Dawne Syrenki - zamknięta kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

WITAM wszystkich
W końcu postanowiłam do Was skrobnąć. Ja czekam na operacje usunięcia trzonu macicy z powodu mięśniaków i obfitych miesiączek. Zdecydowana jestem i mam ustaloną date do szpitala na 7.10, więc coraz bliżej i strach coraz większy
Dużo czytałam co pisałyście i naprawde w wielu sprawach pomogły Wasze porady. Mam pare pytań jeszcze ,ale musze ogarnąć gdzie co pisać, bo teraz troche nieudolnie mi idzie .
Chciałabym więcej napisać ,ale mam mętlik w głowie, a dziś wogóle dzień nie najlepszy do myślenia, ponieważ od czasu dostania skierowania do szpitala i podjęcia decyzji dokucza mi bezsenność, co kiedyś było nie do pomyślenia
Byłam naprawdę śpiochem, ale myśle, że wszystko się zmieni po operacji.
Troszkę tu mało ładu i składu, ale wybaczcie na początek
POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO ;)

Maggi i ja witam Cię serdecznie na naszym forum
Pozwoliłam sobie nieco Ci ułatwić poruszanie się u nas i stworzyłam oddzielny wątek, gdzie Tobie i nam wszystkim będzie łatwiej śledzić Twoje przygotowania do operacji i powrót do zdrowi, którego to życzę Ci z całego serca
Mam nadzieję, że szybciutko się zorientujesz jak tu funkcjonujemy i dowiesz się wszystkiego co Cię interesuje
W razie wątpliwości pytaj, a chętnie Ci pomożemy
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko

WITAJ OLIKKK ;)
no własnie zauważyłam, że zniknęła mi ISMENA
powoli, powoli ogarne wszystko
Dziękuje za nowy wątek, faktycznie będzie prościej i dla mnie szybciej

Tak też myślę ;) Czyli witaj w naszym domciu i czuj się jak u siebie

Bo Ty Ismenko zaradna kobietka jesteś ;)

Oj tam, oj tam ;)

no mam Was we dwie razem
ISMENKO nie martw sie i nie stresuj, bo po burzy zawsze jest słońce więc jutro będziesz miała wspaniały dzień
no ciekawa jestem jak tam twoja miesiączka, ja bylam natawiona, że będą skąpe , a tu była niemiła niespodzianka
Mam nadzieje,że u Ciebie będzie OK bo to ja zawsze pechowa jestem
Po łyżeczkowaniu przyciągnęłam do domu zapalenie żyły po wenflonie, zapalenie jamy ustnej od brudnych sztućców i zapalenie błony macicy wiec to chyba pech, dlatego teraz mam stracha podwójnego

Wiem co znaczą takie koszmarne miesiączki
Ja mam dostac ostatnią 20.09 i w ten dzień wyjeżdżam na wczasy więc na bank zapamiętam ten ostatni horror.
wracam 29.09 i 7.10 szpital

Witaj VIKA45
Witaj CIOS

BULBINKO Ciebie rówież witam
Fajne babeczki z Was

Maggi witam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że będziesz czuła się u nas dobrze, a czas do operacji nie będzie aż tak stresujący.

Witam Cię BEAPLUS
Hej KARMAGULA
Niestety nie jestem Małgosia, chyba bliżej mi do przyprawy jednak
z tym moim brakiem snu to ciężko faktycznie
nigdy bym nie pomyślała ,że ja śpioch totalny mogę mieć takie problemy
Cały czas wymyślam różne rzeczy do robienia, żeby sie zmęczyć i paść ale nawet mycie okien plus posprzatanie domu nie dał skutku . Dziś idę po jakieś ziółka.
Dziewczyny, te co miały zabieg usunięciasamej macicy napiszcie czy miałyście po operacji plamienia, krwawienia, nie wiem jakie wziąśc odpaski.
ozdrawiam Was wszystkie bardzo cieplutko i miłego dnia ;)

Witaj Maggi. Ja przy przyjęciu do szpitala miałam zalecone przynieść duże podpaski takie jak do porodu. I takie też miałam, ale powiem Ci, że nie zużyłam nawet jednej. Nie miałam żadnego krwawienia, jedynie w toalecie raz zauważyłam skrzep krwi, ale to było jednorazowo no i w toalecie.
Ja mam zostawioną szyjkę macicy, wiec to też może być powód, że nie było krwawień.
Pozdrawiam i jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj.

Maggi dużo na temat tego jak będzie w szpitalu i co zabrać ze sobą dowiesz się z tego działu

viewforum.php?f=6

( jeśli jeszcze go nie analizowałaś ;) ) Jak coś jeszcze zechcesz wiedzieć pytaj proszę

Dzięki BEAPLUS
czytałam wszystko po dwa razy ale ten temat mi umknął, zrobiłam liste wg waszych porad ;)
Ja równiez mam mieć zostawioną szyjkę, wieęc może starczy pare sztuk.
A wogóle jak patrze co ja potrzebuje to chyba ciężarówke wynajme , dodam ,ze zawsze zabieram ze soba jeszcze poduszeczke i zrobi się niezły bagaż
Dziś smutna pogoda i nastrój taki sam, ale jak to kobieta poprawiłam sobie troche wyjsciem do fryzjera
Aha, jeszcze jedno, miałyście na rane robiony opatrunek , bo są różne szkoły

Maggi ja byłam bez szyjki i też obyłam się bez podpasek ;)
Co do rany po operacji, to zwykle jest zaklejona plastrem i przed wyjściem ze szpitala plaster jest zdejmowany, bądź tylko zmieniany, a w domu zaraz należy się go pozbyć.
Tak było u mnie, ale tak jak mówisz bywa to różnie, zależy od szpitala.
Więcej na temat rany znajdziesz w tych wątkach

viewforum.php?f=10

ale jak wszystko czytałaś kilka razy, to pewnie i to znalazłaś ;)

Maggi,
ja z kolei plamiłam długo, bo prawie miesiąc po operacji. Zaraz po operacji nie było nic, czyścutko, około tygodnia zaczęło się od lekkiego krawawienia, potem przeszło w plamienie. Teraz też jeszcze wspomagam się wkładkami bo cały czas pojawia się brudna wydzielina, ale jestem po wizycie i tak ma być. Ja miałam usuniętą macicę z szyjką i jajowody. Jajniki zostawione, więc będą owulacje, jajeczko będzie pękać w brzuchu. W spodziewanym czasie miesiączkowym może, choć jest to mało prawdopodbne, ale może coś zaplamić, bo podobno sciany pochwy zbudowane są z nabłonka podobengo do szyjki. Tak mnie poinstruowała moja gin. Ja miałam laparoskopię (3 dziurki na brzuchu), były przemywane octaniseptem, myte szarym mydłem. Teraz już wróciłam do mojego ulubionego płynu do kąpieli

jestem, jestem, cos nie mogłam odpalić komputera przez 2 dni i dziś mąż coś mi ponaprawial więcej napisze jutro, spokojnej nocki

witam Was wszystkie
czas tak szybko leci, że juz zostało 19 dni do operacji ale jeszcze za dwa dni wyjazd na zasłużony odpoczynek.
Pozdrawiam Was cieplutko, może wieczorkiem zajrze. Syn dziś przyjeżdża więc nie wiem czy będe miała czas ;)

ISMENKO kochana a jak twoje boleści już minęły? Mnie już lada dzień czeka to samo i jeszcze na wyjeżdzie
Ale pocieszam się tym ,że może to ostani raz te katusze.