Strona 1 z 1

Usunięcie macicy przez pochwę

: 28 sty 2013, o 20:48
autor: olikkk
Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... ochwe.html

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 4 sty 2014, o 20:44
autor: dminicka
Witam serdecznie wszystkie ''stare" znajome z Forum :) I te "nowsze" rowniez :D
Zyczę przede wszystkim ZDROWIA w nowym roku!

Olikku, ciesze się , ze nadal jesteś prawdziwym dobrym duchem tego forum- bardzo Cie pozdrawiam. :-*

Troche się zdziwiłam , ze ten watek , o usunieciu macicy przez pochwe, jest odrobine pusty...Czyzby nadal taka operacja nie była popularna?
Ja jestem już ponad 3 lata od zabiegu. Nie było minuty, abym zalowala decyzji o sposobie operacji.
Nadal biore HTZ, raz na pol roku chodze do gina na kontrolne badania, nic się zlego nie dzieje(odpukać!), obniżenia narzadow tez nie mam....oby tak dalej!

Jeszcze raz- wszystkiego dobrego w 2014 roku!

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 5 sty 2014, o 00:55
autor: olikkk
Dminicko witam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za pamięć o nas i życzenia na Nowy Rok :-*
Ja również Ci życzę wszystkiego dobrego na wszystkie dni tego roku i cieszę się, że masz się dobrze i nadal należysz do grona zadowolonych z operacji,
podobnie jak ja i wiele naszych Syrenek :)
Jeśli chodzi o operację Twoją metodą, to faktycznie jest tych przypadków dość mało, tym niemniej od czasu do czasu mają miejsce,
tylko teraz kobietki zwykle zakładają swoje osobne wątki i tutaj ich nie widać ;)
Postaram się wyłowić te osoby i podam linki do ich wątków, może się komuś to przydać, a Tobie dziękuję bardzo, że zwróciłaś na to uwagę :-*
Trudno niestety ogarnąć to wszystko co teraz u nas się dzieje, więc zdarza się, że czegoś nie dopatrzę, dlatego jestem wdzięczna za każdą podpowiedź i sugestię :kolobok_give_rose:
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, życzę zdrówka i mam nadzieję, że nadal będziesz o nas pamiętać :-*

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 5 sty 2014, o 21:45
autor: olikkk
No i mam problem :-?
Miałam poszukać, która Syrenka miała operację przez pochwę i podać linki do ich wątków, ale okazuje się, że to nie takie proste :ymsigh:
a do tego nie wszystkie w profilu podają metodę operacji :(
Wobec tego mam prośbę do Syrenek, których to dotyczy, aby ujawniły się w tym wątku i napisały, czy są zadowolone z takiej, a nie innej operacji :)
A góry Wam dziękuję za pomoc :-*

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 5 sty 2014, o 22:29
autor: jagoda
Zgłaszam się do tablicy .miałam operacje przez pochwe jak na razie jest dobrze mam nadzieje pierwsze badanie na początku lutego dam znac czy jest ok :)

Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014

: 2 kwie 2014, o 20:17
autor: tessunia49
ismena pisze: szukam kogos kto mial operacje przez pochwe.... odezwijcie sie pliiiissss
bulbinka536 pisze: Ismenko moja mama miała i szybko do siebie doszła ,miała też plastykę ,bo jej macica wypadała .
Ismenko ja miałam operację przez pochwę później załącze komputer to wíęcej napiszę

Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014

: 2 kwie 2014, o 20:52
autor: izabela
Ismenko co chcesz wiedzieć o operacji przez pochwę?:)

Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014

: 2 kwie 2014, o 21:04
autor: izabela
Ismenko po pierwsze muszą podobno być warunki na operację przez pochwę. Tak mówił mi lekarz. Ja je miałam, cokolwiek to znaczy;), jest to podobno lepsze dla pacjentki, szybciej się dochodzi do siebie. Co do dochodzenia do siebie to w sumie jest wszystko ok, tylko słaba jestem - może zbyt wiele od siebie wymagam po miesiącu;) Przy operacji przez pochwę jest trudniej dla lekarza, no i musi być raczej zaprawiony w takich bojach. Ja naprawdę jestem zadowolona, że nie byłam cięta, gdyż brzuch mam i tak jak siostra Frankensztajna. Dwie cesarki, wyrostek robaczkowy, woreczek żółciowy i blizna po drenie. Trochę się bali ciąć mnie ponownie, stwierdzili, że mam i tak bardzo osłabione powłoki brzuszne, a taka operacje może mi się jeszcze kiedyś trafić. Cociaż w sumie sama nie bardzo wiem co jeszcze mogliby mi wyciąć, już niewiele tam zostało;)

Re: Witam na FORUM "SYRENKI" :) - kwiecień 2014

: 2 kwie 2014, o 21:06
autor: izabela
Ismenko, nie wiem jeszcze jak długo się dochodzi do siebie, ja czuję się w sumie dobrze, poza wyżej wspomnianą słabością, brakiem sił, ale myślę, że to jest też wynik tego, że przez dłuższy czas się oszczędzałam, czyli po prostu brak kondycji:)

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:16
autor: izabela
Ismenko, szukam Cię po forum i tutaj znalazłam:) Co chcesz wiedzieć?

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:41
autor: izabela
Wg wszelkich znaków na niebie i ziemi tak chyba jest:)
Ale nie jestem lekarzem, moje wypowiedzi są z autopsji:)

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:48
autor: izabela
Ismenka, żadnego krwawienia:)
Po operacji miałam zostawiony w pochwie taki dziwny opatrunek, który wyjęli mi dopiero następnego dnia. W sumie to wcale go nie czułam, dopiero następnego dnia rano zaczął mnie uwierać, pewnie jak przestały działać przeciwbólowe. Jak zgłosiłam tą niedogodność, to zaraz przyszedł lekarz i go wyciągnął. Dziwne to było, bo to był jakby długi skręcony sznurek. Śmiałam się , że jak jeszcze trochę pociągnie to mi migdałki wyrwie;)

-----------

Ismenko napisałam elaborat i gdzieś mi zniknął:) Ja dochodzę do siebie nadal, jestem miesiąc po operacji, ale jest ok, przede wszystkim nie mam cięcia - kolejnego. Brzuch mój wygląda jak u siostry Frankensztajna - 2 cesarki, wyrostek robaczkowy i woreczek żółciowy plus paskudna blizna po drenie. Bali się mnie ciąć po raz kolejny, więc zaproponowali operację przez pochwę. Ja miałam operację w Zielonej Górze. Operatora też miałam zwinnego, tak więc jest ok.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:51
autor: tessunia49
Witajcie moje drogie :ymhug: i ja biegam po wątkach i szukam, gdzie ja tu pisałam z mojego telefonu i już się bałam, że ze mną coś nie tak ;)
No, a tu Olikkk nas przeniosła :)
Ismenko już Ci odpowiadam, Izabelo witaj bo chyba się nie spotkałyśmy na forum

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:54
autor: tessunia49
Ja operację miałam dwa lata temu.
W poniedziałek zgłosiłam się do szpitala, we wtorek była operacja, a sobotę wyszłam do domu.
Miałam jeszcze plastykę pochwy i krocza, bo wypadała mi macica i pochwa.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 21:55
autor: izabela
Witaj Tessunia, jeszcze się nie spotkałyśmy bo jestem tu od poniedziałku:) I magia tego miejsca mnie pochłonęła:)

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 22:00
autor: izabela
Tak Babeczko, cewnik wyciągnęli mi dopiero następnego dnia koło południa.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 22:03
autor: tessunia49
Babeczka też nowa? Witaj :ymhug:
Cewnik miałam założony tuż przed przewiezieniem na salę operacyjną i zdjęty dzień przed wyjściem, no ale ja miałam szytą pochwę po plastyce więc cewnik był dłużej.
To jest bardzo dobre przy operacji przez pochwę bo wszystko ładnie się goi

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 22:04
autor: izabela
Babeczko, ja miałam operację w piątek, pierwotna wersja też mówiła, że wyjdę w poniedziałek, ale przetrzymali mnie do środy. Miałam dodany jeszcze zestaw antybiotyków, bo coś się lekarzom nie podobało w czasie operacji i tak w sumie profilaktycznie mi je zaaplikowali. Przez to musiałam poleżeć troszkę dłużej.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

: 2 kwie 2014, o 23:11
autor: izabela
Cóż, ja ze swoim chodziłam nosząc go w ręce:) Niestety kieszeń musiałaby być dosyć spora:)Może nie będziesz do niego przywiązana zbyt długo. U mnie w szpitalu położne mówiły, że idziemy na spacer z pieskiem i mamy go dobrze pilnować. Na szczęście długo go nie miałam:)