
30 lat i usunięciem macicy :(
- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
- 
				4wiesia
- Posty: 48
- Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:15
- Wiek: 50
- Data operacji: 11 paź 2012
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy, krwotoczne miesiączki, anemia z niedoboru żelaza
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy i jajowodów, znieczulenie ogólne
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: nie ma potrzeby
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Witaj Basiu!
Jesteś bardzo młoda. Napisz coś więcej. Nie można usunąć tylko samego mięśniaka, skoro jest jeden. Trzymaj się. Pozdrawiam Cię!
			
			
									
						
										
						Jesteś bardzo młoda. Napisz coś więcej. Nie można usunąć tylko samego mięśniaka, skoro jest jeden. Trzymaj się. Pozdrawiam Cię!
- 
				4wiesia
- Posty: 48
- Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:15
- Wiek: 50
- Data operacji: 11 paź 2012
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy, krwotoczne miesiączki, anemia z niedoboru żelaza
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy i jajowodów, znieczulenie ogólne
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: nie ma potrzeby
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Ja mięśniaki miałam od dawna, ale dopiero blisko  przed menopauzą tak mi zaczęły dokuczać, że wycięli mi macicę. ale miałam wtedy 49 lat. Czasem jest konieczność, ale zawsze warto konsultować z innymi lekarzami.
			
			
									
						
										
						- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Wiesiu sorki, ale przenosiłam posty z innego wątku ;)
Basia już jest w szpitalu na operacji
			
			
									
						
							Basia już jest w szpitalu na operacji

 
  
 
olikkk
- smuteczek
- Posty: 144
- Rejestracja: 3 lut 2014, o 23:28
- Wiek: 33
- Data operacji: 21 sty 2014
- Metoda operacji: laparoskopia
- Zakres operacji: usunięcie macicy
- Wynik HP: jeszcze nie mam
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Basiu myślami jestem z Tobą. Będzie dobrze ,musi być 
Mi też było ciężko ,30 lat i usunięcie macicy ? to był dla mnie szok . Ale przecież mam dziecko i dla niej muszę być zdrowa ...muszę żyć ,tak to sobie tłumaczyłam 
 
Chciałam się odnieść do tego co napisałaś o mężu. Ja się z moim wczoraj właśnie pokłóciłam . Dzwonił ,pytał jak się czuję i takie tam ,i coś mu wspomniałam o forum ,że znalazłam forum na którym piszą Kobietki które przeszły to co ja ,że mogę liczyć na ich wsparcie i rady .Jak się zdenerwował ,ze czytam jakiś fora ,później się" nakręcam " ,płaczę itp. Poszperałam trochę w necie i się nie dziwię ,że tak myśli . Czego ja się naczytałam Poryczałam się jak bóbr ,kto takie rzeczy wypisuje ? Jak człowiek ma dojść do siebie jak coś takiego czyta ? Tylko tu jest pozytywna energia i optymistyczne podejście . Niestety nasi mężczyźni nie zawsze zrozumieją ,żę my kobiety musimy się wygadać ,potrzebujemy tego
 Poryczałam się jak bóbr ,kto takie rzeczy wypisuje ? Jak człowiek ma dojść do siebie jak coś takiego czyta ? Tylko tu jest pozytywna energia i optymistyczne podejście . Niestety nasi mężczyźni nie zawsze zrozumieją ,żę my kobiety musimy się wygadać ,potrzebujemy tego  
 
Powodzenia Basiu
			
			
									
						
							
Mi też było ciężko ,30 lat i usunięcie macicy ? to był dla mnie szok . Ale przecież mam dziecko i dla niej muszę być zdrowa ...muszę żyć ,tak to sobie tłumaczyłam
 
