Pogrubione endometrium

Tu zapraszamy nowe kobietki przygotowujące się do operacji - razem z nami będzie Wam łatwiej
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

Trzymaj się Agnez i czekamy na info. Będzie dobrze :-bd
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Kochane moje Aniołki!!!!! Nie wiem, jak dałabym sobie radę przez minione 3 dni bez was. jesteście najlepszym duszkiem, jaki spotkał mnie w ciągu minionych kilkudziesięciu godzin. :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:
A teraz do rzeczy:
Lekarz PRZESYMPATYCZNY, spokojny, uśmiechnięty, miły. Był zaniepokojony jak mu powiedziałąm, ze moje endometrium 4 dni temu miało 16mm., ale bił od niego spokój. Dosłownie "pani Agniesiu, spokojnie, kochana, kto panią tak nastraszył? jesli nawet tak jest, to trzeba zbadac i spokojnie wyleczyć."
Po czym" ENDOMETRIUM DZIŚ, W 14 DNIU CYKLU 6,5 mm !!!!!!!!!!!. WYOBRAŻACIE TO SOBIE????? Nie ma w nim żadnych niepokojacych zmian, jajniki i jajowody w porządku, endometrium nie ma zadnej patologii. Nic złego na dzień dzisiejszy sie nie dzieje,. Moje bardzo obfite miesiaczki mogły mieć początek w moim stanie maxymalnej nerwicy po usłyszeniu "wyroku" w październiku, kiedy to dowiedziałąm się, ze mam chłonniaka - pisałam o tym. Oczywiscie była to totalna bzdura, ale mogła bardzo silnie podziałać na moja psychikę i spowodować takie, anie inne skutki. Endometrium jest bardzo wrażliwe, bodźce psychiczne wpływają na cykl kobiety i przy tkaiej nerwicy mogło tak być.
Powiedział, ze to endometrium jest do obserwacji.
Owszem, ze wzgledu na to, co przeszłąm, to in vitro, inseminacje, i ze wzgledu na te dwa krwotoczne cykle, powiedział, zę on dla świętego spokoju zrobiłby zwykłe łyżeczkowanie. Ale nie jest to problem do zrobienia "na już". Spokojnie, umówqimy sie - jak to powiedział. Po którejś miesiaczce mam zadzwonić, podjechac do naszego szpitala i on mi to zrobi w narkozie. Wyłyżeczkuje, pobierze materiał do badania, zrobi cytologie, pobierze wycinek z szyjki - w ramach profilaktyki.
Dziewczyny, przysięgam, aż sie popłakałam u niego w tym gabinecie!!
Oczywiscie, zę pójdę na te badania. Pójdę po następnej miesiaczce. Może rzeczywiscie powinnam. I będę sie regularnie badać.
Na razie mam odstawic wszystkie leki i spac spokojnie.

I co Wy na to????


KOCHAM WAS!!!!!! BOZE JAK MI BARDZO ULŻYŁO!!

a tamtego konowała, który skrócił mi życie o 3 dni ubiję! Mam ochotę ubić jak psa!
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Co postanowię? Oczywiście, ze zrobię te badania. Mam przyjść tydzień po którejś z miesiączek do szpitala przed 8 rano i o 19 wyjde. Zrobię, bo jeśli nawet nic się tam nie dzieje, jak zasugerował lekarz, to może Bóg dał mi znak, że trzeba o to zdrowie dbać. Ale pójdę spokojna, a nie siwa, na skraju załamania nerwowego.
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

