Strona 1 z 1

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 6 lut 2014, o 11:54
autor: olikkk
Steniu mam nadzieję, że problem z logowaniem się rozwiąże i trafisz do nas :)
Witam Cię bardzo serdecznie i zapewniam, że pomożemy Ci przez to przejść, nawet jak będzie bolało, bo będzie ;) ale dasz radę jak my wszystkie :)
Miło, że jesteś wśród nas :kolobok_give_rose:

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 6 lut 2014, o 13:27
autor: smuteczek
Witaj Steniu :)
Strach jest normalny ,ja się tak bardzo bałam ,że lekarz mi przepisał relanium ...nie brałam bo bałam się ,że za dużo leków uspokajających i się nie wybudzę z narkozy. Cały czas się czegoś bałam ,a jak mnie wieźli już na operację to wyłam jak taki pies :( nawet leki podane przed nie zadziałały . Ty masz to szczęście ,że trafiłaś na to forum . Tu zawsze możesz liczyć na wsparcie ,słowa otuchy i dobre rady . Możesz po marudzić ,pożalić się ,wypłakać . Ja na forum trafiłam dopiero po operacji . Gdybym trafiła przed może bym nie była tak rozchwiana psychicznie . Ale lepiej późno niż wcale :) Nie powiem nie bój się ,bo każdy się boi ,ale wiem ,ze z pomocą Syrenek będzie Ci łatwiej :)

Re: 30 lat i usunięciem macicy :(

: 6 lut 2014, o 14:58
autor: olikkk
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... tml?wv.x=2
nie wiem o co chodzi z tym logowaniem,tutaj sie loguje i znow nie moge na nowym forum,wpisuje to samo haslo i odrzuca a tak bardzo chcialabym tu byc.Nie wiem jakim cudem sie znalazlam wczesniej tutaj.
Stenia ma problem z logowaniem a tak bardzo chce już tu być :(
Staram się jej pomóc, ale Wy piszcie, bo czytać może, a odpisze później :)

Re: 30 lat i usunięciem macicy :(

: 6 lut 2014, o 17:20
autor: Milka
olikkk pisze:http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... tml?wv.x=2
nie wiem o co chodzi z tym logowaniem,tutaj sie loguje i znow nie moge na nowym forum,wpisuje to samo haslo i odrzuca a tak bardzo chcialabym tu byc.Nie wiem jakim cudem sie znalazlam wczesniej tutaj.
Stenia ma problem z logowaniem a tak bardzo chce już tu być :(
Staram się jej pomóc, ale Wy piszcie, bo czytać może, a odpisze później :)
Ja również od wczoraj nie mogłam się zalogowac.A tak bardzo w tej ciężkiej chwili chciałam być z Wami :ymhug:
Basieńko trzymam mocno kciuki :ymhug:

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 6 lut 2014, o 17:38
autor: 4wiesia
Witaj Smuteczku!
Jesteś moją bratnią duszą. Chociaż jestem od Ciebie sporo starsza, zachowywałam się jak Ty. Wszystkiego się bałam. Leków na sen w noc przed operacją nie wzięłam, bo bałam się, że się nie wybudzę z narkozy, a "głupi Jaś" w ogóle na mnie nie zadziałał. To był koszmar, ale teraz wszystko jest ok. Teraz mówię, dlaczego tak się bałam, tyle niepotrzebnego stresu, który wpłynął negatywnie na tarczycę. Cóż jestem taki cykor i nic na to nie poradzę. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka. :)

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 6 lut 2014, o 21:46
autor: Milka
Wpadłam i tutaj się przywitać z nową Syrenką :ymhug:

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 6 lut 2014, o 22:16
autor: smuteczek
Wiesiu :)
Miło mi ,że jesteśmy bratnimi duszami :) Na mnie też głupi jaś nie zadziałał ,anestezjolog nawet pytał pielęgniarki czy mi na pewno lek podały, bo nie wierzył jak widział jak ja płaczę . To było nie do powstrzymania taki jakiś lament , teraz jak o tym pomyślę to ,aż mi wstyd :(( I teraz mówię tak samo jak Ty ...po co to było ? tyle nerwów ,tyle strachu ... ale teraz jak już po to łatwo się mówi . Widać taki nasz urok Wiesiu ;)

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 7 lut 2014, o 22:58
autor: smuteczek
Karmagula :) witaj ,masz rację nie mam pokoiku ,hasam sobie to tu, to tam :D dziękuję Kochana ,dla Ciebie również życzę dużo zdrówka i samych pogodnych dni :-*

Eli Tobie również dziękuję za miłe słowa :-*

Stenia dobranoc, spokojnej nocy :)

