Strona 1 z 2

Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 6 cze 2013, o 22:47
autor: Roszpunka66
viewtopic.php?f=2&t=209#p5818

Małgoś, ja pierwsze słyszę, żeby alkohol był zakazany przy stosowaniu hormonów. Te "związki chemiczne" nie wchodzą w bezpośrednią interakcję ze sobą. Co najwyżej wątroba bardziej obciążona przy alkoholu, co może na krótko leciutko podwyższyć stężenie hormonów i tyle.
Natomiast tak przy okazji plasterków przypomnę wszystkim "oplakatowującym się" Syrenkom (choć pewnie to wiecie :) ), że koniecznie trzeba pamiętać o chronieniu plastra przed promieniami słońca - a przecież niedługo lato, plaża...(choć patrząc na aurę za oknem, czasem w to wątpię :p ). Słoneczko rozkłada estradiol i plaster wtedy nie będzie działał.

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 22:55
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=40#p5106

Czy macie jakiś dobry sposób na odklejanie się plasterka? Bo moje pomysły się już wyczerpały i nadal nie mam sposobu, żeby utrzymać go przez trzy dni. Jestem nieco „puszysta”, może to jest powód odklejania…? Nie mam pomysłu na poprawienie stanu, jaki jest. Chcę „wykończyć” to jedno opakowanie, które mam i potem poprosić lekarza o inne w postaci leki. Plasterki powodują u mnie niepotrzebne nerwy. Czekam na propozycje :)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:00
autor: olikkk
viewtopic.php?f=13&t=204&start=40#p5114

Co do klejenia plasterków, to u mnie sprawdza się sposób, o którym wspominała Ciosek, czyli ogrzewanie w dłoni i doklejanie dokładnie na ciało, zwłaszcza brzegi plasterka. Trzyma bardzo dobrze :) A może Gosiu miejsce, w którym przyklejasz nie jest najlepsze ?
Jak kleję nieco poniżej pasa, nad pośladkiem, w miejscu gdzie nie ma gumki z bielizny i gdzie jest w miarę równa powierzchnia, czyli jak najmniejsze zaokrąglenia, że się tak wyrażę ;) Jeśli nieco zmienię położenie to bywa, że na rogu się nieco odklei, więc myślę, że ważne jest odpowiednio dobrane miejsce klejenia. A gdzie Ty przyklejasz Gosiu ? Ja się tak kleję już 3 lata i nie mam problemu :) Dodam ( choć widać w profilu ;) ), że kleję Systen50 :)
Mam nadzieję, że uda Ci się wypracować właściwą metodę i miejsce przyklejania, a tym sposobem zaprzyjaźnić się z plasterkami, jeśli dobrze Ci służą :)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:02
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=40#p5118

Ciosku, dziękuje Ci za odpowiedź. Ja też już próbowałam przemywania miejsca do zaklejenia plasterkiem i tonikiem bez alkoholu, i spirytusem salicylowym, za radą ze starego forum suszyłam dokładnie owe miejsce suszarką... I podobnie jak Ty, opatentować tego nie chcę.
Tak dużo wiem o naszych operacjach, o tym jak sobie radzić po operacji z problemami...a taki mały kawałek plastra mnie sprowadza do parteru i wciąż ze mną wygrywa. Irytujące.... :-?

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:04
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=40#p5144


Dziewczyny drogie, a co robicie kiedy nieszczęsny plasterek się odklei? Jak postąpić w ty wypadku, próbować go przykleić znowu, czy wziąć nowy? Tracę cierpliwość do tego kawałeczka małego.... Krotko po operacji stosowałam plastry, szybko zmieniłam ten sposób terapii na tabletki. Wolałabym co prawda oszczędzić wątrobę i żołądek stosowaniem plastra, ale nie daje mi on szans na polubienie, nie ma miedzy nami tej iskry, nie łączy nas nić porozumienia. Chciałabym to zmienić wedle przysłowia kto się czubi, ten sie lubi, ale nie mogę wyjść z etapu czubienia :) Liczę na Wasze rady, jak dać szansę na rozwój dobrego związku między mną i plastrem :)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:08
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=20#p5148

Robię podobnie jak Ty, przemywam miejsce naklejenia, przytrzymuje dłonią przez chwilę...i jest dobrze przez ok. 48 godz. A plastry, które mam mają wytrzymać 3 dni. A jakie kombinacje robię pod prysznicem, żeby nie narazić się na jeszcze szybsze porzucenie mnie. A co zrobić, kiedy sie całkiem odklei? Muszę jakoś dotrwać do końca tego opakowania, potem poproszę lekarza o inną formę leku.

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:12
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=20#p5150

Ja także już czytałam o takim sposobie klejenia, żeby nie naciągać skóry i sprawdzić, czy nie ma bąbelków powietrza...Ja jestem sama takim wielkim bąbelkiem (nie powietrza), i może to jest jakimś problemem. Jednak ciałko "bąbelka" jest bardziej..."plastyczne" i może dlatego plasterki nie trzymają fasonu...
Czy jest na forum dziewczyna, nieco puszysta, która używa plastrów i nie ma problemu z ich przywiązaniem do siebie?

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:18
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204&start=20#p5160

Vika45, miałam pomysł na klejenie np. na ramieniu, ale wyczytałam, że należy je klepnąć poniżej pasa.