Agnez bardzo się cieszę z dobrych wieści oczywiście, ale gdyby to mnie się zdarzyło, poszłabym jeszcze do trzeciego gina tak na wszelki wypadek. Jestem dość nieufna, a w sytuacji 2 skrajnie różnych diagnoz chciałabym mieć jak najszybciej trzecią, która potwierdzi którąś z pierwszych dwóch.
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Wiesz, myślałam nad tym, ale dam sobie spokoj. Lepiej pójdę po miesiączce na te badania i wtedy będę miała czarno na białym. Szczerze mówiąc boję się doszukiwać na siłę problemu. I tak badania mnie nie ominą i to wyniki histopato będą chyba najwiarygodniejszym źródłem i diagnozą. Ja dziś autentycznie widziałam tę macicę, endometrium, mierzył je przy mnie i naprawdę było małe. Może to też efekt duphastonu, ale nie wiem. BAdania mogę zrobić najwczesniej w następnym cyklu, żeby nie było działania progesteronu na śluzówke.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Mogę wreszcie normalnie spac:))). W środę jadę z Adasiem i jego klasą do teatru (zawsze jeżdżę z klasą Adasia, taka umowa pani, bo Adaś czuje się wtedy pewniej i pani spokojniejsza, ze nagle buziunia się kwadratowa nie zrobi i nie będzie chciał do mamy), to odreaguję. Naprawdę bardzo, bardzo, bardzo sioe cieszę. 3 dni nie jadłam, nie spałam, wyłączyłam się z życia. Nawet perspektywa histeroskopii i hp była dla mnie traumą. A teraz uważam, ze to był "kop" od losu, życia, Boga, nie wiem.... kop, żebym wreszcie zadbała o to. I już się nie boje tych badań. Będę spokojnie czekać na wyniki. No i znalazłam wreszcie lekarza, który jest CZŁOWIEKIEM :)). To już jest ich dwóch - mam taką zaufaną dentystkę i teraz jego. Szkoda, zę pediatry takiego nie mam, do którego szłabym jak w dym z pełnym zaufaniem. Bo lekarz dla dzieci powinien faktycznie budzić nieograniczone zaufanie. Niestety tu jest gorzej.
Dziewczyny, zadomowiłam się tu i proszę, nie wyrzucajcie. Wierzę, ze nie bez powodu znalazłam to forum. Zrobię łyżeczkowanie, cytologię i wtedy na pewno będę bardzo Was potrzebować. Choć mam andzieję, zę już bez takich nerwów jak teraz.
Awatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
Posty: 4225
Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
Wiek: 54
Data operacji: 23 lut 2010
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: olikkk »

agnez40 pisze:BOZE JAK MI BARDZO ULŻYŁO!!
Agnieszko i właśnie o to chodziło, żebyś wreszcie odetchnęła z ulgą :x
Co potrafi zdziałać lekarz z empatią ;)
Oczywiście zrób wszystkie badania jaki Ci zlecił lekarz najszybciej jak to możliwe i wreszcie będziesz spokojna, a włoski zostaną w naturalnym kolorze :D
Ściskam Cię mocno :ymhug: i życzę spokojnej wreszcie nocki :-*
Obrazek Obrazek Obrazek
olikkk
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

agnez40 pisze: Dziewczyny, zadomowiłam się tu i proszę, nie wyrzucajcie. Wierzę, ze nie bez powodu znalazłam to forum. Zrobię łyżeczkowanie, cytologię i wtedy na pewno będę bardzo Was potrzebować. Choć mam andzieję, zę już bez takich nerwów jak teraz.
He he he... jestem tu niedługo, ale mam wrażenie, że stąd nigdy nikt nikogo nie wyrzucił i nie wyrzuci. Nigdy nie wiadomo kto następny będzie potrzebował wsparcia i kto tego wsparcia udzieli - więc śpij spokojnie ;)
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

oliczku tak myślałam, zę się odezwiesz za chwilkę, jak Cię zobaczyłam na dole:). Wiesz, lekarz z empatią faktycznie potrafi usopoic,a le mnie jeszcze bardziej uspokoił fakt, ze on niczego złego w badaniu nie dojrzał. Nie powiedział, ze jak NATYCHMIAST nie zdecyduję się na histeroskopię, to umrę za 2 miesiące. A przecież tamten konował nie dawał wielkich szans. Bralam leki, więc endo mogło jeszcze się złuszczyć... Zresztą, co za różnica, od czego zmalało. ważne, ze zmalało. 6,5mm, a norma jest do 8 - tak mi powiedział lekarz. No po prostu miaąłm ochotę go uściskac i wycałować:). Jajniki, jajowody czyściutkie, niepowiększone, normalnej wielkości. To też było dla mnie ważne:).
Awatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
Posty: 4225
Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
Wiek: 54
Data operacji: 23 lut 2010
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: olikkk »

