Najczęstsze dolegliwości po operacji

[aneta]

Beatko, ja podobnie jak Karmagula uważam, że to jakieś uczulenie. Może od odzieży, może środków myjących, a może od żywności. Natomiast jeśli chodzi o grzybki, bo uwierz pomaga odpowiednia dieta: bez słodyczy i pieczywa na drożdżach. Dużo jogutrów naturalnych. Temat przećwiczyłam na sobie. Branie probiotyków może wręcz zaszkodzić przy grzybkach (dobre na bakterie). Może ostrożna dieta uchroni Cię od przykrych dolegliwości. Bardzo Ci współczuję i życzę, żeby problemy szybko się skończyły.

[olikkk]

O matko i córko znowu coś Ci się przyplątało
Chyba wyczerpałaś już limit komplikacji po operacji, oby .... tylko dlaczego wypisali Cię za szpitala, skoro jak piszesz wcale dużo lepiej nie wyglądasz
Trzymam kciuki, żeby antybiotyk Ci pomógł i żeby nie przyplątało się nic więcej

[bbeatka]

No chociaz wam moge podziekowac za zainteresowanie ;-) .
Dzis rano nareszcie zauwazylam ze zaczyna schodzic troszke zaczerwienienie, bable zaczynaja podchodzic osoczem i pekac.
Mam nadzieje ze to taka kolej rzeczy,ale jesli jutro bedzie tego wiecej pojade znowu do szpitala sie pokazac,bo nie mam zamiaru miec pozniej jakis dziur w miejscu szycia. Szkoda by bylo ,bo chirurg zaszyl dziurke perfekcyjnie,ledwie widoczna jest kreska po cieciu.

Gorzej bedzie z lekiem na grzybice. Tu tylko kaza pic actimel,ale to chroni tylko zoladel.W Polsce zawsze dostawalam nystatyne do antybiotyku,ale ona niestety jest tylko na recepte. W moim miescie O IRONIO moge w Polskim sklepie kupic nawet antybiotyk ,ale nystatyna niestety jest niedostepna ;-(

A jeszcze tak odnosnie tego co czytalam w postach , karola0051 pisala zebysmy nie lekcewazyly podwyzszonej temperatury, brazowych sladow na wkladce itp.
Ja mimo ze bylam bardzo czujna i namolnie chodzilam po lekarzach z tym co mnie niepokoilo,zostawalam odsylana z kwitkiem i stwierdzeniem ,ze to norma,
a wystarczylo zrobic USG,albo badanie krwi na OB I JUZ NAJMNIEJSZA INFEKCA BY BYLA ZNALEZIONA.

[bbeatka]

Wiecie ze to jednak przykre zebysmy my tu na forum zamiast opowiadac sobie jak to wpaniale i szybko dochodzimi do zdrowia i jak bardzo jestesmy zadowolone z opieki jaka nas otoczono,dzielimy sie naszymi niepowodzeniami medycznymi.
Powracajac do tego nieszczesnego actimela to przyznam szczerze ze nie wiem dokladnie na co on dziala (moge tylko wierzyc w umieszczone napisy ) ,ale prawda jest taka ze moja kolezanka kiedys miala kuracje 3 miesieczna na jakas bakterie w zoladku i tez jako ochrone lekarz zalecil jej picie actimela.

[olikkk]

Bbeatko może i przykre, bo każda z nas po operacji chciałaby jednak czuć się o wiele lepiej niż przed
W końcu po to się poddała operacji, ale tak się czasem zdarza, że przytrafiają się jakieś powikłania,
co niestety nie jest do przewidzenia i trzeba sobie z nimi jakoś poradzić
Powinni się tym zająć lekarze, ale jak pokazuje życie, nie zawsze jest tak pięknie i musimy sobie z tym często radzić same
Gdy jest fajnie, można się tylko cieszyć, ale kiedy pojawiają się problemy też musimy o tym mówić i pisać,
żeby inne kobiety miały świadomość, że operacja niesie za sobą pewne ryzyko i musimy być na nie przygotowane.
Twoje doświadczenia i nasze, lepsze i gorsze , o których tu piszemy są bardzo potrzebne innym, na wypadek gdyby się komuś też podobne przytrafiły.
Można wtedy zrozumieć co się z nami dzieje, co jest normą po takiej operacji, a co powinno zaniepokoić i szybko udać się po pomoc do lekarza.
Tak więc jest, że najpierw piszemy o swoich problemach, potem jak trzeba było się z nimi uporać, a na koniec jak nam się po tym wszystkim żyje
Zwykle wszystko kończy się dobrze, ale drogę przez mękę czasem trzeba przejść ;)
Tobie i wszystkim tu obecnym życzę, żeby była to droga króciutka i zawsze zakończona pozytywnie dla naszego zdrowia
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę zdrówka

