
Do Gliwic jadę we czwartek znaczy się pojutrze i mam nadzieję, że się wszystkiego wywiem.....choć mam trochę obawy, bo ta pani doktor to jakaś specjalnie wylewna nie jest i.... raczej mało "przyjemna" :/
Dzięki za trzymanie kciuków

Jeszcze pytanko do was.... jak wy dostawałyście wyniki h-p to dużo tego było? Znaczy się na pewno adekwatnie do danej "przypadłości".... pytam, bo mnie jakiś elaborat przyszedł. W ogóle to się zdziwiłam troszkę, bo jak przed operacją robili mi tomograf komp. to wyszło, że węzły niepowiększone, a jak poczytałam protokół operacyjny to wyrżnęli mi tych węzłów sporo i jedne miałam powiększone (biodrowe zew i wew zasłonowe i podbrzuszne) cała głupia z tego jestem

Acha i jeszcze jedno.... rozpoznanie kliniczne przed i pooperacyjne brzmi tak samo, czyli rak szyjki macicy I b ..... i też nie wiem
czy to dobrze czy źle? bo nie zawsze wychodzi to samo, prawda?
Jejuuu człek się całe życie uczy a..... i tak je głupi

POZDRÓWECZKA I TUL TULE DLA WAS