Ismenko tak właśnie pomyślałam o Tobie kiedy przeczytałam, czego dziś doświadczyła Agnieszka ...
Tak bardzo Ci życzę, żeby znalazł się lekarz, który zechce Ci pomóc naprawdę, a nie ograniczy się tylko do gadania i na tym koniec :(

Agnieszko oczywiście bez obaw, od nas się nikogo nie wyrzuca [-x
Jeśli uda Ci się pozbyć problemu bez operacji, to Twój wątek zostanie przeniesiony do innego działu, ale Ty już z nami zostaniesz na zawsze,
bo jeszcze parę wizyt u ginekologa Cię zapewne czeka, a i pogadać z nami możesz o wszystkim, niekoniecznie o chorobie ;)
Mocno Cię ściskam i ciesze się, że Twój "doktorek" był w wielkim błędzie, tylko szkoda że swoim zachowaniem odebrał Ci kilka lat z życia wpędzając Cię w gigantyczny stres :(
Śpij dobrze :-*
Obrazek Obrazek Obrazek
olikkk
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Witam się pięknie z samego rana :)). Synuś już w szkole, córcię zaraz budzę do przedszkola... Matko, NORMALNY RYTM DNIA ... Jak dobrze.
Oliczku mam nadzieję, ze mój wątek za kilka tygodni będzie mógł znaleźć się w innym miejscu :D . Oby!
Ismenko może faktycznie dla porównania idź do innego lekarza. Nie wiem, skąd jesteś, bo zaraz poleciłabym Ci tego mojego. Zawsze jak ktoś spojrzy świeżym okiem na problem, to może i znajdzie świeże rozwiązania... Choćby tylko dla porównania.
Alicjo dziękuję. Teraz Cię zobaczyłam dopiero.

Ja kompletnie nie rozumiem działań tamtego lekarza. Na czym mu zależało, żeby tak mnie wystraszyć?? Wiem, wiem, ze jestem po 40stce, że powinnam badać się profilaktycznie i regularnie, ze długo nie byłam u lekarza, nie miałam zwykłego usg ale mimo wszystko są inne metody perswazji, a nie od razu wpędzanie w obłęd. Może na innych takie straszenie działa. U mnie wywołuje paraliżujący lęk, i uniemożliwia podjęcie jakichkolwiek racjonalnych działań. Jakim trzeba być podłym człowiekiem, żeby uciekać się do takich metod. Wiedział, zę tyle przeszłam, ze 11 lat leczenia niepłodności, zę in vitro, inseminacje, kupe bólu, poniżenia, nieudanych zabiegów, wstydu, zawiedzionych nadziei. Przecież na 11 inseminacji i 3 transfery in vitro mam TYLKO dwójkę dzieci. Ile więc przeżyłam? Nawet transfer z in vitro udał się dopiero ostatni, trzeci.Tamten lekarz, jak mu o tym mówiłam, zachowywał się tak, jakby obwiniał mnie za to, co się teraz dzieje, jakbym świadomie, chcąc mieć dzieci, do tego doprowadziła. Ten, stwierdził, że hormony brane 6 -7 lat temu nie powinny wpływać na aktualne problemy. I komu tu wierzyć? Zastanawiają mnie tylko wypowiedziane przez tamtego lekarza na sam koniec słowa "histeroskopia jest metodą, po której będzie pani zdrowa, wyleczona, tylko trzeba zrobić to badanie i już będzie miałą to pani z głowy". Z drugiej strony, jak czytam opinie, te które Wam przesłałam, to jednak wszystko się zgadza.

