nie narzekała, pomarudziła, postękała.... rodzinka na razie dzielnie to znosi ale ja czasami mam "większego doła" i sama siebie dość, ale nie zmyślam co do mego samopoczucia bo czasami naprawdę mi ciężko. Na środkach przeciwbólowych na szczęście nie jestem, jakoś daję radę bez, raz chyba musiałam coś zażyć.Od kilku dni mam jakieś dziwne, inne bóle brzucha, o które pytałam właśnie kilka postów wyżej, teraz wieczorkiem czuję się już całkiem kiepsko, pobolewanie się zwiększa, jest do wytrzymania ale takie męczące i sprawiające,że wciąż o nim myślę i kombinuję co by to mogło być ??? bo nic takiego nie czułam, jakieś takie uciski, rżnięcia w dole brzucha a przecież nie ma co tam boleć??? Rybko kochana a Ty piszesz,że szaleję gdzież bym śmiała ;) pozdrawiam cieplutko
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- Roszpunka66
- Posty: 171
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 22:48
- Wiek: 40
- Data operacji: 30 mar 2009
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Estradot od 2010r.
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Hej, Mycho
Kobietko kochana, przecież Ty dochodzisz do siebie całkiem sprawnie ;)
Od operacji nie minęło jeszcze zbyt wiele czasu...
Jeżeli chodzi o ten ból, to oczywiście jednoznacznie nie można stwierdzić tak "na oko".
Myślę jednak, że nie tyle jest on wynikiem rozpuszczania się szwów, bo następuje to z reguły bardzo wolno, stopniowo, i nie jest odczuwalne...choć pewnie zależy u kogo ;)
Natomiast pisałam już gdzieś o stopniowej regeneracji unerwienia. Wraz z upływem czasu uszkodzone w czasie zabiegu nerwy zaczynają przewodzić impulsy, wraca nam czucie. A przecież są one nie tylko na zewnątrz. Co prawda szyjka jest słabo unerwiona, jak przypomniała Rybka, jelita wewnątrz to już prawie zupełnie są "bez czucia", ale okoliczne tkanki jednak odbierają sygnały z brzuszka. Stąd też wiele Syrenek przechodzi swoisty kryzys jakiś czas po operacji. Wydaje się, jakby dopiero wtedy środki przeciwbólowe przestawały działać, a to unerwienie zaczyna znów działać .Jak długo po operacji będzie miało to miejsce, to już naprawdę sprawa indywidualna
Niemniej jest to kolejny etap zdrowienia, powrotu do zwykłych funkcji organizmu, i jako taki właśnie objaw, jeżeli nic niepokojącego się nie dzieje, powinien w sumie budzić naszą radość ;)
Tak że Myszko droga, myślę,że idzie ku lepszemu
Brzuszek wraca do normalnego życia ;) , a przed nami wiosna i lato
Pa
Kobietko kochana, przecież Ty dochodzisz do siebie całkiem sprawnie ;)
Od operacji nie minęło jeszcze zbyt wiele czasu...
Jeżeli chodzi o ten ból, to oczywiście jednoznacznie nie można stwierdzić tak "na oko".
Myślę jednak, że nie tyle jest on wynikiem rozpuszczania się szwów, bo następuje to z reguły bardzo wolno, stopniowo, i nie jest odczuwalne...choć pewnie zależy u kogo ;)
Natomiast pisałam już gdzieś o stopniowej regeneracji unerwienia. Wraz z upływem czasu uszkodzone w czasie zabiegu nerwy zaczynają przewodzić impulsy, wraca nam czucie. A przecież są one nie tylko na zewnątrz. Co prawda szyjka jest słabo unerwiona, jak przypomniała Rybka, jelita wewnątrz to już prawie zupełnie są "bez czucia", ale okoliczne tkanki jednak odbierają sygnały z brzuszka. Stąd też wiele Syrenek przechodzi swoisty kryzys jakiś czas po operacji. Wydaje się, jakby dopiero wtedy środki przeciwbólowe przestawały działać, a to unerwienie zaczyna znów działać .Jak długo po operacji będzie miało to miejsce, to już naprawdę sprawa indywidualna
Niemniej jest to kolejny etap zdrowienia, powrotu do zwykłych funkcji organizmu, i jako taki właśnie objaw, jeżeli nic niepokojącego się nie dzieje, powinien w sumie budzić naszą radość ;)
Tak że Myszko droga, myślę,że idzie ku lepszemu
Brzuszek wraca do normalnego życia ;) , a przed nami wiosna i lato
Pa
Roszpunka
- cass80
- Posty: 142
- Rejestracja: 6 mar 2013, o 14:48
- Wiek: 33
- Data operacji: 27 mar 2013
- Metoda operacji: cięcie pionowe
- Powód operacji: rak szyjki macicy Ia1 G2
- Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
- Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
hallo, no i proszę, Roszpunka jak zwykle niezastąpiona!!!!
