Bardzo się boję operacji
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 29 cze 2013, o 18:03
- Wiek: 38
- Data operacji: 07 sie 2013
- Metoda operacji: laparoskopia
- Powód operacji: nieprawidłowy wynik hist-pat z materiału pobranego z macicy i szyjki macicy, mięśniaki
- Zakres operacji: macica z jajowodami
- Wynik HP: atypowy przerost endometrium ASCUS
- Terapia hormonalna: nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu,
ja przed operacja czułam się fatalnie, bolaly mnie plecy, ciągle krwawiłam, hormony, które brałam na powstrzymanie krwawienia zatrzymywały wodę w organizmie, byłam opuchnięta. Byłam też w wielkim stresie, bo w polipie, który usunięto przy łyżeczkowaniu były zmienione komórki w stanie przednowotworowym. Dziś mogę powiedzieć jedno: nie żałuję decyzji, stan w jakim byłam mógł spowodować dużo poważniejszą chorobę. Fakt, po wycięciu macicy nic już nie stwierdzono, można by powiedzieć, że operacja na darmo, ale.....gdybym jej nie wycięła ta niepewność by mi towarzyszyła dziś i byłabym strzępkiem nerwów.
Dlatego w takiej sytuacji jak ja byłam było to rozsądne rozwiązanie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale jeśli lekarze mówią, że trzeba to powinnaś im zaufać.
Ja po opreacji czuję się coraz lepiej, jeszcze boli czasem, jajniki pracują jak chcą i denerwuje mnie, że nie jestem w stanie nad tym panować (wcześniej zawsze wiedziałam kiedy jajeczkowanie, potem okres). Okresu oczywiście już nie mam (I TO JEST WIELKI PLUS ). Czekam cierpliwie na całkowity powrót do formy, bo jestem osobą aktywną, chodziłama na fitness, basen, rower. Na razie jeszcze za wczesnie na te wspaniałości, ostatnio trochę na rowerku pojeździłam i niestety odchorowałam.
Co Ci mogę doradzić? Nie bój się opreacji, jesli jest konieczna, trzeba się poddać, ale jeśli masz watpliwości warto skonsultować jeszcze z innymi lekarzami. Jak u Ciebie tylko mięśniaki są inne metody, można podejmować różne decyzje. Zaręczam Cię jednak, że jak poddasz się operacji to potem NIC się w Twoim życiu nie zmieni, będziesz taką samą kobietą, będziesz tak samo się czuła i będziesz po prostu zdrowa. No i jeszzce jedno, jeśli miałabyś możliwość operować sie laparaskopowo to zdecydowanie polecam Ci właśnie taki rodzaj operacji. Jak tak byłam operowana, jest to dużo mniej inwazyjna operacja w porównaniu do tradycyjnej.
Masz jeszcze miesiąc czasu, więc wykorzystaj na dodatkowe konsultacje i na przygotowania do Świąt
ja przed operacja czułam się fatalnie, bolaly mnie plecy, ciągle krwawiłam, hormony, które brałam na powstrzymanie krwawienia zatrzymywały wodę w organizmie, byłam opuchnięta. Byłam też w wielkim stresie, bo w polipie, który usunięto przy łyżeczkowaniu były zmienione komórki w stanie przednowotworowym. Dziś mogę powiedzieć jedno: nie żałuję decyzji, stan w jakim byłam mógł spowodować dużo poważniejszą chorobę. Fakt, po wycięciu macicy nic już nie stwierdzono, można by powiedzieć, że operacja na darmo, ale.....gdybym jej nie wycięła ta niepewność by mi towarzyszyła dziś i byłabym strzępkiem nerwów.
Dlatego w takiej sytuacji jak ja byłam było to rozsądne rozwiązanie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale jeśli lekarze mówią, że trzeba to powinnaś im zaufać.
Ja po opreacji czuję się coraz lepiej, jeszcze boli czasem, jajniki pracują jak chcą i denerwuje mnie, że nie jestem w stanie nad tym panować (wcześniej zawsze wiedziałam kiedy jajeczkowanie, potem okres). Okresu oczywiście już nie mam (I TO JEST WIELKI PLUS ). Czekam cierpliwie na całkowity powrót do formy, bo jestem osobą aktywną, chodziłama na fitness, basen, rower. Na razie jeszcze za wczesnie na te wspaniałości, ostatnio trochę na rowerku pojeździłam i niestety odchorowałam.