Cieszę się w każdym razie, ze mam tu blisko lekarza, do którego mam zaufanie, przy którym czuję się bezpiecznie. Pewnie i badania przebiegną spokojnie:0). A o wyniki to już będę Was prosić o modlitwę! 9 marca mam mszę o uzdrowienie u nas w mieście. Pognam na skrzydłach! Bardzo dużo dają mi te msze i w ogóle modlitwa, pobyt w kościele, różaniec. W październiku, listopadzie, gdy ważyły się moje losy, chyba tylko to trzymało mnie przy życiu. Z każdej mszy (nawet zwykłej niedzielnej czy codziennej, wychodziłam jak z sesji psychoterapeutycznej :). Nia poradziłabym sobie bez tego i bez ukochanego forum, na które wtedy trafiłam (takie jak to, tylko o nazwie "sarkoidoza").
Dziękuję wam za wszystko, za obecność, podtrzymywanie na duchu, zaciskanie kciuków, za wszystko! @};- @};- @};- @};- @};- @};- @};- @};- @};- @};- @};- :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Słuchajcie, dziewczyny, akcja z dziś z moim synkiem. Adaś przychodzi ze szkoły z opóźnieniem ok. pół godzinnym. Już latałam od okna do okna, bo on przychodzi raczej punktualnie. Nie zawsze po niego wychodzę, zeby nauczył sie troszke samodzielności. Ze szkoły ma prostą drogą, deptakiem, bez ulic jakieś 15 minut.
W koncu przychodzi podekscytowany i od drzwi mnie informuje "mamunia, wiesz, rozmawiałaem dzis z panią asią (jego wychowawczyni) i tej twojej szyjce. Zbladłam. Pytam "o jakiej szyjce, synku?". Adas "no o tej, co cie chyba boli, nie? bo byłas wczoraj z nia u lekarza". Pytam, co powiedział pani, a ten "no powiedziałem, ze miałas wczorraj wizytę u lekarza, bo cię bolała szyjka i pan doktór sam nie wie od czego. Pytałem pani, jak to można zlikwidować i pani mi powiedziała, zę trzeba.... ciepłe okłady na szyjke stosować i szalikiem zawinąć i że ci przejdzie". Jakiż był z siebie dumny!!! I teraz chodze po domu obwiązana szalikiem. Jakoś nie umiałam sobie właściwej szyjki obwiązać:))). A Adaś dumny jak paw, że znalazł rozwiązanie moich problemów... :)). Tak to jest, jak dziecko coś usłyszy i nie bardzo wie, o co chodzi. Ale z drugiej strony.... moze i dobrze, zę nie wiedział, bo cała szkoła by jutro gadała (przecież mnie znają).
Aż sie boje iść do przedszkola po Kasię, co tamta wymyśli.... A tak sie starałam cicho z meżem rozmawiać, bez kontekstu i wyszło, ze łażę teraz z zaszalikowaną.... szyjką. =))
Awatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
Posty: 4225
Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
Wiek: 54
Data operacji: 23 lut 2010
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: olikkk »

Agniesiu masz cudnego syna =))
Obrazek Obrazek Obrazek
olikkk
Awatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
Posty: 4225
Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
Wiek: 54
Data operacji: 23 lut 2010
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: olikkk »

No fakt, dzieci lubią dużo mówić pani w przedszkolu ;)
Jak moja córka była w zerówce, to się dowiedziałam, że pani wie o nas chyba wszystko ... matko co ona tam mówiła :-o
Na szczęście spotkania z psychologiem nam nie proponowano :-j
Obrazek Obrazek Obrazek
olikkk
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

