Strona 5 z 13

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 9 sty 2014, o 18:52
autor: olikkk
MałaMi oczywiście mocno trzymam :-bd
Bardzo się cieszę, że udało się przyspieszyć USG :)
Oby nic tam nie znaleźli niepokojącego :ympray:

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 10 sty 2014, o 11:28
autor: MałaMi1980
Echhh dziewczyny.... ja jestem jakaś pechowa... Już po USG. Nie mam dobrych wieści. Okazało się, że w moim brzuchu jest znaczna ilość wolnego płynu. Do tego mam znacznie powiększony UKM prawej nerki. Zapytałam lekarza co to znaczy, a on mi na to, że prawa nerka nie odprowadza moczu, a obecność płynu w jamie brzusznej może być oznaką wznowy choroby (!) Pytam więc ale, że jak? Że jest przerzut na inny narząd? A on mi na to, że on jest tego pewny na ponad 50% Że coś się może gdzieś wszczepiło, jakaś komórka się przedostała i on podejrzewa wznowę. Nie wiem co mam o tym myśleć, bo ta wznowa niby miałaby być tą samą chorobą, ale ludzie - ja przecież mam wszystko wycięte! Inne narządy: wątroba, trzustka, śledziona są bez zmian. Hist-pat. też przecież miałam OK więc jaki przerzut? Zalecił mi TK jamy brzusznej i miednicy małej i do widzenia. Nie będę nawet tego załatwiała bo szkoda mi nerwów i czasu. Zadzwoniłam do szpitala, gdzie mnie operowali, telefon odebrał mój pan docent. Powiedziałam mu o co chodzi i kazał przyjechać na konsultacje w poniedziałek. Więc jadę, tam przynajmniej są fachowcy. Mam nadzieję, że te lekarz, który robił mi USG nie zna się na swojej robocie, a ten płyn, który się zgromadził w brzuchu to tylko chłonka, która nie znalazła ujścia (już raz miałam z nią przeboje, ale wtedy wyciekała pochwą).

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 10 sty 2014, o 11:52
autor: olikkk
MałaMi kochana nie martw się na zapas :-*
Dobrze, że udało Ci się załatwić tą konsultację na poniedziałek :)
Będziesz w dobrych rękach, więc tam znajdą przyczynę i od razu zabiorą się do roboty, tego Ci w każdym razie życzę z całego serca :x
Może przyczyną jest problem z nerką, która nie odprowadza moczu, ale nie ma co gdybać, bo my nie lekarze, więc czekaj co powiędzą w szpitalu.
Najważniejsze, żeby Cię już nigdzie nie odsyłali, tylko zaczęli działać :ympray:
Mocno Cię przytulam i będę szturmowała Niebo w Twojej sprawie :ymhug:

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 10 sty 2014, o 12:47
autor: MałaMi1980
Dziewczynki dzięki za dobre słowo, bo się trochę posypałam. Niby rozsądnie i racjonalnie tłumaczę sobie, że wznowa nie jest możliwa, że lekarz robiący USG to młody szczyl - może sugerował się opisem operacji i stąd te wnioski, ale jest we mnie strach. Mam też hemoroidy, więc boje się, że może to rak jelita, może nerki - choć czytałam objawy w necie i nerka mi do tego nie pasuje. Jelita? Hmmm, chyba jednak też nie, no ale po moich przejściach to chyba już nic mnie nie zdziwi...

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 10 sty 2014, o 19:34
autor: MałaMi1980
Laguna tak, to by się zgadzało. Chociaż ja nawet nie czuję, że ta jedna nerka jest niby niewydolna i nie odprowadza moczu, bo sikam bez problemu. Chyb, że to nie na tym polega...

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 10 sty 2014, o 19:39
autor: MałaMi1980
Acha no i jeszcze jedno - najważniejsze. Przecież ja byłam w lekarza pierwszego kontaktu we wtorek. Sprawdzała wyniki moczu - poza bakteriami (na które przepisała Furagin) wszystko jak najbardziej ok, łącznie z poziomem kreatyniny. Krew ok - trochę mało hemoglobiny, ale wciąż nie mogę jak widzicie dojść do siebie po tej operacji. TSH również ok. Tak sobie teraz myślę, że: albo to ma związek z moimi plastrami, albo obstawiam chłonkę. Tzn. bardziej to jest moje pobożne życzenie żeby tak było, ale jakąś nadzieję muszę mieć.

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 12:55
autor: MałaMi1980
Dziewczyny - nie mam dobrych wieści. Po konsultacjach Pani doktor powiedziała, że płyn w brzuchu to na pewno nie chłonka. Niepokoi ją mocno ta nerka - niestety obstawia, że jest zaatakowana. Jedyną przyczyną wodobrzusza mogły być tylko jajniki lub wątroba - u mnie te organy są w porządku. Powiedziała mi, że to może być skutek tego, że nie miałam leczenia uzupełniającego. Przy moim typie agresywności (G3) powinnam mieć bezwzględnie radiochemioterapię. No ale kurcze to co? Miałam się z radiologiem kłócić? Generalnie stanęło na tym, że mam jak najszybciej zrobić TK oraz oznaczyć markera CA 125 i z wynikami do szpitala. Wtedy zadecydują co dalej, ale raczej bez operacji się nie obejdzie. Już po mnie. Ja tego drugi raz nie przeżyje :(

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 13:04
autor: olikkk
MałaMi co Ty mówisz :-t Kategorycznie nie pozwalam Ci tak myśleć, biegnij zrobić te badania i tylko mam nadzieję, że już kolejki Cię nie obowiązują,
a będziesz badana na cito :-?
Zaczęłaś działać w porę, więc wszystko jest na dobrej drodze, a nerki masz dwie, więc dasz radę, skoro w tej chwili nie odczuwasz z ich strony żadnych problemów :)
Głowa do góry, jesteśy z Tobą i dasz radę :-bd
Mocno Cię przytulam i proszę, głowa do góry :-*

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 13:36
autor: cass80
MałaMi...podpisuję się rękami i nogami pod tym co dziewczyny napisały....ja wiem, że dostałaś mocny cios i ciężko teraz o choćby minimum optymizmu, ale kochana...nie z takich rzeczy ludzie wychodzili więc głowa do góry i walcz!! Mocno zaciskam kciuki, rób te badania jak najszybciej i nadal mam nadzieję, że to nie żaden przerzut, przecież radiolog chyba wiedział co robi mając wyniki pod nosem....ściskam Cię moja kochana rówieśniczko :ymhug: DASZ RADĘ!!!!!!

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 16:04
autor: MałaMi1980
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie. Ciężko mi jest. Już myślałam, że idzie ku dobremu a tu znów taki cios. Żeby było śmieszniej - wyobrażacie sobie, że nie udało mi się załatwić żadnego z tych skierowań? Od lekarza POZ-u usłyszałam, że on nie ma uprawnień żeby mi takowe wystawić, bo to są drogie specjalistyczne badania i tylko specjalista może dać mi na nie skierowanie. Nosz kurna jakbym obuchem w łeb dostała! Wyszłam stamtąd bo już nie mam sił do tej naszej służby zdrowia i z tej całej niemocy zadzwoniłam po prostu do szpitala, który mnie operował. Pożaliłam się lekarce, u której dzisiaj byłam na konsultacji i ona powiedziała, żebym to olała i w poniedziałek stawiła się na oddziale. Ona mnie przyjmie, położy i zrobi mi wszystkie badania. Bez żadnego skierowania. Chociaż tyle, że już jakoś ruszy to z miejsca do przodu.

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 17:24
autor: olikkk
No i ja byłam pewna, że masz skierowanie na cito :(
No fakt, nóż w kieszeni się otwiera na to wszystko ~x(
Bogu dzięki, że lekarka okazałą się ludzka :ympray: tylko dlaczego od razu o tym nie pomyślała :-\
Trudno, najważniejsze, że jednak za tydzień wzdłuż i wszerz Cię przebadają :-*

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 13 sty 2014, o 21:29
autor: koniczynka3102
MalaMi az wlos mi sie jezy jak czytam twoja historie , ja mialam G1 , Ib i mialam naswietlania , nie rozumiem decyzji twoich lekarzy , ale to juz bylo ....teraz musisz sie skupic na przyszlosci i zebrac w sobie jeszcze wszystkie sily ,mam nadzieje, ze lekarze zrobia wszystko tak jak trzeba i szybciutko wrocisz do zdrowia ,nie wolno sie poddawac , przesylam Tobie mnostwo pozytywnej energii i bede trzymac mocno kciuki za twoje zdrowie, mocno cie sciskam :ymhug: :ymhug: :ymhug: i caluje :-*

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 15 sty 2014, o 10:18
autor: wanda77
MałaMIi przykro mi że znowu coś sie dzieje. Myslałam ze to juz za Tobą. Kochana trzymam kciuki i ściskam z całego serducha. :ymhug: %%-

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 15 sty 2014, o 19:43
autor: MałaMi1980
Hej dziewczynki, przepraszam, że nie pisałam, ale jakoś mnie podłamało. Słuchajcie nie wiem co się dzieje. Mianowicie... mój brzuch się zmniejsza! Dziwne to. Normalnie jak mierzyłam to w obwodzie miał zawsze 90-91 cm. Ale wczoraj zaczęłam czuć się tak jakby lżej, tzn. nie miałam tego głupiego ucisku na żołądek, także mogłam nawet w końcu normalnie zjeść kolację. Wczoraj rano obwód brzucha: 90 cm, wieczorem po kolacji: 87 cm. Dzisiaj rano wstaję, macam - brzuch jakby mniejszy i miękki. Mierzę obwód: 83 cm! No szok. Ale wczoraj nie piłam za wiele i może był to skutek odwodnienia. za to sikałam na potęgę. Dzisiaj postanowiłam przeprowadzić eksperyment. Ładnie w pracy zjadłam 4 kanapki, wypiłam ze 3 herbaty, w domu zdziabałam obiad, poprawiłam szklanką wody i... 86 cm. Ale brzuch mi już nie ciąży, nie czuje takiego ciężaru jak ostatnio. Sikam też normalnie. Nie wiem o co chodzi. W nocy z poniedziałku na wtorek strasznie bolał mnie prawy bok, do tego stopnia, że myślałam poważnie o wezwaniu pogotowia, ale nie chciałam straszyć młodego. Łyknęłam w końcu środek przeciwbólowy i ból ustąpił. Od tego czasu tez właśnie czuję się tak lżej. Jakby - nie wiem - coś się przetkało? W sumie to wodobrzusze też zaczęło się od strasznego bólu brzucha i pleców. Może to jest powiązane? Nerka mi u nie pasuje bo ja naprawdę normalnie sikam. Mimo to zobaczymy co będzie dalej. Do szpitala i tak się położę - niech przebadają wzdłuż i wszerz :)

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 15 sty 2014, o 20:28
autor: molesa
Hej MałaMi . Nie ma sie co zastanawiać tylko do szpitala. Dobrze że sie polepsza a nie pogarsza bo byłoby gorzej, ale sama wiem ze swojego doświadczenia, że nigdzie nie zrobisz szybciej wszystkich badań niż w szpitalu, a jeżeli mają TK to tez ją zrobią bez kolejki czekania i proszenia, także super że Cię przyjmą i przebadają. U mnie zostało niecałe 2 tygodnie do operacji :( ehh pozdawiam Olamag:)

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 15 sty 2014, o 21:48
autor: olikkk
MałaMi to wspaniale :kolobok_party2: Może faktycznie coś się wcześniej zablokowało, a teraz odetkało :D
Jak zwał tak zwał, cokolwiek to jest, brykaj na oddział i za bardzo się nie przyznawaj, że się trochę polepszyło ;)
Jeszcze im się odwidzi, a jak obiecali badania, to niech robią co się da i na cito ;;)
Może się okazać, że to całkiem błaha sprawa i tego Ci z całego serca życzę :-*

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 18 sty 2014, o 11:35
autor: MałaMi1980
Dziewczyny nie uwierzycie. Mój brzuszek zrobił się kompletnie płaski! To jest po prostu nieprawdopodobne. Wygląda jak przed operacją, jeśli nie liczyć trochę zwisającej skóry - taki jakby pociążowy wałek, ale to pewnie nadmiar tego co się naciągnęło. Jestem kompletnie zszokowana. Mało tego: normalnie jem, piję nawet sobie wczoraj na noc zrobiłam piwo grzane (bo jestem przeziębiona) - i nic! No może trochę po jedzeniu jest większy, ale bez porównania z tym co było. Nawet w pracy to zauważyli. Poza tym ja również kompletnie inaczej się czuję. Normalnie życie do mnie wróciło! Cały czas przeglądam się w lustrze, bo oczom nie wierzę. Ja naprawdę jestem jakimś dziwnym przypadkiem. Olikk chyba Twoje intencje do nieba w mojej sprawie odniosły skutek :ympray: Tym bardziej muszę się położyć na te badania, bo sama jestem ciekawa co ten mój organizm kombinuje. Poza tym teraz zaczynam wątpić czy to w ogóle było jakiekolwiek wodobrzusze, bo czytałam na ten temat sporo i nie spotkałam się z przypadkiem jego samoistnego cofnięcia się :) Tak czy siak - postaram się do Was pisać na bieżąco ze szpitala i informować Was co i jak. Mam nadzieję, że nie jest to tylko chwilowa poprawa i modlę się do Boga, żeby ten cały koszmar okazał się tylko jakąś błahostką i oby tym razem lekarze, którzy straszyli mnie nawrotem choroby okazali się omylni. Moje kochane - nie wiem co ja bym bez Was zrobiła. Jesteście wszystkie moimi dobrymi aniołami i wierzę w to, że Bóg każdej z nas kiedyś wynagrodzi te nasze cierpienia. Bo przecież dobro czynione dla innych podwójnie do nas powraca prawda? :D

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 18 sty 2014, o 11:49
autor: olikkk
MalaMi odgadujesz moje myśli ;) Miałam właśnie zapytać jak wyglądają Twoje pomiaru obwodu ;)
Cudowna wiadomość i to kolejna w ostatnich dniach :kolobok_yahoo:
I teraz nie wiem, albo to cuda, albo Ci lekarze na niczym się nie znają :( Powiedz sama ile Ci już w ostatnich dniach podali diagnoz i podejrzeń ?
Powiem Ci coś jeszcze z własnego podwórka.
Ostatnio pisałam o koledze męża, którego odwieźli z pracy nieprzytomnego do szpitala.
Po pierwszych badania szczegółowych powiedzieli, że ma guzy w głowie z przerzutami do płuc, potem, że jest odwrotnie.
Teraz mówią, że w płucach nie mam żadnego śladu nowotworu :-o Cud ? Co prawda modlimy się za niego .... :ympray: czy może błąd w interpretacji badań ?
Jedzie do innego szpitala na operację usunięcia guzów z głowy, a ja jestem ciekawa czego się dowiemy, jak go zoperują :-\
No i jak wierzyć lekarzom ? Przecież były szczegółowe badania i co ?
MałaMi wniosek, nie przejmować się za bardzo i nie przywiązywać do złych myśli, bo człowiek myśli, a Pan Bóg kreśli :D
Głowa do góry i będzie dobrze, a badania koniecznie zrób mimo to [-x
Ściskam Cię mocno :ymhug: i czekam na kolejne optymistyczne wiadomości, bo innych nie będzie :kolobok_ok:

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 18 sty 2014, o 12:14
autor: MałaMi1980
Olikkk kochana podniosłaś mnie na duchu :x Ale masz zupełną rację - co lekarz to inna diagnoza. Jak byłam na konsultacjach miałam wrażenie, że moja lekarka sama nie wie co jest grane. Niby podejrzewa nawrót choroby, ale powiedziała mi: "głowa do góry, najpierw musimy zrobić badania". Nie da się ukryć, że ludzki organizm to skomplikowana maszyna i jak widać - czasem zaskakuje największych nawet specjalistów :D Olikkku może Twoje modlitwy razem z modlitwami mojego syna odniosły jakiś skutek więc błagam - módl się i za mnie :-* Niezbadane są wyroki boskie, ale chyba powoli zaczynam wierzyć w to, że skoro Bóg uratował mnie już drugi raz od śmierci (raz jak byłam malutka, i teraz gdy chorobę udało się wyryć tak wcześnie) to może nie jest jego celem skazywać mnie na dalsze cierpienia ani tym bardziej wzywać wcześniej do siebie :)

Re: Bóle, kaszle - co robić?

: 18 sty 2014, o 14:33
autor: wanda77
MałaMi cieszę się z tobą . :kolobok_dance3: . Mam nadzieje że były to chwilowe niedomagania. Trzymam kciuki i paciorki też za ciebie odmawiam. :ympray: . całuski