Dawne Syrenki - zamknięta kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Witajcie kochane anioły .
Przyszła kolej na mnie żeby zadomowić się u Was na stałe
Za kilka dni czeka mnie operacja usunięcia macicy.Na dużo pytań znalazłam już w Syrenkowie odpowiedzi,ale myślę że są jeszcze rzeczy o których dobrze by było żebym wiedziała.
Moje problemy zaczęły się 10 lat temu.Odkąd pamiętam moje @ zawsze były długie i silne.Co jakieś czas dostawałam krwotoków i lądowałam w szpitalu na czyszczeniu.Do dnia dzisiejszego przeszłam takich przynajmniej 11(tyle mam wypisów,mam nadzieje że żaden się nie zawieruszył).Po ostatnich ekscesach zeszłorocznych gdzie jedną nogą byłam już na drugim świecie,doktórka zadecydowałam że nie możemy dłużej tego tak zostawiać i czas zdecydować się na operację.

ismena pisze:Witaj Milko z vala pewnością znajdziesz tu wszystkie odpowiedzi skał czegos nie będzie to dla ciebie wykopiemy

Witaj Ismeno
W tym momencie jedyne co znowu mnie niepokoi to przedłużająca i silna @.Nie wiem czy udawać się do szpitala jeżeli się nie zatrzyma

karmagula pisze:Milka jeśli nie znalazłaś odpowiedzi na forum , to pytaj tutaj, napisz konkretnie co Cię nurtuje , a my jeśli będziemy umiały odpowiemy

Witaj Karmagulo

Milko 11 razy
Chyba jesteś rekordzistką Może zadzwoń do lekarza jeśli to krwawienie jest niepokojące i zapytaj, czy czekać do terminu operacji, czy już iść na odział ?
A jak jesteś pewna, że to nie jest normalne, to nie czekaj tylko idź SOR

Dziękuję dziewczyny za odzew.Jutro w przychodni jest moja operatorka więc wejdę do niej zobaczymy co ona poradzi.Nie chciałabym żeby znowu wyniki krwii bardzo spadły bo przed zabiegiem znowu musieli by podawać krew.Miesiączka zaczęła się 24 i zamiast się zmiejszać to odnoszę wrażenie że jest coraz gorzej.

Już raz napisałam, ale znowu Syrenki zniknęły
Milko tydzień krwawienia, które jest coraz większe to zdecydowanie nie jest dobrze
Koniecznie rano biegnij do operatorki

Witajcie dziewczyny. Już po wizycie u doktorki.Na chwile obecną jest dzisiaj już troszkę lepiej,@ miejsza.Jeżeli do wtorku krwawienie ustanie jadę do szpitala.Jeżeli nie trzeba będzie zmienić termin operacji.

Milko oby Ci już terminu nie zmieniali, bo to czekanie miłe nie jest
Trzymam paluchy, żeby poszło wg planu

Trzymam kci uki aby wszystko sie udało

Witajcie dobre duszki.Niestety nie mija .
Jutro kolejna wizyta u lekarza i pewnie niestety trzeba będzie przesunąć termin operacji
Dziękuję kochaniutkie za trzymanie kciuków

Milko to pisz co zdecydował lekarz, czekamy

Witajcie Kochaniutkie
Decyzja zapadła,jutro rano mam się wstawić w szpitalu.Lekarka stwierdziła że nie ma na co czekać.Nie wiemtylko co będą teraz robić-czy najpierw kolejne czyszczenie i czekanie na wynik his-pot,czy od razu operacja.
Do tej pory był w miare luzik,teraz już troszkę trzęsawki dostaję.
Duszyczki tak dla przypomnienia co tam mi jeszcze potrzebne do szpitala do operacji?
Espumisan,tabletki żurawinowe(nie za bardzo wiem na co ale wyczytałam to kupiłam ),podkłady,podpaski.czy coś jeszcze,nie licząc oczywiście rzeczy które zawsze się zabiera do szpitala

No i bardzo dobrze, nie ma co czekać
Tu masz wszystko co trzeba zabrać do szpitala

viewtopic.php?f=6&t=32

No to pakuj się, ale jeszcze zerknij dziś do nas po przytulaski i kciuki na odchodne ;)
Ja już całuję i obiecuję pamiętać o Tobie nieustannie

Milka nie ma sie czego bac wszystko bedzie dobrze

Witam wieczorową porą
Torba prawie spakowana i czeka na jutrzejsze zabranie(jutro tylko laptopa dopakuję co bym mogła z Wami się kontaktować )
Strach jest bo czeka mnie nieznane ,nie wiem co oni tam ze mną uczynią.Ciekawa jestem czy w naszym Syrenkowie jest jakaś kobitka która tak jak ja na operacje szła z @?Czy najpierw będie czyszczenie i jutro z powrotem do domku i dopiero czekanie na operację,czy też zatrzymają jakoś farmakologicznie .
Jak jest z lewatywą czy trzeba ją samemu kupić?czy oni robią swoją?Teraz mąż mi mówi że chyba jak byłam w zeszłym roku w szpitalu to słyszał że trzeba mieć swoją

Milko ja dostałam w szpitalu Jak nic nie mówili, to pewnie też tak będzie
Jak pamiętam to Ciosek szedł z @ na operację ( chyba ;P )

Milko ja dostałam w szpitalu Jak nic nie mówili, to pewnie też tak będzie
Jak pamiętam to Ciosek szedł z @ na operację - chyba

cios pisze:Milko pewnie juz pisałam o tym, ale ja gdy szłam na operację to lało sie ze mnie jak z dziurawego worka i lekarz niczego nie przestawiał bo zadne leki na mnie nie działały już. Liczę jednak, że to co ma ustać ustanie i termin zabiegu się nie zmieni...

Miałam rację ;)

vika45 pisze:lewatywa firmowa ale zabierz maszynkę do golenia lub ogól się już w domu

Vikuś dzięki śliczne .Maszynka leży sobie w łazience -na bank bym o niej zapomniała

Milko wiem, że poszłaś do szpitala zaopatrzona w sprzęt, który ułatwi nam bieżący kontakt, więc czekam tu na relacje ;)
Do tej pory relacje na żywo przekazywała nam Lori
No i nieco wcześniej też trochę wieści z pierwszego frontu przekazywała na Sylwia ;)
Jestem z Tobą