He he he... przypomniały mi się czasy, kiedy prowadziłam zerówkę - zawsze wiedziałam kiedy u kogo była impreza, ile kto wypił, kto śpiewał, albo kto się awanturował ;) :D choć wcale o to nie pytałam.
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

agnez40 pisze: W koncu przychodzi podekscytowany i od drzwi mnie informuje "mamunia, wiesz, rozmawiałaem dzis z panią asią (jego wychowawczyni) i tej twojej szyjce. Zbladłam. Pytam "o jakiej szyjce, synku?". Adas "no o tej, co cie chyba boli, nie? bo byłas wczoraj z nia u lekarza". Pytam, co powiedział pani, a ten "no powiedziałem, ze miałas wczorraj wizytę u lekarza, bo cię bolała szyjka i pan doktór sam nie wie od czego. Pytałem pani, jak to można zlikwidować i pani mi powiedziała, zę trzeba.... ciepłe okłady na szyjke stosować i szalikiem zawinąć i że ci przejdzie".
Twój Adas ma na pewno autyzm czy raczej zespół Aspergera?
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

iss w kwietniu byliśmy w Łodzi w Fundacji Jaś i Małgosia, gdzie był przebadany dość dokładnie przez całe konsylium - psychiatra, psycholog, pedagog, oligofrenopedagog, logopeda. Diagnoza była na piśmie po 2 tygodniach "AUTYZM I UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE W STOPNIU LEKKIM". Byłam jeszcze potem u profesora, który go badał, pytałam, czy to na pewno autyzm, czy zespół Aspergera? Powiedział mi, ze teraz nie używa się już stwierdzenia zespół Aspergera, nie ma takiej jednostki chorobowej. jest autyzm i Adaś go ma, choć w stopniu niewielkim, bo ograniczającym tylko niektóre jego aspekty życia. Dla mnie była to bzdura. wiem, zę może powinnam uwierzyć lekarzom, któzy kazali mi starać się o nauczanie indywidualne z programem dla dzieci niepełnosprawnych. Nie zgodziłam się. Nawet w szkole nie ma żadnej notki o jego chorobie. Rozmawiałam z wychowawczynią, ona o wszystkim wie, ale sama mówi, że jeśli będzie problem, to sama poprosi o takową opinie z poradni psych - ped. Rozpoczęłam awanturę z fundacją, zażądałam testów, któe adaś miał robione, bo dla mnie owszem, cechy autystyczne ma, ale w zyciu nie zgodze się z upośledzeniem. Dziecko uczy się dobrze, ma problemy z matematyką, przedmiotami ścisłymi, nie ma kompletnie wyobraxni (stąd lezy geometria), nie zna się na zegarku, nie umie powiedzieć za ile min. np. będzie autobus - nie odczyta rozkładów jazdy. Trudno, może kiedyś załapie. Natomiast rewelacyjnie pisze opowiadania, tworzy sam krótkie opwoiadanka, programem z jęz. polskiego wyprzedził już klasę 3, w której jest. Ma świetną pamięć, potrafi zapamiętać po jednokrotnym przeczytaniu 4 strony z podręcznika. Ostatnio wyuczył się o kontynentach to mnie szczęka opadła.
Dziś miał próbny test kompetencyjny z trzech lat i dostał z polskiego 4, z przyrody 5, z matematyki 1. Nie wiem, co bwedzie z tą matmą, bardzo się martwię. No ale może jakoś pomalutku....
Tak więc nie wiem, dla mnie ma więcej cech charakterystycznych dla aspergera, niż dla autystyka. W marcu mam wizytę w Piotrkowie w fundacji Szansa i tam jeszcze raz poproszę o rpzebadanie go, bo ja nie do końca zgadzam się z ta opinią.
Adas jest bardzo wrażliwy, bardzo silnie emocjonalnie związany ze mną (fakt, przywiązuje się do jednej osoby), do przesady interesuje się kościołem, historia kościoła, jest ministrantem, chce być księdzem. Na oko całkiem normalny, fajny facet:). Niestety, w sytuacji gdy czuje się niepewnie nastepuje blokada - kwadratowa buzia, charakterystyczna mimika, i... dostaje tak silnych napadów, ze gdyby ktoś nie pomógł, mógłby zrobić sobie krzywdę.
Mimo wszytsko - dla mnie to bardziej asperger niż autystyk. No ale rozpoznanie jest jednoznaczne:(.
Acha, no i jak może mieć upośledzenie , skoro zdaje z nagrodami, dyplomami?? Kazali go zwolnic z angielskiego (w poradni psych - ped.) , bo nie da rady, bo to dla niego abstrakcja. fakt, było ciężko. w I kl. miał 3, ale w tej chwili na półrocze 4+ i na koniec będzie prawdopodobnie 5.
no i jak tu wierzyć lekarzom???
Awatar użytkownika
Iss
Posty: 79
Rejestracja: 26 sty 2014, o 13:06
Wiek: 48
Data operacji: 21 sty 2014
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte na mnie dobrze działa