 Chciałam się odnieść do tego co napisałaś o mężu. Ja się z moim wczoraj właśnie pokłóciłam . Dzwonił ,pytał jak się czuję i takie tam ,i coś mu wspomniałam o forum ,że znalazłam forum na którym piszą Kobietki które przeszły to co ja ,że mogę liczyć na ich wsparcie i rady .Jak się zdenerwował ,ze czytam jakiś fora ,później się" nakręcam " ,płaczę itp. Poszperałam trochę w necie i się nie dziwię ,że tak myśli . Czego ja się naczytałam
 Poryczałam się jak bóbr ,kto takie rzeczy wypisuje ? Jak człowiek ma dojść do siebie jak coś takiego czyta ? Tylko tu jest pozytywna energia i optymistyczne podejście . Niestety nasi mężczyźni nie zawsze zrozumieją ,żę my kobiety musimy się wygadać ,potrzebujemy tego
 Poryczałam się jak bóbr ,kto takie rzeczy wypisuje ? Jak człowiek ma dojść do siebie jak coś takiego czyta ? Tylko tu jest pozytywna energia i optymistyczne podejście . Niestety nasi mężczyźni nie zawsze zrozumieją ,żę my kobiety musimy się wygadać ,potrzebujemy tego  
 Powodzenia Basiu

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas Anioły.Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich którzy są w potrzebie...
			
						- 
				jagoda
- Posty: 395
- Rejestracja: 20 paź 2013, o 14:18
- Wiek: 49
- Data operacji: 02 gru 2013
- Metoda operacji: inne
- Powód operacji: wypadanie pochwy ,i czesciow macica
- Zakres operacji: usuniecie macicy ,plastyka przednia i tylna pochwy
- Wynik HP: ok
- Terapia hormonalna: brak
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Basiu   juz po  ale jeszcze boli   jurto wstaniesz ,prysznic i juzbrdzie lepiej    Spij   kolorowo
			
			
									
						
							JAGODA
			
						- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
A nie jeden mąż naszej Syrenki mówił jak chliptała, no to idź do tych swoiwch Syrenek, to Ci przejdzie ;)
			
			
									
						
							 
  
 
olikkk
- wanda77
- Posty: 304
- Rejestracja: 26 lis 2013, o 14:00
- Wiek: 37
- Data operacji: 20 sie 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Zakres operacji: radykalna operacja wycięcie jajników, węzłów , oraz macicy
- Wynik HP: ok
- Terapia hormonalna: estrofem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Basiu jest nas więcej na forum kobiet tuż po 30 które są po takich operacjach. Trzymamy się razem bo w grupie raźniej rozumię cię doskonale bo w moim otoczeniu nie miałam z kim (równolatka) porozmawiać na trapiące mnie tematy. A tu znalazłam przyjaciół a właściwie to rodzinę i nie będę górnolotnie pisać bo to prawda lepszą rodzinę niż nam w realu. jestem wdzięczna za każdy gest nawet ten najmniejszy od dziewczyn. chociażby miał być to tylko uśmieszek  .
 .
Całuski dla ciebie.
			
			
									
						
										
						 .
 .Całuski dla ciebie.
- smuteczek
- Posty: 144
- Rejestracja: 3 lut 2014, o 23:28
- Wiek: 33
- Data operacji: 21 sty 2014
- Metoda operacji: laparoskopia
- Zakres operacji: usunięcie macicy
- Wynik HP: jeszcze nie mam
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Oj Kobietki muszę się niestety z Wami zgodzić ,jeśli chodzi o rodzinę 
Ja nawet dzisiaj pocieszałam się tym ,że wszystko wraca ...dobro jak również zło ...jestem okropna nie powinnam tak mówić niestety często od "obcych" więcej dobra i wsparcia otrzymamy niż od najbliższych
 niestety często od "obcych" więcej dobra i wsparcia otrzymamy niż od najbliższych  Życie ...
 Życie ...
			
			
									
						
							
Ja nawet dzisiaj pocieszałam się tym ,że wszystko wraca ...dobro jak również zło ...jestem okropna nie powinnam tak mówić
 niestety często od "obcych" więcej dobra i wsparcia otrzymamy niż od najbliższych
 niestety często od "obcych" więcej dobra i wsparcia otrzymamy niż od najbliższych  Życie ...
 Życie ...Ciągle jeszcze istnieją wśród nas Anioły.Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich którzy są w potrzebie...
			
						- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
My tu gadu, gadu a tu już mija tydzień od operacji Basi  a jej jakoś nie widać   
 
Basiu gdzie jesteś ?
 gdzie jesteś ? 
Jak wróciłaś to daj znać proszę jak się czujesz
			
			
									
						
							 
 Basiu
 gdzie jesteś ?
 gdzie jesteś ? Jak wróciłaś to daj znać proszę jak się czujesz

 
  
 
olikkk
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Ale się umówiłyśmy   
 
Miałam Cię właśnie zapytać, czy masz kontakt z Milką Iwonko
			
			
									
						
							 
 Miałam Cię właśnie zapytać, czy masz kontakt z Milką Iwonko

 
  
 
olikkk
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
boze pisałam godzine i mi sie komputer wyłaczyl... musze od nowa 
			
			
									
						
										
						
- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
witam kochane  zaczynam pisanie jeszcze raz... w srode pojechalismy rano z mezem o godz.5.30 do szpitala oddalonego od nas 60 km,bylismy godzine za wczesnie...ale coz. w rejestracji papierologia i na gore winda na oddzial. tam pobranie krwi i moczu pytania pytania...w koncu na sale.sala super nowe łozka i szafki,lezałam sama,chcialam i ciesze sie ze sama. dostalam sniadanie i obiad,o 14 rozmowa z anestezjologiem , ustalilismy znieczulenie podpajęczynówkowe.dzien byl przyjemny i spedzony na czytaniu ksiazki. dali mi kolacje....myslalam ze bedzie lewatywa...o 20.30 okazalo sie ze dawno powinnam dostac czopek,bo tam nie robi sie lewatyw,dostalam pozno,wiec niestety nie zadzialal,wszyscy twierdzili ze to nic. to byla sroda....(wysylam wiadomosc ze strachu ze znow mi skasuje caly tekst
 zaczynam pisanie jeszcze raz... w srode pojechalismy rano z mezem o godz.5.30 do szpitala oddalonego od nas 60 km,bylismy godzine za wczesnie...ale coz. w rejestracji papierologia i na gore winda na oddzial. tam pobranie krwi i moczu pytania pytania...w koncu na sale.sala super nowe łozka i szafki,lezałam sama,chcialam i ciesze sie ze sama. dostalam sniadanie i obiad,o 14 rozmowa z anestezjologiem , ustalilismy znieczulenie podpajęczynówkowe.dzien byl przyjemny i spedzony na czytaniu ksiazki. dali mi kolacje....myslalam ze bedzie lewatywa...o 20.30 okazalo sie ze dawno powinnam dostac czopek,bo tam nie robi sie lewatyw,dostalam pozno,wiec niestety nie zadzialal,wszyscy twierdzili ze to nic. to byla sroda....(wysylam wiadomosc ze strachu ze znow mi skasuje caly tekst  )
 )
			
			
									
						
										
