http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... tml?wv.x=2
wchodzę na ten wątek bo jak w tytule : podjęłam decyzję
pierwsza rozmowa, że być może trzeba bedzie usunąć była chyba ze 2 lata temu, postanowiłam być dzielna i nie dać sie.

ale teraz muszę być dzielna i dac się pokroić, nie mam siły na okres trwający 15 dni w miesiącu, juz mam jakąs obsesję i co chwile sprawdzam czy nie krwawię, nawet budzę sie w nocy i macam,
we wtorek byłam u gin zasugerowała leczenie operacyjne, powiedziałam, że się zastanowię, decyzje podjęłam w środę(wczoraj), po niemiłej niepodziance w pracy (ile podpasek i tamponów można włozyc jednorazowo????, a i tak nic nie dają)
jutro idę po skierowanie
potrzebuję sie do kogos przytulić i wyplakać, nie mam siły być ciągle superwomen...
dziewczyny czy ktoras z Was jest z Krakowa, czy moge prosić o inf i pare słów na priv?
makava 31.01.13, 20:56
... dłuugi sweter jeszcze sie przydaje,czasami w pracy korzystam na stojaco z komputera czekając niecierpliwie az bedę mogla biec do toalety zniezbednymi akcesoriami
makava 01.02.13, 19:35
olikk, wiesia morgi serdecznie dzięki za duuuże serce, dzis poszłam jak burza: rano (7.30!!!) byłam juz u gin po skierowanie, ok 10 u lekarza rodzinnego po zwolnienie, bo dzis i wczoraj mialam bumelke w pracy


Dziewczyny jest ok., najtrudniej by ło przestawić zwrotnicę w głowie, teraz juz z górki