Strona 4 z 5
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 10 lut 2014, o 19:51
autor: jagoda
Cie mocno i trzymam kciuki
Kurcze moja kolezanka tez miała 39 lat
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 11 lut 2014, o 01:16
autor: koniczynka3102
Przepraszam Rudasiaczku ,ze cie nastraszylam, wybacz kochanie
Jezeli masz czyste wezly chlonne to mozesz sie obyc bez nawietlan ,tak przynajmiej mowila moja radiolog ,ze bylaby sklonna mnie nie naswietlac. gdyby wiedziala co jest w wezlach ( chociaz PET nic nie wykazal ) ,ale ja szlam do operacji z rozpoznaniem CIN3 ,wiec mi zostawili wezly i jajniki, niestety wynik hp wyszedl Ib , wiec musialam miec naswietlania i 3 brahy. Radioterapie znioslam dobrze , troche mnie mdlilo i mialam maly problem z pecherzem, ale dostalam tabletki i wszystko przeszlo,zreszta nie byly to jakies straszne dolegliwosci ,nic sie strasznego nie dzialo,teraz czuje sie swietnie,Pozdrawiam cie serdecznie , zycze duzo zdrowia , sciskam i caluje
Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji :)
: 12 lut 2014, o 08:28
autor: wanda77
rudasiak pisze:Wandziu a tobie dużo węzłów usunęli? Tak pytam wszystkie... może która odpowie?
Hello rudasik, tak usunęli mi węzły chłonne miedniczne pachwinowe z lewej strony , okołoaortalne, sieć większą i wyrostek + macice i jajniki. kuźwa komplet cały
. Ja miałam hist-pat ok .
całuski jak masz pytania to pisz słonko
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 09:41
autor: rudasiak
Ach kobietki...już mi wszystko jedno.....
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 13:42
autor: wanda77
Rudasiu odpisałam ci o węzłach ale zgubiłam sie w którym wątku. całuski mam nadzieje że znajdziesz buszując po forum a jak nie to napisze jeszcze raz. Zdrówka życzę.
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 13:46
autor: olikkk
Wandziu Twoją odpowiedź dla Rudasiak przeniosłam z sanatoryjnego wątku tutaj ;)
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 13:58
autor: wanda77
Oliczku łączymy sie telepatycznie chyba, właśnie od 15 minut szukałam postu gdzie go napisałam żeby trafił do Rudasi. . dziękuje za przeniesienie będzie jej łatwiej. przeczytać.
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 14:33
autor: olikkk
Wandziu jak szukasz swoich postów, to wystarczy zerknąć do własnego profilu i masz wszyściutko ;)
memberlist.php?mode=viewprofile&u=1163
Rozwiń - "Zobacz posty użytkownika"
search.php?author_id=1163&sr=posts
To samo możesz z robić z każdym użytkownikiem , którego szukasz ;)
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 20:07
autor: olikkk
vika45 pisze:Rudasku wygrzebałam hispat mamy i usunęli jej węzły zasłonowe prawe i lewe, biodrowe zewnętrzne prawe i lewe,biodrowe współne prawe i lewe i przyaortalne.Rak trzonu macicy,G1 pt1b. naciek<50% zalecona tylko obserwacja. Tyle z papierów bo w tej bajce jestem zielona
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 12 lut 2014, o 22:22
autor: koniczynka3102
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 13 lut 2014, o 09:28
autor: rudasiak
Dziękuję za odp kochane.
To ja się jadę ponaświetlać i potem zajrzę
Macie rację, musze przestać tak o tym myśleć.... kurcze staram się ...ale jakoś samo pcha się do łba....a tak dobrze już było
Jakiś wewnętrzny strach we mnie mieszka....
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 13 lut 2014, o 13:13
autor: olikkk
Rudasiaczku więcej optymizmu
wiara czyni cuda i dodaje siły, czego Ci z całego serca życzę
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 13 lut 2014, o 16:52
autor: rudasiak
Wiem, wiem Oliku.... nie ma co się martwić na zapas.... zawsze byłam optymistka ale teraz jakoś za dużo tego naraz...i jeszcze ta beznadziejna pogoda. Chce już wiosny...człowiek tak odżywa jak pączki się pojawiają na drzewkach i jak ptaszki śpiewaja
To się dziś ponaświetlałam. Zostały mi jeszcze 3 brachy i koniec
(oby)
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 13 lut 2014, o 17:19
autor: olikkk
No widzisz ile powodów do radości
Kończysz naświetlania, idzie wiosna, ptaszki śpiewają, a ja nawet widziałam bazie
Będzie coraz więcej powodów do radości
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 13 lut 2014, o 17:29
autor: olikkk
Rudasiaczku Twojej pytanie o zasiłek, przeniosłam do osobnego wątku na ten temat, bo jest ważne i może się przydać wielu Syrenkom ;)
viewtopic.php?f=43&t=300
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 24 lut 2014, o 17:32
autor: rudasiak
Witam kochane
Dziś zakończylam brachyterapie
czyli koniec
Za 6 tyg czeka mnie jeszcze wizyta kontrolna,a potem co pół roku TK. Teraz tylko się modlić co by wznowy źadnej nie było. Zastanawiam się tylko nad jednym.... nie dostałam zadnych hormonów. Od czego to zaleźy wiecie moze? Niektóre kobietki starsze ode mnie maja zalecane, ja nie (nie, zebym na siłe chciała) To tylko moja ciekawość. Moje objawy wynikające z braku jajników łagodzę meno-klimą. To na razie tyle
Buziaczki dla was
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 24 lut 2014, o 18:32
autor: olikkk
Rudasiaczku bardzo się cieszę, że masz za sobą już wszystkie naświetlania
Odetchniesz z ulga i zaczniesz żyć od nowa i oby to było spokojne i zdrowe życie
Co do terapii hormonalnej, to dostają je tylko te osoby, które mają objawy menopauzy, a jeśli Ty sobie radzisz bez nich, to bardzo dobrze
Poza tym nie wszystkie osoby z rozpoznanym nowotworem mogą taką terapię stosować, więc raczej się unika jej jeśli nie ma bezwzględnej konieczności
Życzę Ci dużo, dużo zdrówka
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 27 lut 2014, o 23:32
autor: rudasiak
Witam kochane
dzięki za cieple słowa
Bulbi poszukam tego wpisu.... nie wiem ile mi to zajmie bo... sierota komputerowa jestem
jakoś nie ogarniam tego wszystkiego
Pozdrawiam Was cieplutko
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 28 lut 2014, o 00:12
autor: olikkk
Rudasiaczku tutaj są wszystkie wpisy
Kasi
search.php?author_id=81&sr=posts
ale ciężko Ci będzie trafić na ten wpis o hormonach
Postaram się go odszukać ;)
Re: PUCHNĘ PO OPERACJI - POMOCY :(
: 28 lut 2014, o 01:04
autor: rudasiak
Dziękuję Oliku