						 zaczynam pisanie jeszcze raz... w srode pojechalismy rano z mezem o godz.5.30 do szpitala oddalonego od nas 60 km,bylismy godzine za wczesnie...ale coz. w rejestracji papierologia i na gore winda na oddzial. tam pobranie krwi i moczu pytania pytania...w koncu na sale.sala super nowe łozka i szafki,lezałam sama,chcialam i ciesze sie ze sama. dostalam sniadanie i obiad,o 14 rozmowa z anestezjologiem , ustalilismy znieczulenie podpajęczynówkowe.dzien byl przyjemny i spedzony na czytaniu ksiazki. dali mi kolacje....myslalam ze bedzie lewatywa...o 20.30 okazalo sie ze dawno powinnam dostac czopek,bo tam nie robi sie lewatyw,dostalam pozno,wiec niestety nie zadzialal,wszyscy twierdzili ze to nic. to byla sroda....(wysylam wiadomosc ze strachu ze znow mi skasuje caly tekst
 zaczynam pisanie jeszcze raz... w srode pojechalismy rano z mezem o godz.5.30 do szpitala oddalonego od nas 60 km,bylismy godzine za wczesnie...ale coz. w rejestracji papierologia i na gore winda na oddzial. tam pobranie krwi i moczu pytania pytania...w koncu na sale.sala super nowe łozka i szafki,lezałam sama,chcialam i ciesze sie ze sama. dostalam sniadanie i obiad,o 14 rozmowa z anestezjologiem , ustalilismy znieczulenie podpajęczynówkowe.dzien byl przyjemny i spedzony na czytaniu ksiazki. dali mi kolacje....myslalam ze bedzie lewatywa...o 20.30 okazalo sie ze dawno powinnam dostac czopek,bo tam nie robi sie lewatyw,dostalam pozno,wiec niestety nie zadzialal,wszyscy twierdzili ze to nic. to byla sroda....(wysylam wiadomosc ze strachu ze znow mi skasuje caly tekst  )
 )- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
czwartek-dzien operacji. rano 8 cewnik-balam sie go od dawna. troche sie powylam bo dopiero stres nadszedl,ale szybko mi przeszlo,cewnik niezbyt przyjemne wkladanie ale po wlozeniu okropne uczucie,jakby sie mialo zapalenie pecherza i ciagle chce sie siku  operacja miala byc o 10,zla wiadomosc-moj lekarz ktory mial mnie operowac,i jest ordynatorem mial jakąs kontrole,wiec musial operowac mnie ktos inny...operacja rozpoczela sie o 11.30 .na sali operacyjnej luzik,znieczulenie w plecy nie przyjemne ale da sie zniesc:)widzialam miesniaka,ohydny jak jądro byka tylko wiekszy moze jak pięść...nie rozumiem czemu lekarz sie zdziwil ze chce go zobaczyc:) wogole dziwne uczucie jak dretwieje caly tyłek przy znieczuleniu
 operacja miala byc o 10,zla wiadomosc-moj lekarz ktory mial mnie operowac,i jest ordynatorem mial jakąs kontrole,wiec musial operowac mnie ktos inny...operacja rozpoczela sie o 11.30 .na sali operacyjnej luzik,znieczulenie w plecy nie przyjemne ale da sie zniesc:)widzialam miesniaka,ohydny jak jądro byka tylko wiekszy moze jak pięść...nie rozumiem czemu lekarz sie zdziwil ze chce go zobaczyc:) wogole dziwne uczucie jak dretwieje caly tyłek przy znieczuleniu  operacja bardzo przyjemna,w koncu nie czulam cewnika:)czuje sie tylko bezbolesne pociagniecia.po operacji na sale,maz czekal,wygonilam dopiero jak zaczelo odchodzic znieczulenie. bolalo jak nigdy.leki nie pomagaly. lekarz na obchodzie stwierdzil ze to nie mozliwe zeby mnie tak bolalo bo kazdej pacjentce po tych lekach przechodzilo...wiec ja mu na to ze rodzilam 2 dzieci,wiem co to bol,i przy porodzie nawet nie krzyczalam,wiec niech mi nie mowi ze przesadzam,na to on nic nie odpowiedzial. wiec czwartek to męka,teraz wiem dlaczego,bo nie oczyscili mi jelit wg nich to nic,ja wiem ze to potegowalo bol.no ale nic,przezylam od piatku tylko lepiej,bolalo owszem ale niebo mniej niz w czwartek
 operacja bardzo przyjemna,w koncu nie czulam cewnika:)czuje sie tylko bezbolesne pociagniecia.po operacji na sale,maz czekal,wygonilam dopiero jak zaczelo odchodzic znieczulenie. bolalo jak nigdy.leki nie pomagaly. lekarz na obchodzie stwierdzil ze to nie mozliwe zeby mnie tak bolalo bo kazdej pacjentce po tych lekach przechodzilo...wiec ja mu na to ze rodzilam 2 dzieci,wiem co to bol,i przy porodzie nawet nie krzyczalam,wiec niech mi nie mowi ze przesadzam,na to on nic nie odpowiedzial. wiec czwartek to męka,teraz wiem dlaczego,bo nie oczyscili mi jelit wg nich to nic,ja wiem ze to potegowalo bol.no ale nic,przezylam od piatku tylko lepiej,bolalo owszem ale niebo mniej niz w czwartek  dostawalam zastrzyki dosc bolesne domiesniowo (w czwartek nie czulam ze tak bolą). w sobote odsłonili mi rane,a w niedziele do domu,szybko,nastawialam sie na tydzien,od piatku kazali chodzic,to chodzilam, w niedziele przesadzilam z chodzeniem w domu to w poniedzialek odlezalam porzadnie,we wtorek jezdzilismy na zdjecie szwu,nie bolalo
 dostawalam zastrzyki dosc bolesne domiesniowo (w czwartek nie czulam ze tak bolą). w sobote odsłonili mi rane,a w niedziele do domu,szybko,nastawialam sie na tydzien,od piatku kazali chodzic,to chodzilam, w niedziele przesadzilam z chodzeniem w domu to w poniedzialek odlezalam porzadnie,we wtorek jezdzilismy na zdjecie szwu,nie bolalo  aaa cewnik zdjeli mi w piatek rano. nie mialam drenu na szczescie,
 aaa cewnik zdjeli mi w piatek rano. nie mialam drenu na szczescie,
			