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: Iss »

Szczerze powiedziawszy robienie osobie autystycznej testów inteligencji jest nieporozumieniem, bo właśnie z racji autyzmu (Z. A. też jest pewną formą autyzmu i z tego co wiem, wciąż istnieje - tu poczytaj: http://innyautyzm.org/content/co-to-jest-za ) zwykle są niemiarodajne (bo np. dziecko nie skupi uwagi przez odpowiednio długi okres czasu). Niestety wciąż są robione i szkoda nerwów, żeby z tym walczyć.
Nauczanie indywidualne w domu to najgorsze, co można zrobić autyście, bo izoluje się już i tak wyizolowane dziecko. Marcin miał nauczanie indywidualne na terenie szkoły w relacji 1 na 1 z nauczycielem ( tak można! choć zwykle poradnie psychologiczno-pedagogiczne o tym nie wiedzą i trzeba walczyć jak lew) oraz wchodził na niektóre lekcje do klasy, żeby się socjalizować. Niestety umysłowo jest znacznie słabszy niż Adaś i jest o wiele mniej zaradny, ale... ma niezwykła pamięć do kalendarzy - zna wszystkie od 1999 roku i potrafi bezbłędnie powiedzieć jakim dniem tygodnia był np. 12 stycznia 2000 roku, pamięta wszystkie święta (łącznie ze ostatkami, tłustym czwartkiem itp.) - normalnie chodzący żywy kalendarz :D
Złościć się potrafi równie "dobrze" jak Twój syn - wystarczy że jego instruktorki w WTZ nie ma, albo niechcący coś przestawię w jego pokoju. :D

Moja rada - rób swoje i nie sugeruj się opiniami "specjalistów", bo czasem robią więcej złego niż dobrego. A co do zaświadczenia o autyzmie - może warto je jednak dostarczyć do szkoły, żeby nauczycielki mogły nieco inaczej traktować Adasia w niektórych przypadkach (choćby na matematyce). Tylko poproś, żeby nie wpisywali upośledzenia umysłowego, bo będą podstawy do skierowania go do szkoły specjalnej, a to wg mnie złe wyjście.
.
.
.
1 % dla Marcina http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_benef ... arcin.html
.
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
agnez40
Posty: 117
Rejestracja: 1 mar 2014, o 00:51
Wiek: 40
Metoda operacji: inne
Powód operacji: silne, długie miesiaczki
Zakres operacji: łyżeczkowanie i histeroskopia
Wynik HP: ok., zmiany przedmenopauzalne
Terapia hormonalna: duphaston, depo provera, systen50, systen sequi

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: agnez40 »