Myszko znalazłam chwilkę i prześledziłam sobie Twój wątek, śmieję się sama do siebie, że ja to już o nic nie muszę pytać bo wszystkie odpowiedzi znajdę "u Ciebie" słońce:-)
Pozdrawiam Was cieplutko, musze wracać do pracki (przed komputerem) w tej jednej rzeczy jestem niezastąpiona
BUZIACZKI
Myszko znalazłam chwilkę i prześledziłam sobie Twój wątek, śmieję się sama do siebie, że ja to już o nic nie muszę pytać bo wszystkie odpowiedzi znajdę "u Ciebie" słońce:-)
Pozdrawiam Was cieplutko, musze wracać do pracki (przed komputerem) w tej jednej rzeczy jestem niezastąpiona
BUZIACZKI
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Jestem, już jestem Magoniu Brak sprawnego laptopa utrudnił mi kontakt z Wami, strasznie długo mnie nie było ale już wracam Niestety ze złymi wieściami - pojawiła się u mnie torbiel na jajniku, napisałam już o tym w wątku o torbielach / problemach po operacji. Bardzo się boję co ze mną będzie, przypuszczałam,że się pojawią na zostawionych jajnikach, które od czasu operacji u mnie szaleją i w zasadzie czuję je każdego dnia ale nie myślałam,że tak szybko się to stanie.....nie wyobrażam sobie powtórnego cięcia....
Oprócz pobolewających jajników po operacji jest już i było od dawna OK, staram się nie dźwigać za dużo, funkcjonuję normalnie, ogólnie nie narzekam ;) i powoli zapominałam już o operacji a tu dziś spadła na mnie jak grom z jasnego nieba informacja o 4 cm torbieli
Oprócz pobolewających jajników po operacji jest już i było od dawna OK, staram się nie dźwigać za dużo, funkcjonuję normalnie, ogólnie nie narzekam ;) i powoli zapominałam już o operacji a tu dziś spadła na mnie jak grom z jasnego nieba informacja o 4 cm torbieli
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- mycha74
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 lut 2013, o 23:09
- Wiek: 39
- Data operacji: 27 lut 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
- Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
- Wynik HP: OK
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Witajcie:) Wróciłam do Was po dłuuuugiej wakacyjnej przerwie, o której napisałam już w pogaduchach - wypoczęta i z super wiadomością - moja 7 cm torbiel wchłonęła się Byłam wczoraj na usg, szukaliśmy dokładnie dużej bańki na moim dyndającym po operacji jajniku a tu nic, pusto, jedynie około 1 cm pozostałość, chyba po wchłonięciu a torbiel była naprawdę ogromna bo sama widziałam miesiąc temu na usg - równa, okrągła jednokomorowa. Moja radość jest ogromna , tak bardzo się bałam, denerwowałam uhhh super, na razie spokój, mam nadzieję,że na dłużej, baaaardzo bym chciała ale zdaję sobie sprawę,że torbiel może wrócić ale co tam - MYŚL POZYTYWNIE - to podstawa i tego właśnie ostatnio się trzymałam wypoczywając. Tak bałam się łykać Orgamertil, bałam się jego skutków, puchnięcia ale nic tak złego się nie działo, jedynie stan cery jest naprawdę zły, ropne, bolące krosty, guzki, zwłaszcza na plecach, szyji ale coś za coś Duphaston nie pomógł mi wcale, torbiel na nim nawet urosła, śmieję się bo Oragametril jest starszej generacji, kosztuje niecałe 5 zł po refundacji a za Duphaston zapłaciłam około 70 zł i psinco Oj kochana cass i Syrenki jestem naprawdę na dzień dzisiejszy taka szczęśliwa Do kontroli mam zgłaszać się co miesiąc i będziemy sprawdzać co się dzieje. Oj mogę napisać,że naprawdę mi ulżyło Buziaczki przesyłam wszystkim i trzymam kciuki za te, które jeszcze walczą z torbielami, pamiętajcie,że pozytywne myślenie to najlepsze co może być !!!
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki
Myszko baaaaardzo długo na Ciebie czekałyśmy ale było warto
Wspaniała wiadomość i oby nadal szło tak dobrze - ściskam Cię mocno i życzę dużo zdrówka
Wspaniała wiadomość i oby nadal szło tak dobrze - ściskam Cię mocno i życzę dużo zdrówka
olikkk
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość