Miłam wykonywaną jedną w zeszłym roku. Sympatyczny odlot po znieczuleniu
dla mnie trwało to chwilę, po godzinie było po wszystkim. Kolejny lekarz (gin-onkolog) u którego byłam stwierdził, że tamta wykonana była niedokładnie... pozostały małe polipy... i był zaskoczony, że histeroskopia była w 17 dc, jego zdaniem powinna być między 6 a 10, bo wtedy endometrium jest cienkie i wszystkie patologiczne zmiany ładnie widać.
Idę więc drugi raz na histroskopię z łyżeczkowaniem za miesiąc, ale już do innego lekarza.