[bbeatka]

Wlasnie znalazlam cos na temat actimela, bo tez mnie nutowal ten temat, http://www.wielkiezarcie.com/article49071.html ,

[Hania_nowa]

Witam wszystkie Syrenki , nie było mnie trochę ,bo mąż mnie "zabrał" do Grecji.Czuję się bardzo dobrze po hormonach, nie mam żadnych uderzeń, nastrój odpowiedni zobaczymy co dalej. Jedyna dolegliwość jaka mnie męczy, to mam strasznie suchą i swędzącą skórę w pachwinie. Nie mam pojęcia czy to jakieś uczulenie, czy po tym goleniu w szpitalu. Jadę do mojego profesorka może coś na to poradzi. Jak czytam o Beacie to włos mi się jeży na głowie, jeżeli dobrze rozumiem to mieszkasz na wyspach i to chodzi o tamtejszą służbę zdrowia, a nie o nasz NFZ. Z relacji mojej rodziny mieszkającej w Irlandii wynika,że z opieką medyczną tam jest masakra .Ja mimo wszystko na naszą służbę zdrowia nie mogę narzekać, chociaż na pierwszą wizytę musiałam iść prywatnie (a dlaczego?) opieka w Klinice była super. Jak mówiła rehabilitantka to tylko na tym oddziale tak jest ,ale to zależy od ludzi a nie od systemu.Dobra oddziałowa, pielęgniarki uśmiechnięte, wszystko było jak w zegarku. Mam nadzieję Beatko,że wszystko będzie dobrze, może to rzeczywiście jakieś uczulenie . Pozdrowienia i DUUUUŻO zdrowia z każdym dniem będzie lepiej- ja już to wiem. Buziaczki

[olikkk]

Haniu bardzo się cieszę, że dobrze się czujesz no i chyba faktycznie dobrze, skoro już zdążyłaś wypocząć w Grecji w tak krótkim czasie od operacji
To super Myślę, że ta dolegliwość o której piszesz nie jest niczym poważnym i szybko się jej pozbędziesz, czego Ci życzę z całego serca

[olikkk]

Bbeatko szepnij proszę słówko co u Ciebie , bo znowu zamilkłaś niepokojąco
Pozdrawiam cieplutko

[bbeatka]

Witam ponownie.
U mnie wszystko po malutku idzie do przodu. Infekcja wyglada na byla,nawet drozdzaki mnie nie dopadly jakims cudem,tylko troszke slaba jeszcze jestem.
W przyszly poniedzialek ide na wizyte kontrolna do poradni ( bo to juz 6 tyg.od operacji ) ale mam nadzieje ze jeszcze troszke zwolnienia dostane,bo nie wyobrazam sobie jeszcze zebym stala 8 godz w pracy (taka praca) ;-( . Duzo bedzie zalezalo od wyniku krwi,bo mialam silna anemie,a zelazo niestety biore po jednej tabletce co drugi dzien a nie po 3 dziennie jak mam przepisane,poniewaz mam straszne zaparcia nadal.
Czekam na NORMALNOSC z niecierpliwoscia i tak naprawde juz nie moge sie doczekac powrotu do pracy,ale musze miec na to sile . Pozdrawiem wszystkie panie ;-)i zycze mniej przygod niz ja mialam ;-)

[olikkk]

Bbeatko cieszę się ogromnie, że tym razem przynosisz nam dobre wiadomości
Z pójściem do pracy oczywiście nie możesz się spieszyć, tym bardziej, że wyniki krwi nie są jeszcze takie jak powinny
Potrzebujesz czasu na zregenerowanie organizmu po takich trudnych przejściach i nabranie sił do pracy.
Podejdź do tego bardzo rozsądnie, bo powrót na kolejne chorobowe może się nie spodobać w pracy ...
Mam nadzieję, że podejmiesz dobrą decyzję i życzę Ci dużo, dużo zdrówka

[olikkk]

Yono witaj
Myłałam właśnie o Tobie, bo za tydzień chwila prawdy - tak ?
5 listopada masz się wstawić na kolejne badanie i ciekawe co tam znajdzie
Oby Twój ginekolog był zaskoczony tak jak lekarz Xgosix ;) Tego Ci z całego serca życzę

[bbeatka]

Jak widac faktycznie metody naturalne sa niezawodne.Bylam juz u lekarza i jak sie okazalo wyniki mojej krwi nie sa jeszcze w normie ,ale lepsze. Po tej watpliwej ilosci zelaza jaka wzielam przed badaniem moge poprawe przypisac tylko mojej diecie. Dostalam jeszcze 2tyg.zwolnienia i nudzenia sie w domku ciag dalszy . Pogoda nie sprzyja nawet spacerom ;-(.Pobiegalabym po sklepach ,jakies wczesniejsze zakupy przed swietami ( prezenty ) ,ale tyle sily jeszcze nie mam JAJO juz chce zniesc .Dziekuje tylko Bogu za odrobine zdrowego rozsadku ktory trzyma mnie w domu i ciesze sie powrotem do zdrowia.