Co Ci mogę doradzić? Nie bój się opreacji, jesli jest konieczna, trzeba się poddać, ale jeśli masz watpliwości warto skonsultować jeszcze z innymi lekarzami. Jak u Ciebie tylko mięśniaki są inne metody, można podejmować różne decyzje. Zaręczam Cię jednak, że jak poddasz się operacji to potem NIC się w Twoim życiu nie zmieni, będziesz taką samą kobietą, będziesz tak samo się czuła i będziesz po prostu zdrowa. No i jeszzce jedno, jeśli miałabyś możliwość operować sie laparaskopowo to zdecydowanie polecam Ci właśnie taki rodzaj operacji. Jak tak byłam operowana, jest to dużo mniej inwazyjna operacja w porównaniu do tradycyjnej.
Masz jeszcze miesiąc czasu, więc wykorzystaj na dodatkowe konsultacje i na przygotowania do Świąt
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu i ja Twoje przygotowania do operacji ?
Czy coś zrobiłaś w kierunku szczepienia ?
Pytasz jak się czułyśmy przed operacją a jak po ?
Większość dziewczyn czuła się źle przed operacją, a bywało że im bliżej operacji tym gorzej, ale powodem z pewnością był stres, dlatego też i infekcje się lubiły przyplątać.
Niektóre miały z tego powodu odraczane terminy, bywało nawet, że dwa razy
Zaraz po operacji wesoło niestety nie było, bo przez kilka dni boli, tyle że już inaczej, ale to wynik
cięcia, więc to zrozumiałe ;)
Z czasem zdecydowana większość z nas czuła się coraz lepiej, żeby za kilka miesięcy zupełnie zapomnieć o operacji
Pisze, że większość, bo bywają na szczęście nieliczne przypadki, że trwa to nieco dłużej, ale czas goi rany i wszystko wraca do normy, więc z takim nastawieniem powinnaś podejść do tej operacji
Życzę Ci, żeby udało się szczęśliwie przejść ten trudny czas i potem już tylko obserwować jak z każdym dniem jest coraz lepiej
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko
Czy coś zrobiłaś w kierunku szczepienia ?
Pytasz jak się czułyśmy przed operacją a jak po ?
Większość dziewczyn czuła się źle przed operacją, a bywało że im bliżej operacji tym gorzej, ale powodem z pewnością był stres, dlatego też i infekcje się lubiły przyplątać.
Niektóre miały z tego powodu odraczane terminy, bywało nawet, że dwa razy
Zaraz po operacji wesoło niestety nie było, bo przez kilka dni boli, tyle że już inaczej, ale to wynik
cięcia, więc to zrozumiałe ;)
Z czasem zdecydowana większość z nas czuła się coraz lepiej, żeby za kilka miesięcy zupełnie zapomnieć o operacji
Pisze, że większość, bo bywają na szczęście nieliczne przypadki, że trwa to nieco dłużej, ale czas goi rany i wszystko wraca do normy, więc z takim nastawieniem powinnaś podejść do tej operacji
Życzę Ci, żeby udało się szczęśliwie przejść ten trudny czas i potem już tylko obserwować jak z każdym dniem jest coraz lepiej
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko
olikkk
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:15
- Wiek: 50
- Data operacji: 11 paź 2012
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniaki macicy, krwotoczne miesiączki, anemia z niedoboru żelaza
- Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy i jajowodów, znieczulenie ogólne
- Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: nie ma potrzeby
Re: Bardzo się boję operacji
Witaj Dorciu!
Też się bałam operacji, ale która z nas się nie boi. Odwlekałam jej termin, jak tylko się dało. Ciągle było jakieś ale. W końcu dostałam takiego krwotoku, że ledwo trzymałam się nogach. To zadecydowało, że powiedziałam stop, dość moich cierpień. Teraz jestem już ponad rok po operacji. Nie żałuję nic a nic. Jest ok i wreszcie cieszę się życiem.
Życzę Ci dużo optymizmu, na pewno będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie. Na pewno wspólnie z lekarzem podejmiesz słuszną decyzję.
Też się bałam operacji, ale która z nas się nie boi. Odwlekałam jej termin, jak tylko się dało. Ciągle było jakieś ale. W końcu dostałam takiego krwotoku, że ledwo trzymałam się nogach. To zadecydowało, że powiedziałam stop, dość moich cierpień. Teraz jestem już ponad rok po operacji. Nie żałuję nic a nic. Jest ok i wreszcie cieszę się życiem.
