Strona 2 z 4

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 18 lis 2013, o 00:05
autor: olikkk
Moniks to ja pytałam, ale było to raczej pytanie retoryczne ;) bo zakładałam że wie o wszystkim :x
Bardzo, bardzo się cieszę ( żeby nie zapeszyć x_x ) że nowe plasterki Cię polubiły, na co wszystko wskazuje :D
Będziesz wobec tego spokojniejsza i sen będzie lepszy, a zabawa w "zimno ciepło" będzie się zmniejszać stopniowo, ale będzie :)
Ja sobie robiłam kreseczki ( chyba Diara też tak robiła ;) ) każdego dnia, żeby widzieć jak się zmniejsza ich częstotliwość
i faktycznie tak jak mówi Eli trwało to ok 2 miesięcy, aż wreszcie się skończyło :D
Tobie życzę, żeby skończyło się szybciej i taką mam nadzieję :-*
Cieszy mnie, że nasze pogaduszki skutecznie odciągają Cię od nadmiernego myślenia o dolegliwościach ;) Taki był zamysł naszego gadulca :D

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 19 lis 2013, o 23:34
autor: olikkk
Moniks jednak znalazłam Twój post :D
Tyle w nim uśmieszków, że już przed poczytaniem domyśliłam się, że nie jest źle :D
Oby tak dalej, najważniejsze, że siedzi i nie uczula, na resztę jeszcze cierpliwie poczekaj, a uśmieszków ciąg dalszy z pewnością zobaczymy :x
Spokojnej nocki Ci życzę :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 21 lis 2013, o 23:53
autor: olikkk
Miniks pierwsze koty za płoty ;)
Zaliczam się do tych, którym problemy za stawami wróciły po operacji :(
Musiałam wrócić do leków po dłuższej przerwie :-w
Na szczęście z czasem było coraz lepiej, a dziś już nie biorę nic :D
Tego życzę Wam wszystkim :-*
Osteoporozę badałam w tym roku i nie mam :D
Biorę jednak zalecone przez reumatologa profilaktycznie witaminki VITRUM OSTEO
z witaminą D3 , wapniem i magnezem i ma być dobrze :kolobok_good2:
Powodzenia Moniks u doktorka :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 22 lis 2013, o 00:06
autor: koniczynka3102
Moniks jezeli bola cie nogi to zrob sobie poziom elektrolitow we krwi , magnez i potas ,ja podczas naswietlan mialam taki problem z nogami jak jajniki przestaly pracowac i moja pani doktor zrobila mi takie badania,pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowka :) :ymhug: :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 25 lis 2013, o 22:34
autor: olikkk
Elu ze stawami u mnie było podobnie, miałam z nimi problem wcześniej, od bardzo wielu lat z przerwami.
Teraz jest ( żeby nie zapeszyć ;) ) ok :)
Tego życzę Wam wszystkim :x
Cieszę się bardzo, że Twoje problemy też są coraz mniejsze i oby tak było dalej :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 27 lis 2013, o 22:00
autor: olikkk
Moniks a przyklejasz plasterki w takim miejscu, żeby nie drażniła Cię bielizna ?
Ja czasem mam problem w takich sytuacjach, potem jakieś zaczerwienienie się pojawia, ale bólu raczej nie czuję, ślad po plasterku też szybko znika.
Jak sobie porazić z bólami stawowymi, o których piszesz to już gorsza sprawa :-?
Zwykle bolały mnie parami dłonie, kolana, stopy, ramiona, nie żeby tak wszystko na raz #-o
Tu z pomocą przychodził reumatolog i wielomiesięczne , lub wieloletnie ciągłe leczenie tabletkami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi ...
To zawsze jest długie leczenie , do tego rehabilitacja, z którą każdy wie jak jest :(
Czy problemy kostno-stawowe masz od dawna ?
Jeśli do reumatologa jest trudny dostęp ( a jest, bo to akurat znam :( ) to zawsze rodzinny może Ci przepisać takie same leki i szybciej pomoże uporać się z problemem, przynajmniej do czasu wizyty u specjalisty :)
Zajdź do niego i może coś poradzi :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 28 lis 2013, o 09:31
autor: wanda77
do Moniks witaj syrenko równolatko, pozdrawiam gorąco. ja też mam problem z htz opisałam to w wątku wygrać z rakiem bo sama nie wiedziałam gdzie jestem nowym użytkownikiem. Całuski dla ciebie

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 28 lis 2013, o 18:26
autor: olikkk
Moniks, każda z nas tu pisze o sobie ;) Po to właśnie jest to forum, bo każdy ma potrzebę mówić o swoich problemach,
a nie zawsze ma z kim, a tu jest najbardziej odpowiednie miejsce :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 29 lis 2013, o 11:31
autor: wanda77
Moniks dziękuje za powitanie jedziemy na tym samym wózku. ja tez mam problemy z tym htz. opisz co ci lekarz zalecił, :ymhug: a po zabiegu miałaś zastrzyk gonadian depot? ja po nim dobrze się czułam .

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 2 gru 2013, o 22:09
autor: olikkk
I tu mamy przykłady na to, że jedna daje radę bez jajników i bez HTZ, a druga ma jajniki i nawet HTZ nie pomaga :-?
Nie ma reguły i wszystko jest możliwe ... ale każdej z Was życzę, żeby dało się uporać z problemami jakie Wam dokuczają :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 5 gru 2013, o 13:56
autor: wanda77
Moniu mój doktorek tez mi zaproponował odstawić estronem na próbę bo ja mam zawroty głowy. A ja uważam że sie nie da bo jak się kończył 6 tydzień po zastrzyku z hormonami to miałam uderzenia gorąca i poty i spać nie mogłam i problemy z zawrotami i ostrością widzenia. :( . Wczoraj mnie oświecił taka wizja w dodatku mam podwyższony wynik d-dimerów. i klops ja oszaleje chyba. chciałabym żeby tylko ta głowa się tak nie zawracała bo jest to uciążliwe.
Trochę wczoraj panikowałam że nie potrzebnie mnie operowali lepiej było wycinać po kawałku może chociaż kawałeczek jajnika mogli zostawić?!
Całuski dla was słoneczka.

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 9 gru 2013, o 13:09
autor: wanda77
Moniks doskonale cie rozumie, htz w naszym wieku powinno być dobrane idealnie bo przecież jesteśmy młode i to jest sztuczna wywołana chirurgicznie menopauza. :( . Jak tez cały czas szukam idealnego rozwiązania bo mam te zawroty głowy ( nie chwaląc sie 2 dni nie miałm) . Nie wiem co jest grane szukanie na oślep rozwiązania mnie wnerwia bo codzienność jest męcząca. jak człowiek niedomaga to jest zły. Ja w czwartek rozmawiałam z doktorkiem przez tel i kazał mi powtórzyć badanie d-dimerów i przesłać (on nie wie czemu te zawroty głowy ale obstawia zakrzepice żył a mam podniesione wyniki). a co do htz w zaszczyku to ja sie dobrze czułam po nim po operacji . może to jest rozwiązanie . A zażywałaś tabletki ? całuski :x

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 9 gru 2013, o 23:53
autor: olikkk
Moniks tak się zastanawiam, czy czasem da Ciebie nie byłby najlepszy żel :-?
Tabletki i plasterki odpadają, zastrzyki mają zbyt długotrwałe działanie, więc trudno ryzykować,
a żel podajesz sobie codziennie i możesz regulować dawkę w zależności od samopoczucia.
Zobacz co piszą o żelach.

http://www.opiekamenopauzalna.pl/encyklopedia/62

Może to byłby dobry pomyśł :-\
Warto spróbować :)
Pozdrawiam Cię cieplutko :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 10 gru 2013, o 13:12
autor: wanda77
Moniko ja słyszałam jeszcze o htz podawanej wziewnie , nie wiem z czym to sie je :D ale może zapytaj doktorka. Mój ptaszek tez w klinice na ul.Kopernika pracuje ,a jest 2 lata starszy ode mnie. :) . Życzę Ci i sobie i innym syrenkom borykającym sie z doborem htz udanej i trafnej decyzji. Aby w końcu jakiś specyfik był trafiony w 10. :)) .
Vika ide w piątek na d-dimery a INR miałam w normie więc nie wiem , zaczęłam chodzić 2 razy w tyg na masaż karku i podstawy czaszki zobaczymu co będzie z tymi zawrotami. :-?
Całuski kochaneczki :kolobok_heart:

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 10 gru 2013, o 20:23
autor: olikkk
Wandziu, oby te masaże przyniosły spodziewane efekty, bo wiem jak to jest z zawrotami głowy :((
Trzyma kciuki :-bd

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 11 gru 2013, o 13:35
autor: wanda77
Basiu , Oliku jest trochę lepiej z tymi zawrotami głowy , na masaże chodzę 2 razy w tygodniu . wczoraj jak mi masował młody przyjemny chłopiec między łopatkami to jak nie chrupło myślałam że się złamałam a pan mówił że tam blokada była :)) . A może moje lepsze samopoczucie to wynik zażywania magnezu?
Cieszę się że jest troszkę lepiej. natomiast moje zatoki nadal zatkane, zastanawiam sie ile tam sie kataru mieści w tej mojej głowie? smarkam i smarkam aż mózg wysmarkam :kolobok_lol2: =))

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 11 gru 2013, o 17:18
autor: olikkk
Wandziu najważniejsze :-bd że czujesz się lepiej o oby tak dalej :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 9 sty 2014, o 18:53
autor: olikkk
Elu cieszę się, że masz lepsze samopoczucie po plasterkach i oby tak dalej :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 12 sty 2014, o 11:39
autor: dminicka
Witam Dziewczyny, po baaardzo długiej przerwie :-*
Poczytalam Eli o Twoich kłopotach z hormonami. :(
Mam nadzieje, ze wszystko wroci do normy.
Ja przez ten czas, kiedy mnie nie było na forum, tez ''walczyłam " dzielnie z szara klimakteryjną rzeczywistoscia :D
To żarty, a serio już pisząc, biore hormony już od kilku lat i nie wyobrażam sobie nadal ich odstawienia.
Po plastrach Systen50, zaczelam brac tabletki estrofen mite, bylam z nich zadowolona, ale tylko przez jakiś czas. Zaczęlo się powtarzac to samo co przy plastrach- zle samopoczucie, nagle czerwienienie twarzy w nocy.
Kiedy zwrocilam uwagę ginekologowi, na te objawy, stwierdził " pewnie ma pani goraco w sypialni"...Hahaha,myslalam, ze padne ze smiechu!!! Po kilku latach używania hormonow, wiem, kiedy jest mi goraco, a kiedy sa to wypadowe objawy braku hormonu.
Zmienilam najpierw ginekologa, a potem tabletki- biore teraz femoston mite.
Jak widać, sa to raczej lagodne dawki.
Musze dopisać, ze przed zmiana plastrow na tabletki, miałam zrobione badania wątroby i ogolne , bo nie zawsze można lykac piguly. :)
Pozdrowienia %%-

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

: 14 sty 2014, o 13:07
autor: dminicka
Czesc Dziewczyny :)
Monik- mnie faktycznie dal skierowanie na badania endokrynolog-ginekolog, wlasnie wtedy kiedy przechodziłam z plastrow na tabletki ( zauwazylam, ze plastry po 2 dniach już przestają dzialac) . Tabletki to może mniejszy komfort podania, ale z kolei taka sama dawka codziennie.
Te badania to były- o ile pamiętam- takie , o których pisze Karma( pozdrawiam! :) )
A tak nawiasem mowiac, ostatnio mój gin wspomniał cos o odstawianiu powoli terapii hormonalnej...hmm..jakos sobie tego nie wyobrażam. $-)
Biorac te cholerne hormony i tak czuje czasami depresje i bylejakość, wiec jak je odstawie, to zupełnie sfiksuje :))