Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji :)
: 3 gru 2013, o 22:17
Moja kolejka do sanatorium jeszcze się nie przesuwa. Jeszcze nawet dokumenty nie dotarły do NFZ.
Dzięki dziewczyny za wszystkie posty. To informacje w nich zawarte pomagają mi w podejmowaniu decyzji. Miałam nadzieję, że uda się wizyty w okresie rekonwalescencji załatwiać u ginekologa na fundusz. Sprawa prozaiczna-z kasą ciężko Ale po tej wczorajszej wizycie w gabinecie ginekologicznym, wyszłam podłamana. Miałam wątpliwości-wracać do pracy, czy wysupłać kasę na prywatną wizytę i zasięgnąć porady innego ginekologa. No i zdecydowałam się na wizytę u tej pani doktor, która mnie operowała. Trudno. Jednak przemyślałam, że m-c to za mało. Wizytę mam w czwartek. Zobaczymy co ona powie. Dam znać.
Pozdrawiam

Dzięki dziewczyny za wszystkie posty. To informacje w nich zawarte pomagają mi w podejmowaniu decyzji. Miałam nadzieję, że uda się wizyty w okresie rekonwalescencji załatwiać u ginekologa na fundusz. Sprawa prozaiczna-z kasą ciężko Ale po tej wczorajszej wizycie w gabinecie ginekologicznym, wyszłam podłamana. Miałam wątpliwości-wracać do pracy, czy wysupłać kasę na prywatną wizytę i zasięgnąć porady innego ginekologa. No i zdecydowałam się na wizytę u tej pani doktor, która mnie operowała. Trudno. Jednak przemyślałam, że m-c to za mało. Wizytę mam w czwartek. Zobaczymy co ona powie. Dam znać.
Pozdrawiam