Życzę Ci dużo optymizmu, na pewno będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie. Na pewno wspólnie z lekarzem podejmiesz słuszną decyzję.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Witam serdecznie.Bardzo dziękuję za wpisy,podpowiedzi naprawdę dużo to daje.Ja jestem przed miesiączką płaczę,mam mdłości ,wzdęcia bóle brzucha nietypowe jednym słowem koszmar.Właśnie tydzień temu zakończyłam antybiotyki i chciano podłączyć mnie do kroplówki na wzmocnienie organizmu a tu następne antybiotyki.O szczepieniu chwilowo mowy nie ma i coś mi się wydaje że 17 grudzień będzie przesunięty.Teraz 4 grudnia mam kardiologa bo serce wariuje każdej nocy boję się iść spać bo wydaje mi się że się nie obudzę biorę żelazo,magnez kwasy omega-3, con cor na serce oraz hormon tarczycowy letrox .Włosy wypadają ,ja słaba od tych mdłości ,temperatura 37-37,5..Na dokładkę w domu nie spokojnie .Ja już prawie dojrzałam do operacji chcę być silna i niezależna może w końcu będę mogła pracować bo ten darowany chleb często w gardle staje a tutaj jeszcze córcia dorastająca .Ja chyba nie mam wyboru bo to nie jest życie jestem szara nijaka dotąd miałam chociaż skórę w porządku teraz poszarzała sucha i wypryski .Nerwy też na wykończeniu.Muszę powiedzieć sobie wóz albo przewóz pomodlić się i zaryzykować .Myślę że po operacji będę musiała jechać do rodziców bo tutaj nie wiem czy mi ktoś szklankę wody poda .Nie wiem tylko co zrobić z córcią ona tak boi się mojej operacji a najbardziej tego że się nie obudzę cały czas daje mi to do zrozumienia .Wiecie wszystko to takie trudne . Ja nawet nie chciałam pisać tutaj dalej bo ciągle myślę że ludziom potrzebna jest radość a nie moje narzekanie na zły los.Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję .
- foka2
- Posty: 27
- Rejestracja: 5 wrz 2013, o 15:47
- Wiek: 35
- Data operacji: 05 lis 2013
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: mięśniak macicy
- Zakres operacji: wyłuszczenie dużego mięśniaka 9x12
- Wynik HP: ok
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu nie martw się, że marudzisz... Każda z nas rozumie, bardziej lub mniej, ale każda z nas coś z tego przeszła. Jesteśmy i wspieramy. Zawsze śmiało pisz, to pomaga, wiem bo mnie Syrenki bardzo wspierały i pomogły przygotować się do operacji i psychicznie i fizycznie. Nie martw się, będzie lepiej, tylko tak może być. Modlę się, byś miała siły przez to wszystko teraz przejść.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
DZIĘKUJĘ
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
A nam jest potrzebna Twoja radość i jeśli choć troszkę uda się nam pomóc , to radość będzie obustronnaDorcia pisze:Wiecie wszystko to takie trudne . Ja nawet nie chciałam pisać tutaj dalej bo ciągle myślę że ludziom potrzebna jest radość a nie moje narzekanie na zły los.
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Witajcie.Nie opuszcza mnie pech wszystko się czepia na każdym kroku.Dzisiaj tak mnie połamało że ledwo chodzę .Jak słałam rano łóżko coś strzeliło zjadłam opakowanie APAPU nakleiłam plastry teraz IBUPROM SPRINT i dalej boli.Termofor też nie pomaga a na domiar złego dostałam miesiączkę a więc boli dwa razy więcej niż normalnie.Kardiolog odwołał wizytę którą miałam na 4.12 aż na 18.12 a termin operacji 17.12 i chyba nie wypali bo wszystko się czepia koszmar.Dzisiaj zadzwoniłam do znajomego lekarza ogólnego któremu powiedziałam o problemie tylko mnie nastraszył że jak nie zgłoszę się na operację to może być :operacja ratująca życie nagła i to niedobrze ,może być krwotok ,konieczność otwarcia otrzewnej itd..... .Z każdym jego słowem robiłam się mniejsza ,słabsza .Może ma rację tego nie wiem ,może już jest coś nie tak bo przed każdą miesiączką mam podwyższona temperaturę brzuch twardy i spory a do tego mdłości.Córcia myśli o świętach a ja sama z sobą się pozbierać nie mogę .Byłam w kościele zresztą chodzę w każdą niedzielę ale myśli moje błądziły ,wszystkie problemy stanęły przed oczami i bezradność ogromna .Tak jak napisałam do operacji dojrzałam chociaż jeszcze liczę po cichu na cud ozdrowienia ,tkwić w takiej sytuacji nie chcę ni zdrowia ni pracy ciągle marzę że przejdę jedną operację dojdę do siebie i poszukam pracy .Jak będę silniejsza to ta w sierpniu też się uda .Dzisiaj mój znajomy lekarz zapytał się a co mają powiedzieć kobiety które mają po 30 lat jest to koszmar na pewno ale wiem że dla nas też chociaż mamy średnio ponad 40 lat ale dla każdej jest to przeżycie.Czytam czasami Wasze posty Te które przeszły ten strach są wspaniałym oparciem dla tych które są przed.Pozdrawiam Wszystkie Serdecznie .Dziękuję że do mnie piszecie .