			
									
						
										
						 operacja miala byc o 10,zla wiadomosc-moj lekarz ktory mial mnie operowac,i jest ordynatorem mial jakąs kontrole,wiec musial operowac mnie ktos inny...operacja rozpoczela sie o 11.30 .na sali operacyjnej luzik,znieczulenie w plecy nie przyjemne ale da sie zniesc:)widzialam miesniaka,ohydny jak jądro byka tylko wiekszy moze jak pięść...nie rozumiem czemu lekarz sie zdziwil ze chce go zobaczyc:) wogole dziwne uczucie jak dretwieje caly tyłek przy znieczuleniu
 operacja miala byc o 10,zla wiadomosc-moj lekarz ktory mial mnie operowac,i jest ordynatorem mial jakąs kontrole,wiec musial operowac mnie ktos inny...operacja rozpoczela sie o 11.30 .na sali operacyjnej luzik,znieczulenie w plecy nie przyjemne ale da sie zniesc:)widzialam miesniaka,ohydny jak jądro byka tylko wiekszy moze jak pięść...nie rozumiem czemu lekarz sie zdziwil ze chce go zobaczyc:) wogole dziwne uczucie jak dretwieje caly tyłek przy znieczuleniu  operacja bardzo przyjemna,w koncu nie czulam cewnika:)czuje sie tylko bezbolesne pociagniecia.po operacji na sale,maz czekal,wygonilam dopiero jak zaczelo odchodzic znieczulenie. bolalo jak nigdy.leki nie pomagaly. lekarz na obchodzie stwierdzil ze to nie mozliwe zeby mnie tak bolalo bo kazdej pacjentce po tych lekach przechodzilo...wiec ja mu na to ze rodzilam 2 dzieci,wiem co to bol,i przy porodzie nawet nie krzyczalam,wiec niech mi nie mowi ze przesadzam,na to on nic nie odpowiedzial. wiec czwartek to męka,teraz wiem dlaczego,bo nie oczyscili mi jelit wg nich to nic,ja wiem ze to potegowalo bol.no ale nic,przezylam od piatku tylko lepiej,bolalo owszem ale niebo mniej niz w czwartek
 operacja bardzo przyjemna,w koncu nie czulam cewnika:)czuje sie tylko bezbolesne pociagniecia.po operacji na sale,maz czekal,wygonilam dopiero jak zaczelo odchodzic znieczulenie. bolalo jak nigdy.leki nie pomagaly. lekarz na obchodzie stwierdzil ze to nie mozliwe zeby mnie tak bolalo bo kazdej pacjentce po tych lekach przechodzilo...wiec ja mu na to ze rodzilam 2 dzieci,wiem co to bol,i przy porodzie nawet nie krzyczalam,wiec niech mi nie mowi ze przesadzam,na to on nic nie odpowiedzial. wiec czwartek to męka,teraz wiem dlaczego,bo nie oczyscili mi jelit wg nich to nic,ja wiem ze to potegowalo bol.no ale nic,przezylam od piatku tylko lepiej,bolalo owszem ale niebo mniej niz w czwartek  dostawalam zastrzyki dosc bolesne domiesniowo (w czwartek nie czulam ze tak bolą). w sobote odsłonili mi rane,a w niedziele do domu,szybko,nastawialam sie na tydzien,od piatku kazali chodzic,to chodzilam, w niedziele przesadzilam z chodzeniem w domu to w poniedzialek odlezalam porzadnie,we wtorek jezdzilismy na zdjecie szwu,nie bolalo