[olikkk]

Bbeatko najważniejsze, że wyniki masz lepsze i czujesz się też coraz lepiej
Nuda to nie jest nic złego ;) Lepsze to od padania na ryjek ze zmęczenia ;)
Wypoczywaj i poszukaj sobie jakieś przyjemne zajęcie, dopóki masz jeszcze taką możliwość
Zdrówka Ci życzę i pozdrawiam serdecznie

[bbeatka]

Witam ponownie.
;Dobra nowina;,wracam jutro do pracy,ale lekarz w liscie do pracodawcy tylko 3tyg zalecil lekkkiej pracy.Nie moge pojac tego ze nie maja tu jakis norm dotyczacych czasu powrotu do zdrowia po operacjach. Pielegniarka z pracy dwa tyg temu do mnie dzwonila i powiedziala ze powinnam wracac do firmy dopiero po 14tyg poniewaz to byla zbyt powazna operacja,i umowila ze mna wizyte na 10 grudnia czyli przed powrotem moim do pracy,a tu niespodzianka.Ciekawa co pani pielegniarka powie widzac mnie w pracy dzwigajaca ciezary przed czasm kiedy mialam wyznaczony przez nia termin powrotu.
Owszem czuje sie dobrze,ale nie az tak zeby dzwigac po 20 kg.nawet za te 3tyg ;-(

[bbeatka]

4 m-ce to by bylo dobrodziejstwo dla mnie ;-),tylko kto by mi za to zaplacil ? Moja firma placi tylko za 13 tyg,a pozniej to jakies grosiki wiec do pracy i tak musze wracac zeby z czegos zyc,ale nie myslalam ze zaraz do tej ciezkiej. Cala moja nadzieja w pielegniarce z firmy ;-)

[jagoda]

MOZE powiedz lekarzowi jaka masz prace i ze nie dasz rady jeszcze

[olikkk]

Bbeatko nie powiem nic nowego, za wszystkim wcześniej piszącymi powtórzę OBSOLUTNIE NIE WOLNO !!! Ci tak wcześnie wracać , do tak ciężkiej pracy
Domyślam się, że nie przeczytałaś wszystkich naszych wątków, bo to jest raczej niemożliwe ;)
My już znamy historie Syrenek, które tu opisały swoje doświadczenia i problemy po operacji, kiedy nie były wystarczająco ostrożne
Nie chcę, żeby i Ciebie miało to dotyczyć więc proszę, bądź ostrożna, jedna operacja to już i tak dużo, obyś więcej nie wracała na salę operacyjna

[bbeatka]

Widze ze drogie panie podzielaja moje obawy,ale pojsc do pracy musialam.
I tu niespodzianka. Menager kazal mi isc do domu,bo pielegniarka zakladowa zdecydowala ze to jeszcze za wczesnie. Tak wiec przywitalam sie ze wszystkimi ,pogadalam i znowu jestem w domku. Wizyte z pielegniarka w pracy mam na 10grudnia .
Ale zeby nie bylo tak slodko - wlasnie przyszlam z dosc dlugiego spaceru i zauwazylam na wkladce ze polecialo mi cos podkrwionego ( tylko tak troszke ) chyba poczekam do jutra i jesli nadal bedzie tak samo to musze jechac do szpitala znowu. A juz myslalam ze polece w przyszlym tyg.do Polski i porobie sobie po ludzku pozadne badania ;-(. teraz to juz boje sie ruszyc tylka z domu jak to tak ciagle cos sie dzieje ;-(

[olikkk]

Bbeatko miałyśmy tu na początku Syrenkę z Irladii i była bardzo podobna sytuacja do Twojej , również w pracy nie dostała pozwolenia na powrót do pracy zbyt szybko. Potem przydzielono jej pracę, która była lżejsza, więc wygląda na to, że pracodawca bardziej pilnuje dobra pracownika, niż lekarz i Bogu dzięki choć za to
Czyli dbaj nadal o siebie i nabieraj sił