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu mając znajomego lekarza, który zna Twój problem i możesz z nim tym porozmawiać o wszystkim, jesteś w bardzo dobrej sytuacji
Cieszę się, że możesz z nim pogadać Słuchaj go i rób co mówi, zaufaj a będzie dobrze
Wspominasz, że na sierpień szykujesz się do kolejnej operacji
Masz więc trochę więcej problemów zdrowotnych, niż do tej pory nam przedstawiłaś ...
Wobec tego nie ma na co czekać Kiedyś trzeba się odważyć, inaczej będziesz czekała w nieskończoność i nic się nie zmieni na lepsze
Odwagi Dorciu Wszystko się ułoży, znajdą się dobrze ludzie którzy Wam pomogą, zobaczysz
My też będziemy Cię wspierać modlitwą, która Ci doda sił
Bądź dobrej myśli
Ściskam Cię mocno
Cieszę się, że możesz z nim pogadać Słuchaj go i rób co mówi, zaufaj a będzie dobrze
Wspominasz, że na sierpień szykujesz się do kolejnej operacji
Masz więc trochę więcej problemów zdrowotnych, niż do tej pory nam przedstawiłaś ...
Wobec tego nie ma na co czekać Kiedyś trzeba się odważyć, inaczej będziesz czekała w nieskończoność i nic się nie zmieni na lepsze
Odwagi Dorciu Wszystko się ułoży, znajdą się dobrze ludzie którzy Wam pomogą, zobaczysz
My też będziemy Cię wspierać modlitwą, która Ci doda sił
Bądź dobrej myśli
Ściskam Cię mocno
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Pozdrawiam Was MIKOŁAJKOWO
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dziękuję Dorciu
Ja również i niech Ci przyniesie prezent, koniecznie w postaci zdrówka
Ja również i niech Ci przyniesie prezent, koniecznie w postaci zdrówka
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Mam problem
Witam .Czy ktoś może mi pomóc bo nie wiem co jest grane .Od 1 potwornie boli mnie kręgosłup byłam w pogotowiu ale oni twierdzą że to rwa kulszowa rzeczywiście coś mi trzasnęło ale w tym samym czasie dostałam okres i nie wiem co jest grane zawsze leciało mi ok. 14 dni (mocniej ,słabiej ale tak długo a bywało że dłużej).Teraz po 3 dniach był koniec nawet skrzepy umiarkowanie wcale mnie to nie cieszy bo boli mnie krzyż i piecze w dole brzucha ,mam mdłości i ciągłe wrażenie że za chwilę znowu będzie leciało do tego trzepocze serducho i jestem osłabiona .Mówiłam na pogotowiu a oni dali zastrzyk z ketonalu ,a dzisiaj leki p. zapalne od rwy kulszowej .Ja jednak znowu się boję że to coś w brzuchu .Do tego mam uderzenia gorąca .Przekwitam? A może znowu tarczyca zwariowała ?nie wiem co myśleć a do lekarza na razie pojechać nie mogę (ginekologa) państwowo nie ma jak się dostać a kasy na razie nie mam .Może ktoś miał podobnie? co ja mam robić kręgosłup też boli.Pozdrawiam
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu ja też sądzę, że powinnaś uporczywie domagać się wizyty u ginekologa.
Rozumiem, że są terminy, ale to dla tych osób, które mogą czekać, a przypadki nagłe lekarz traktuje inaczej, nawet jak panie w rejestracji
utrudniają dostęp do lekarza.
W końcu masz termin operacji za parę dni, więc to wystarczający argument, mogą Cię wziąć wcześniej do szpitala.