 dostawalam zastrzyki dosc bolesne domiesniowo (w czwartek nie czulam ze tak bolą). w sobote odsłonili mi rane,a w niedziele do domu,szybko,nastawialam sie na tydzien,od piatku kazali chodzic,to chodzilam, w niedziele przesadzilam z chodzeniem w domu to w poniedzialek odlezalam porzadnie,we wtorek jezdzilismy na zdjecie szwu,nie bolalo  aaa cewnik zdjeli mi w piatek rano. nie mialam drenu na szczescie,
 aaa cewnik zdjeli mi w piatek rano. nie mialam drenu na szczescie,- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
jestem zla ze mi wykasowalo pierwszy wpis bo tam napisalam z najmniejszymi szczegolami wszystko godzina pisania...wiec teraz leze sobie,plecy czasami dają znac o sobie ,rana sie goi,ciagnie ale tak ma byc,a i zadnego krwawienia co sie o nie tak obawialam he  siku nie robi sie zbyt przyjemnie,ale czekam minie wszystko.nie mam prawa narzekac na wzdecia bo ten caly ból przy tym sprzed tygodnia to nic
 siku nie robi sie zbyt przyjemnie,ale czekam minie wszystko.nie mam prawa narzekac na wzdecia bo ten caly ból przy tym sprzed tygodnia to nic   po tym co przeszlam moge powiedziec jedno dla tych ktore są przed operacją : lewatywa to pierwsza najwazniejsza rzecz,gdybym znała przyszłosc to sama bym ją sobie zrobila przed operacją NAJWAZNIEJSZA!!!bez niej bez sensu przecierpialam czwartek....
 po tym co przeszlam moge powiedziec jedno dla tych ktore są przed operacją : lewatywa to pierwsza najwazniejsza rzecz,gdybym znała przyszłosc to sama bym ją sobie zrobila przed operacją NAJWAZNIEJSZA!!!bez niej bez sensu przecierpialam czwartek....
			
			
									
						
										
						 siku nie robi sie zbyt przyjemnie,ale czekam minie wszystko.nie mam prawa narzekac na wzdecia bo ten caly ból przy tym sprzed tygodnia to nic
 siku nie robi sie zbyt przyjemnie,ale czekam minie wszystko.nie mam prawa narzekac na wzdecia bo ten caly ból przy tym sprzed tygodnia to nic   po tym co przeszlam moge powiedziec jedno dla tych ktore są przed operacją : lewatywa to pierwsza najwazniejsza rzecz,gdybym znała przyszłosc to sama bym ją sobie zrobila przed operacją NAJWAZNIEJSZA!!!bez niej bez sensu przecierpialam czwartek....
 po tym co przeszlam moge powiedziec jedno dla tych ktore są przed operacją : lewatywa to pierwsza najwazniejsza rzecz,gdybym znała przyszłosc to sama bym ją sobie zrobila przed operacją NAJWAZNIEJSZA!!!bez niej bez sensu przecierpialam czwartek....- wanda77
- Posty: 304
- Rejestracja: 26 lis 2013, o 14:00
- Wiek: 37
- Data operacji: 20 sie 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Zakres operacji: radykalna operacja wycięcie jajników, węzłów , oraz macicy
- Wynik HP: ok
- Terapia hormonalna: estrofem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Basiu  dobrze że to juz za toba teraz zdrowiej i nabieraj sił. ściskam gorąco pozdrawiam
			
			
									
						
										
						- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
 Znieczulenie dolędźwiowe
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50 
 od kwietnia 2010 roku
 Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Basieńko jak dobrze, że już jesteś   
 
No i tu ogromne zdziwienie, jak to możliwe, że poszłaś na operacje z niewyczyszczonymi jelitami 
 
Jak długo żyję i czytam relacje z przygotowań do operacji, nie spotkałam się z podobnym przypadkiem 
 
Nie komentuję ... po co tyle bólu bez potrzeby 
 
Nic już nie zmienimy, ważne że czujesz się coraz lepiej, a z każdym dniem będzie jeszcze lepiej
Tego Ci z całego serca życzę i mam nadzieję, że tak właśnie będzie
Wpadaj do nas i pisz jak nabierasz sił, a przy okazji pogłaszczesz te z Syrenki, które jeszcze są w szpitalu, oraz te które się do operacji przygotowują
			
			
									
						
							 
 No i tu ogromne zdziwienie, jak to możliwe, że poszłaś na operacje z niewyczyszczonymi jelitami
 
 Jak długo żyję i czytam relacje z przygotowań do operacji, nie spotkałam się z podobnym przypadkiem
 
 Nie komentuję ... po co tyle bólu bez potrzeby
 
 Nic już nie zmienimy, ważne że czujesz się coraz lepiej, a z każdym dniem będzie jeszcze lepiej

Tego Ci z całego serca życzę i mam nadzieję, że tak właśnie będzie

Wpadaj do nas i pisz jak nabierasz sił, a przy okazji pogłaszczesz te z Syrenki, które jeszcze są w szpitalu, oraz te które się do operacji przygotowują

 
  
 
olikkk
- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
Dziekuje dziekuje  wlasnie ja tez sie dziwie bo kazda pisala o przeczyszczaniu. Ale takie moje szczescie
 wlasnie ja tez sie dziwie bo kazda pisala o przeczyszczaniu. Ale takie moje szczescie  nic to....kusi zeby w domu posprzatac...bo mąz to nie umie tak jak ja
 nic to....kusi zeby w domu posprzatac...bo mąz to nie umie tak jak ja  ale nie jestem taka glupia wiec leze twardo
ale nie jestem taka glupia wiec leze twardo  caluski. To dzieki Wam sie nie balam
 caluski. To dzieki Wam sie nie balam 
			
			
									
						
										
						 wlasnie ja tez sie dziwie bo kazda pisala o przeczyszczaniu. Ale takie moje szczescie
 wlasnie ja tez sie dziwie bo kazda pisala o przeczyszczaniu. Ale takie moje szczescie  nic to....kusi zeby w domu posprzatac...bo mąz to nie umie tak jak ja
 nic to....kusi zeby w domu posprzatac...bo mąz to nie umie tak jak ja  ale nie jestem taka glupia wiec leze twardo
ale nie jestem taka glupia wiec leze twardo  caluski. To dzieki Wam sie nie balam
 caluski. To dzieki Wam sie nie balam 
- 
				basia
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lut 2014, o 23:14
- Wiek: 30
- Data operacji: 06 lut 2014
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: miesniak macicy
- Zakres operacji: wyciecie macicy wraz z mięśniakiem
Re: 30 lat i usunięciem macicy :(
I dziekuje najbardziej za utworzenie wątku  olikkk
 olikkk
			
			
									
						
										
						 olikkk
 olikkkKto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