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 7 lut 2014, o 23:33
autor: olikkk
Steniu bardzo się cieszę :) że udało Ci się wreszcie do nas zalogować #:-s
Z Twojego dorobku macierzyńskiego wnoszę, że jesteśmy w podobnym wieku ;)
Skoro tak, to rzeczywiście nie ma co się mordować z bieganiem po lekarzach, tylko zrobić radykalny porządek :)
Nie bój się, jak każda z nas pocierpisz po operacji więcej lub mniej (oby mniej :ympray: ) i będziesz mała spokój na długie lata tak jak my :)
Tego Ci z całego serca :kolobok_heart: życzę no i czekamy na Ciebie jak tylko zechcesz pogadać o czymkolwiek :)
Buziaczki od olikkka :-*

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 9 lut 2014, o 11:21
autor: aguha
Witaj Steniu, tak tu można mówić o wszystkim i o wszystko pytać, będzie dobrze zobaczysz

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 9 lut 2014, o 13:18
autor: olikkk
Przejdziesz Steniu :) Dasz radę ;) Tobie też życzę miłej niedzieli :-*

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 10 lut 2014, o 00:51
autor: olikkk
Steniu no szczerze mówiąc też się zastanawiałam po co zostawiają szyjkę :-?
Ja też jej nie mam ....
Bałabym się ją zostawiać ... niech Ci lekarz wytłumaczy, dlaczego taka decyzja :)

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 10 lut 2014, o 01:31
autor: koniczynka3102
Steniu kochana to jest normalne ,ze kazdy boi sie operacji , ale strach ma wielkie oczy,naprawde mozna spokojnie wytrzymac caly ten czas rekonwalescencji ,nic nadzwyczajnego sie dzieje ,oprocz tego ,ze dosc mocno sciaga brzuch ,na lekach przeciwbolowych spokojnie dochodzi sie do siebie, ja przed operacja wzielam cos na sen, ale zeby to na mnie podzialalo to nie bardzo :) , nie martw sie o narkoze, to nie te czasy co kiedys , zycze ci zdrowka i wszystkiego dobrego, na pewno wszystko bedzie dobrze :) :) :) Ps. Szyjke zostawiaja zazwyczaj , jezeli kobieta zawsze miala dobry wymaz, ale po co ? nie wiem .Pozdrawiam

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 11 lut 2014, o 16:14
autor: Gosiakful
Witaj, Steniu :ymhug:
Właśnie sobie czytam Twój wątek i natknęłam się na pytanie o szyjkę.
Ja pytałam o to lekarza jeszcze przed zabiegiem, mogę Ci zatem powiedzieć, co pamiętam.
Otóż po pierwsze operacja z pozostawieniem szyjki jest krótsza (tracimy mniej krwi). Jest też prostsza, więc ryzyko uszkodzenia jelit, pęcherza itp. jest mniejsze.
Ale to rzeczy drugorzędne. Niech się tym martwi operator :p .Ważniejsze jest życie po zabiegu.
Według badań ponoć pozostawienie szyjki pozwala zminimalizować ryzyko pooperacyjnych infekcji pęcherza czy późniejszego nietrzymania moczu.
Jeżeli szyjka zostaje mniejsza jest po prostu ingerencja w struktury dna miednicy. Dzięki temu pochwa i pęcherz mają lepsze podparcie, ryzyko obniżania się narządów jest dzięki temu mniejsze. Taki sposób zapobiega też całkowicie ryzyku powstawania ziarniny w pochwie, co przy wycięciu całkowitym czasem się zdarza.
No i ostatnia rzecz, to większa szansa na to, że życie intymne pozostanie bez zmian.
To tyle, co pamiętam :)
Jeżeli chodzi o ryzyko rozwinięcia się nowotworu w pozostawionej szyjce, to oczywiście istnieje, ale jest takie samo (wg statystyk ponoć mniejsze ;) ), jak ryzyko raka trzustki czy wątroby u zdrowej osoby. Jest też wielokrotnie niższe, niż ryzyko raka piersi u przeciętnej kobiety.
A przecież szyjkę lekarz zostawia tylko wtedy, jeżeli jest zdrowa.
Myślę zatem, że w tej kwestii dobrze jest zdać się na lekarza. On widzi, co tam mamy w środeczku :D Trocvhę też pewnie zna nasze oczekiwania i potrzeby.
Pozdrawiam Cię, Steniu, bardzo serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki już teraz. :x

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 16 mar 2014, o 12:29
autor: olikkk
Nic nie szkodzi ;) Od czasu do czasu wpadniemy go odkurzyć ;))

Re: Czekając na wynik ... usunięcie macicy ...

: 14 maja 2014, o 22:14
autor: olikkk
To mamy dziś dzień odkurzania pokoików naszych Niesyrenek ;)
Wiadomość bardzo dobra Steniu :-bd
Załatwiłaś wszystko co chciałaś i tak jak chciałaś, więc super :D
Termin znany, operacja oszczędzająca i teraz na spokojnie czekać do września i nic się nie martwić proszę :-*