Nie czekaj
Rozumiem, że są terminy, ale to dla tych osób, które mogą czekać, a przypadki nagłe lekarz traktuje inaczej, nawet jak panie w rejestracji
utrudniają dostęp do lekarza.
W końcu masz termin operacji za parę dni, więc to wystarczający argument, mogą Cię wziąć wcześniej do szpitala.
Nie czekaj
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Witajcie. Bardzo dziękuję za porady ja mam też takie przypuszczenia że to wszystko razem się zbiegło i jest koszmar ginekologia,brzuch ,żebra ,psycha siada już nawet przychodzą mi myśli że po co tak cierpieć lepiej zakończyć z sobą.Drugi tydzień nie wychodzę z domu bo boli chodzę zgarbiona jak staruszka leki p. bólowe średnio pomagają . Lekarz z pogotowia kazał iść do rodzinnego ja mam rodzinnego 50 km. od miejsca w którym mieszkam zadzwoniłam . Pani dr. powiedziała że mam zrobić morfologię i CRP oraz prześwietlić kręgosłup partie dolne ale jest to nie wykonalne bo do niej nie dojadę jeszcze pogoda do bani ,do 15 powinnam być w medycynie nuklearnej kontrola i pobrać TSH wszystko legło .Zadzwoniłam do ginekologa bo już nie wyrabiałam i usłyszałam to samo do operacji mam być zdrowa !!!! . Mam być zdiagnozowana i prawidłowo leczona po ustąpieniu objawów mam zadzwonić do szpitala .Błędne koło .Niema pomocy .Ja już nie mogę patrzeć na lekarzy co to jest ? czekają aż umrę? Może ktoś zna dobrego lekarza od wszystkiego z Mazur?Pozdrawiam
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu takiego lekarza od wszystkiego chyba niestety nie ma
Bardzo Ci współczuję, że tyle na raz na Ciebie się zwaliło
Strasznie daleko masz do rodzinnego, to mi się nie mieści w głowie, bo mój jest bardzo bliziutko, a też mam problem, żeby się do niego dostać tyle że patrząc na Ciebie, mój problem nie jest żadnym problemem ...
Nie mieszkam w Twoich okolicach, więc nic Ci nie poradzę odnośnie lekarza
Wygląda na to, że nie masz nikogo, kto by Cię podwiózł do jednego, czy drugiego lekarza, a masz troszkę ważnych badań do przeprowadzenia w tych dniach ...
Czy nie masz bliskich, albo sąsiadów, którzy mogliby Ci pomóc ?
Może trzeba odważnie poprosić, bo inaczej znikąd tej pomocy nie będzie
Życzę Ci wiele życzliwych osób wokół, które pomogą Ci wyjść z tego zaklętego kręgu
Bardzo Ci współczuję, że tyle na raz na Ciebie się zwaliło
Strasznie daleko masz do rodzinnego, to mi się nie mieści w głowie, bo mój jest bardzo bliziutko, a też mam problem, żeby się do niego dostać tyle że patrząc na Ciebie, mój problem nie jest żadnym problemem ...
Nie mieszkam w Twoich okolicach, więc nic Ci nie poradzę odnośnie lekarza
Wygląda na to, że nie masz nikogo, kto by Cię podwiózł do jednego, czy drugiego lekarza, a masz troszkę ważnych badań do przeprowadzenia w tych dniach ...
Czy nie masz bliskich, albo sąsiadów, którzy mogliby Ci pomóc ?
Może trzeba odważnie poprosić, bo inaczej znikąd tej pomocy nie będzie
Życzę Ci wiele życzliwych osób wokół, które pomogą Ci wyjść z tego zaklętego kręgu
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Witam.Bardzo Wam dziękuję .Macie rację nie radzę sobie z niczym mam chwilami dość dlatego byłam u psychiatry dostałam leki od depresji tylko nie wiem czy warto się truć jak cały świat się wali .Koszmarne to życie.Jakby było mało ,kobiecych spraw,tarczycowych i ten kręgosłup to wczoraj wieczorem połamały mi się nawet zęby i to 1 i 2 .Boże myślałam że wyjdę z domu i........ .Dzisiaj stomatolog przyjęła mnie taką poskręcaną ale powiedziała że ja muszę przejść leczenie kanałowe i niestety płatne z litości tylko zabezpieczyła przed dalszymi ubytkami i na tym koniec. Chyba też hormony mi zaczęły szaleć bo poczułam się tak osłabiona że tylko spać mi się chciało z reszto od dwóch prawie tygodni nie jestem na dworze poza wizytami na pogotowiu po przeciwbólowy zastrzyk ,serce mi skacze,skóra sucha swędzi .Wiecie ja tak naprawdę tracę nadzieję na to że spotkam jakiegoś normalnego lekarza który się mną zajmie ,dzisiaj to koszmar a nie leczenie się .Muszę zrobić to CRP ale też dostać do swojego lekarza .Może TSH? wapno? morfologia? sama już nie wiem co jeszcze ?.Co do operacji to tak w OLSZTYNIE Poliklinika ,tarczyce w wojewódzkim w medycynie nuklearnej bo tam podali mi jod radioaktywny .Pozdrawiam Wszystkie i każdą z osobna.
