Witam dokładnie 3 tygodnie po operacji....bardzo szybko mi ten czas zleciał.....
Chciałam się zameldować:-)
U mnie jak na razie wszystko ok.....nie jest idealnie, ale nie cierpię jakichś większych dolegliwości związanych z operacją....
Brzuch boli jak się troszkę "przeforsuję", czuję, że wtedy zaczynają mi spodnie uciskać i muszę się poodpinać i modlić, żeby mi gacie z pupy nie spadły, jeśli akurat jestem poza domem:-)
Blizna chyba ok....tylko mam takie dziwne małe dołeczki w niektórych miejscach po bokach blizny, takie nierówności i nie wygląda to ciekawie....mam nadzieję, że to zniknie....
Wcześniej pisałam, że wyglądam jak anorektyczka, no więc w związku z tym piszę, że już nie wyglądam i jestem przerażona moim ogromnym apetytem!!!!!! Szczególnie na słodycze, ale ogólnie na wszystko.....ciągle bym tylko jadła i już zaczynam mieć problem aby dopiąć spodnie.....

Obiecuję sobie, że juz troszkę przystopuję, ale qrczę nie potrafię, jak tak dalej pójdzie to będę miała BIG problem....skąd ten apetyt??????????
Myślę, że to coś związane z hormonami...zwykle tak miałam przed okresem jakieś półtorej tygodnia, ale z moich wyliczen wynika, że właśnie powinnam być po....nawet nie chcę myśleć co będzie jak mi już tak na zawsze zostanie.....
co jeszcze......aha jestem przeszczęśliwa również dlatego, że w końcu zakończyłam serię zastrzyków w brzuch (bardzo nieprzyjemne jak dla mnie), no i chyba tyle....tak więc byle do piątku....
Kasienko a u Ciebie w wyciętym materiale coś znaleźli, że musiałaś mieć leczenie uzupełniające, czy to było tak "na wszelki wypadek" ?
Pamiętam, że jak czytałam na samym początku, to była jakaś syrenka u której tego leczenia nie zastosowano....myślałam, że to byłaś Ty ale chyba coś pomieszałam....
I jeszcze jedno pytanie, miałaś wycięte węzły chłonne? Mi ich nie ruszali i też mnie to troszkę martwi....niby taka procedura przy moim stopniu zaawansowania, ale od kilku dni znowu czuję pobolewanie w pachwinach
Kasienko, Myszko, Eli, Sylwiu, Oliczq i wszystkie syrenkidziękuję za dobre fluidy i pozdrawiam cieplutko