Cios, i to jest niesprawiedliwe ;) Powinny być plasterki dla puszystych, dla mniej puszystych i dla niepuszystych ;)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:26
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204#p5495

Olikk, plasterek się w końcu do mnie przywiązał, zaiskrzyło miedzy nami, a to tylko dlatego, ze Was posłuchałam i zaczęłam stosować Wasze sprawdzone metody :) A i towarzystwo dziewczyn z podobnymi problemami podniosło mnie na duchu :) Razem raźniej :)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:27
autor: olikkk
viewtopic.php?f=13&t=204#p5503

Małgoś uprzedziłaś moje pytanie odnośnie plasterków i bardzo się cieszę, że plasterki zaczęły się do Ciebie przywiązywać :-*
Po raz kolejny sprawdza się powiedzenie, że co dwie głowy to nie jedna ;)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:29
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=13&t=204#p5524

Olikk, jestem wdzięczna za te pomysły...bo sie niepotrzebnie złościłam. Ale u mnie nie ma nic na pół gwizdka...albo jest super, albo kiepsko... :D Najpierw sie odklejały, a wczoraj nie mogłam odkleić plasterka, żeby zmienić na świeży :) Ale powalczyłam, posyczałam i odkleiłam :)

Sposób na odklejające się plasterki

: 6 cze 2013, o 23:30
autor: olikkk
viewtopic.php?f=13&t=204#p5527
No to super :) Czyli wiesz już jaki błąd popełniałaś :-\
Będzie dobrze :-*

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 8 cze 2013, o 21:38
autor: olikkk
viewtopic.php?f=2&t=209

Ciosku no co Ty, odklejają Ci się plasterki ??? Toż niedawno było u nas szkolenie na ten temat ;) Małgoś już podobno zjednoczyła się ze swoimi na dobre ;)

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 8 cze 2013, o 21:40
autor: malgos65_2
viewtopic.php?f=2&t=209#p5918

Cios, ja tak dokładnie robię z plasterkiem, przecieram, ale spirytusem salicylowym, potem suszę suszareczką. Próbowałam toniku, ale nie zdało egzaminu.

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 31 paź 2013, o 21:54
autor: olikkk
Widzę, że posiadaczki Systen50 są zaprzyjaźnione ze swoimi plasterkami i nie dość, że służą, to jeszcze nie ma problemów z klejeniem i odklejaniem ;)
U mnie podobnie , a widzę Moniks, że też był czas kiedy je stosowałaś i nie pasowały ? Szkoda :(

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 26 mar 2014, o 09:35
autor: Fiona
A ja mam problem ze zmyciem resztek po plastrze. Kleją się idealnie i trzymają ile trzeba. Stosuję Systen 50. Nie stosuję balsamów do ciała, kleję na suchą skórę (ramię, pośladek). Jestem puszysta, zwłaszcza na dole.:D Przyklejam plasterek najpierw połówkę (nie dotykam plastra od wewnątrz), a potem lekko odginam drugą połówkę i odrywając metalową folię dociskam do ciała. Pracuję ze stomikami i widzę, ze oni też mają problemy z przyklejaniem worków. Czasami to kwestia diety, leków, a czasami rodzaju kleju stosowanego przez różnych producentów. Czasami trafia się jakaś seria worków i niektóry słabo trzymają. Do zmywania resztek kleju i odtłuszczania skóry stosują specjalne płyny. Właśnie przyszło mi do głowy, że spróbuję usuwać resztki kleju chusteczką stomijną. O rezultatach napiszę.

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 26 mar 2014, o 12:45
autor: Fiona
Basiu, zadzwoniłam do firmy produkującej Systen 50 i do dwóch dni otrzymam odpowiedź mailową. Wtedy podzielę się nią na forum. Plasterki dostałam dwa dni po operacji, bo pojawiły się silne poty i uderzenia gorąca. Położna przyklejając mi pierwszy plasterek udzieliła mi takiej informacji.

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 26 mar 2014, o 13:02
autor: olikkk
Co do zmywania pozostałości kleju wokół plasterka, to udaje mi się go złuszczyć dość łatwo podczas kąpieli, bez dodatkowych środków :)

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 31 mar 2014, o 09:49
autor: Fiona
Dostałam odpowiedź z firmy, faktycznie Systen50 tylko poniżej talii. Znalazłam tez informacje o innych lekach estrogenowych w formie plasterków. Te przyklejane są różnie: na brzuchu, na pośladkach, udach lub ramieniu. http://lekinfo24.pl/Lekarz/files/substa ... 689_5.html
Pewnie stąd pomyłka położnej udzielającej mi instrukcji przy pierwszym naklejaniu plastra.
Dziękuję Ci Basiu za ostrzeżenie, bo pewnie stosowałabym nadal tak, jak mnie poinformowano w szpitalu.

Re: Plasterki i co dobrze o nich wiedzieć

: 4 kwie 2014, o 11:00
autor: olikkk
U mnie wystarcza starcie, czy raczej zrolowanie resztek kleju na mokro podczas kąpieli lub zaraz po i nie mam z tym najmniejszego problemu, więc dziwię się, że Wam sprawia to tyle kłopotów :-?
Może to zależy od skóry, albo kleju na plasterkach :-\