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
Dorciu Diara ma rację
Od czegoś trzeba zacząć Jak uda się poprawić Ci nastrój i pozytywnie nastawić do rzeczywistości, to łatwiej Ci będzie zmobilizować się do kolejnych kroków
Diaro jesteś kochana Może uda Ci spotkać z Dorcią i od serca pogadać
To naprawdę bardzo pomaga
Dorciu uwierz w siebie, musisz ruszyć z miejsca i tego Ci życzę za całego serca
Od czegoś trzeba zacząć Jak uda się poprawić Ci nastrój i pozytywnie nastawić do rzeczywistości, to łatwiej Ci będzie zmobilizować się do kolejnych kroków
Diaro jesteś kochana Może uda Ci spotkać z Dorcią i od serca pogadać
To naprawdę bardzo pomaga
Dorciu uwierz w siebie, musisz ruszyć z miejsca i tego Ci życzę za całego serca
olikkk
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Witaj ja mieszkam w Mrągowie i takie spotkanie fajna sprawa bo dobija mnie wszystko.Dzisiaj wstałam i nie mogłam głową ruszyć ,lewa ręka zdrętwiała ból pod łopatką znowu lekarz i dostałam zastrzyki 5 przeciw zapalnych i bólowych +5 Miligama N witaminy .Jestem do niczego .Buziaki i Pozdrawiam
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 14:12
- Wiek: 47
- Data operacji: 17 gru 2013
- Powód operacji: Mięśniaki,endometrium,polip ,zły morfologicznie jajnik
- Terapia hormonalna: Nie stosuję
Re: Bardzo się boję operacji
Diara nie ma problemu z spotkaniem ja pochodzę ze Szczytna i mam tam rodzinę może nawet nie wykluczone że się znamy. Termin operacji nie jest aktualny lekarz powiedział że jak się podleczę to jest szansa po Nowym Roku .Pozdrawiam
- olikkk
- Glowny Moderator
- Posty: 4225
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
- Wiek: 54
- Data operacji: 23 lut 2010
- Metoda operacji: cięcie poprzeczne
- Powód operacji: Mięśniaki macicy
- Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe - Wynik HP: OK
- Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy
Re: Bardzo się boję operacji
No proszę jaki ten świat jest mały
Tak się cieszę, że możecie się spotkać
Dorciu Diara jesteś tak cudną osóbką, że z pewnością da radę wydobyć Cię z dołka, choćby tylko swoją obecnością i dobrym słowem
Pamiętam jak 3 lat temu Morgi ( leczyła nowotwór ) dogadała się z Łezką , że są z Krakowa Poznały się osobiście i do dzisiejszego dnia spotykają się regularnie, co ma bardzo dobry wpływ na obie z nich i jakoś tak się "dziwnie" dzieje, że spotykają się zawsze jak są sobie potrzebne Znam te "przypadki" i wiem Kto za tym stoi ;)
Mam nadzieję, że Wasza znajomość przyniesie równie dobre owoce, czego obu Wam życzę z całego serca
Diaro
Tak się cieszę, że możecie się spotkać
Dorciu Diara jesteś tak cudną osóbką, że z pewnością da radę wydobyć Cię z dołka, choćby tylko swoją obecnością i dobrym słowem
Pamiętam jak 3 lat temu Morgi ( leczyła nowotwór ) dogadała się z Łezką , że są z Krakowa Poznały się osobiście i do dzisiejszego dnia spotykają się regularnie, co ma bardzo dobry wpływ na obie z nich i jakoś tak się "dziwnie" dzieje, że spotykają się zawsze jak są sobie potrzebne Znam te "przypadki" i wiem Kto za tym stoi ;)
Mam nadzieję, że Wasza znajomość przyniesie równie dobre owoce, czego obu Wam życzę z całego serca
Diaro
olikkk
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość