Witaj,
Barbaro
Cieszę się, że dotarłaś na nasze forum, choć oczywiście współczuję, że zmusiły Cię do tego takie okoliczności.
Bardzo mi przykro, że tak ciężko znosisz rozstanie z jajniczkami. Niestety, niektóre kobietki mają z tym spory kłopot, sama wiem, jak może być niefajnie.
No oczywiście najskuteczniej z takimi problemami radzi sobie terapia hormonalna, ale część z nas nie powinna jej z różnych powodów stosować. I co wtedy, gdy objawy nie dają nam żyć?
Tak naprawdę to trudno radzić, bo każda z nas jest nieco inna. Ale przecież trzeba jakoś spróbować zwalczyć to okropne samopoczucie.
No więc tradycyjnie zacząć można od fitoestrogenów. Działają duuużo słabiej niż estrogeny, ale zawsze jednak coś…Na pierwszy ogień można spróbować np. Remifemin z pluskwicą groniastą – jest ponoć dość skuteczny w tej „roślinnej” grupie. Jeśli nie pomaga, to coś z soją…wybór w aptekach duży, tylko trzeba czytać skład, bo ilości rzeczywistego składnika aktywnego są tak różne (przy nieadekwatnej do zawartości cenie!).
Niektórym kobietom pomaga troszkę witamina E – tylko nie można przedawkować oczywiście.
Jeżeli i to nic nie pomoże, to jest jeszcze jedna możliwość, ale to już oczywiście po konsultacji z lekarzem i pod jego kontrolą. Wspominam tylko o takiej możliwości, abyś w razie konieczności wiedziała, o czym jeszcze można z lekarzem porozmawiać przy silnych, nieustępujących objawach.
Otóż dość skuteczne w walce z uderzeniami gorąca są leki z grupy SSRI (selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny), takie jak gabapentyna czy klonidyna w małych dawkach. U kobietek, które nie mogą przyjmować hormonów leki te znacznie osłabiają siłę ataków gorąca i zmniejszają ich częstotliwość o połowę.
Nie wiem, droga Barbaro, czy coś już stosowałaś wcześniej, czy konsultowałaś się z lekarzem w tej sprawie?
W każdym razie mam nadzieję, że coś na Ciebie przecież zadziałać musi i już.
Jeżeli chodzi o stawy, to niestety braki hormonalne na pewno im nie pomagają.
Trzeba zatem dbać o nie szczególnie. Czy jesteś pod opieką reumatologa?
Pozdrawiam gorąco i życzę szybkiego , choćby częściowego, uporania się z tym niefajnym problemem.