Za chwilkę jadę z adasiem do teatru, więc tylko na moment tu weszłam. Iss jesli nic sie nie zmieni i Adaś sie nie odblokuje "matematycznie", to faktycznie od 4 klasy dostarczę zaświadczenie bo nie będzie wyjścia - choćby, żeby pomóc dziecku. Staram sie odwlec ten moment jak najdłuzej, bo sama pracuję w szkole (co prawda nie w tej, gdzie chodzi adaś - z pełną premedytacją dałam go do innej, bo przecież wisiałby na mnie cały czas, a on musi się troszkę socjalizować) i wiem, jak traktuje sie dzieci z orzeczeniami. Tutaj nie dostanę zwykłego zaświadczenia, tylko orzeczenie z poradni, a na bazie orzeczenia, będa go traktować już inaczej na wszystkich przedmiotach. nie chciałabym, żeby obniżano mu poprzeczkę, póki sobie radzi. Już teraz widzę, ze j. polski, historia, biologia, geografia, j. angielski, religia, (w perspektywie WOS) będą szły pięknie. Natomiast sztywnieję na sama myśl o fizyce, chemii, matematyce, czy j. niemieckiem (nie wiem, jak zareaguje na dwa obce języki).
Póki jakoś daje radę, pomagamy mu i idzie do przodu. On ogarnia wszystko, tylko z dużym opóźnieniem - piszę o np. zegarku, rozkładach jazdy, rysowaniu figur geometrycznych... Tylko trzeba pilnowac, bo moze sie zdarzyć, zę któregoś razu nie zdąży ogarnąć jakiejś partii materiału i stworzą się zaległosci, z którymi sobie nie poradzimy. Ostatnio np. na matematyce była geometria, rysowanie figur (nic strasznego - trójkąt, kwadrat, prostoskąt) i oblicznie obwodów. Wszystko na jednej lekcji. Po zajęciach wieczorem dzwonie do jego wychowawczyni i ona mi mówi, ze Adas nie umie posługiwać sie linijką. Denerwuje się, jak musi narysować np. kwadrat o boku 5cm., Nie potrafi przenieść miarki z linijki na kartkę. A klasarysowanie od linijki przyjęła jako coś automatycznego, normalnego. Adaś musiał na to poświęcic cały weekend. No ale kilka dni później dostał 5 z rysowania figur, a jeszcze kilka dni później 5 z obliczania obwodów. niestety, rysowanie figury o 1-2-3cm dłuższym boku nie przeszło i walnął zeszytem i długopisem na podłogę i musiałam iść po niego do szkoły bo na tym edukacja sie skonczyła.
Tak więc na razie próbujemy. Ma pomoc wszędzie gdzie sie da. Ja jestem polonistką, mąż matematykiem, więc pomoc wszechstronna. Ale jesli nie będzie wyjscia, to orzeczenie dostarczymy, żeby go nie męczyć. Tym bardziej w 4 kl. kiedy będzie każdy nauczyciel od czegoś innego. Już truchleję na sama myśl o tym, ze każda lekcja będzie w innej klasie, na innym piętrze, a adas chodzi do szkoły, która jest wielkim kombinatem... No może jakos sie uda. Ja do listopada jestem na urlopie, więc będe pomagać ile sie da.
Dobra, lecę sie szykowac do tego teatru. jedziemy do Łodzi na "Księgę dźungli":)). Pozdrawiam wszytskiech i zycze przemiłego dnia! :x
Awatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
Posty: 4225
Rejestracja: 1 gru 2012, o 15:55
Wiek: 54
Data operacji: 23 lut 2010
Metoda operacji: cięcie poprzeczne
Powód operacji: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Pogrubione endometrium

Post autor: olikkk »

Agnieszko jak czytam o Twoim Adasiu, to mam wrażenie, że ma więcej zdolności, niż ograniczeń ;)
Świetnie sobie radzi, ale jestem pewna, że jest to przede wszystkim zasługą rodziców, wiec jestem dla Was pełna podziwu i mam nadzieję, że z Waszą pomocą da sobie radę :-*
Iss podobnie jest u Ciebie i wiem, że wspólnie sobie poradzicie :-*
Obrazek Obrazek Obrazek
olikkk
Zablokowany

Wróć do „Czekam na operację”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość