img
25
www.kuriergalicyjski.com * Kurier galicyjski * 17–30 lipca 2012 nr 13 (161)
WOJCiECh KiLAR WE LWOWiE
Niestety to tylko tytuł koncertu, którzy odbył się 6 lipca w sali Filharmonii Lwowskiej. Koncert poświęcony
80-leciu wybitnego kompozytora, lwowianina, odbył się z ogromnym sukcesem, lecz bez jego obecności.
Maestro nie przyjechał z powodu poważnego już wieku i niezwykłych upałów.
cia część koncertu. Najpierw nie do
JURIJ SMIRNOW
końca rozumiem czy ta część jest
tekst i zdjęcia
potrzebna po tak tragicznych wyda-
rzeniach, kiedy człowiek już oddał
Muzykę tak wysokiej klasy ze-
wszystkie emocje swojego serca
branym przedstawili goście z Polski:
i chcę tylko ciszy. Ale brzmi wielkie
dyrygent Roman Rewakowicz (War-
„Te Deum” – „Ciebie Boga Wysławia-
szawa), Beata Bilińska (Katowice) –
my”. I powoli człowiek zaczyna rozu-
fortepian, lwowski chór „Gloria”,
mieć, że ta rozmowa z Panem Bo-
orkiestra symfoniczna filharmonii
giem jest bardzo potrzebna każdemu
i młode solistki ze Lwowa, Alek-
z nas. Boże Miłosierny zmiłuj się nad
sandra Derij, Lilia Nikitczuk, Nazar
nami, Boże ufamy Tobie. Warto przy-
Tacyszyn, Wołodymyr Rybczuk.
pomnieć, że ten utwór kompozytor
Filharmonia wydała starannie
napisał ku pamięci swojej żony.
opracowany program koncertu z
Żałujemy, że nie przyjechał Woj-
dedykacją: „Maestro Wojciechowi
ciech Kilar. Bardzo na niego czeka-
Kilarowi z okazji 80-lecia urodzin
liśmy. Jest on prawdziwą legendą
z zachwytem od Pańskiej muzyki i z
Lwowa. Ludzi tamtej generacji zosta-
serdecznymi życzeniami od lwowian
ło już tak mało. Osobiście dla mnie
i rodzinnego miasta Lwowa”.
wydarzenia z nimi były zawsze wiel-
Był to już trzeci i ostatni w tym
kimi wydarzeniami. Czy był to Stani-
sezonie koncert muzyki Kilara na
sław Lem, czy Jerzy Janicki. Właśnie
Ukrainie. Dwa poprzednie odbyły się
on napisał o Wojciechu Kilarze: „Na-
w Stanisławowie i Użhorodzie. Na
gród zebrał więcej, niż jest klawiszy
konferencji prasowej dyrygent Roman
w fortepianie”.
Rewakowicz powiedział, że organiza-
Jeszcze raz chcę podziękować
cja koncertów Kilara na Ukrainie była
wszystkim, kto organizował dla nas
jego ideą i została bardzo pozytywnie
Chór „Gloria” i orkiestra Filharmonii Lwowskiej
tą ucztę duchową. Realizować tak
przyjęta przez samego Kilara i kie-
rownictwo Filharmonii Lwowskiej.
konanie nie tylko swoje mistrzostwo,
Beata Bilińska dodała, że „Kon-
ale też serce. Ona żyje tą muzyką…
cert na fortepian z orkiestrą nr 2”
Po raz kolejny przeżywa tragiczne
kompozytor napisał w 2011 roku
wydarzenia o których chciał nam po-
pod wrażeniem katastrofy smoleń-
wiedzieć kompozytor. Jej gra jest rów-
skiej, pod wrażeniem pogrzebu pre-
nież bardzo emocjonalna – w ruchu
zydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
są nie tylko jej ręce, ale całe ciało. Oto
Momentem, kiedy narodziły się w
klasa! Oto poziom wykonania!
jego umyśle pierwsze nuty było bicie
A muzyka tragiczna, chwytająca
dzwonu Zygmunta na Wawelu. Wła-
za serce, przenosi nas na pogrzeb
śnie Beacie Bilińskiej kompozytor po-
prezydenta Lecha Kaczyńskiego,
lecił pierwsze wykonanie tego utworu
stajemy się świadkami katastrofy
w Katowicach. Zaś w następnych
lotniczej pod Smoleńskiem… Bije
spotkaniach z solistką i orkiestrą
dzwon Zygmunta, bije najpierw ci-
zrobił bardzo ciekawe i cenne uwagi
cho, później na całą salę, na cały
stosownie wykonania konkretnych
Wawel, na cały świat… Bije po raz
fragmentów i swego autorskiego
ostatni i zacicha. Orkiestra pod-
Przy fortepianie Barbara Bi-
widzenia tej muzyki. Kompozytor
chwytuje melodię tragiczną i żałob-
lińska
jednak zawsze bardzo mało mówi o
ną. Melodia leci w szalonym tempie,
inspiracjach swojej muzyki – zosta-
niesamowite przyśpieszenie, jak w
wia to dla siebie.
silniejszy, jeszcze… Co to? Burza w
tamtych ostatnich minutach życia
Lwowski koncert składał się z
górach czy górska rzeka? Dyrygent
tych, kto był na pokładzie samolotu
trzech utworów. Pierwszy z nich – to
Roman Rewakowicz dyryguje orkie-
prezydenckiego. Całe życie ludzkie
kompozycja „Orawa” na instrumenty
strą bardzo emocjonalnie. W jego
wkłada się w jedną minutę! Niezwy-
Dyrygent Roman Rewakowicz (w centrum)
strunowe napisany w 1986 roku pod
ruchach jest wszystko - od wieczne-
kłe cierpienie na twarzy pianistki.
wpływem muzyki góralskiej i pięk-
go spokoju lasów do spadających z
Dyrygent nawet podskakuje. Znów
ambitny plan wykonania utworów
ruje wojsko, maszeruje… Karabiny
nych okolic Orawy. Drugi – „Koncert
gór kamieni. I znów melodia – melo-
groźne dźwięki… Czy to głos dzwo-
Kilara we Lwowie i na Ukrainie
błyszczą, stary strój…”. W wyobraźni
a fortepian z orkiestrą nr 2”, zaś trzeci
dia tańców górali orawskich. Piękny
nu? Czy uderzenia straszliwych pio-
udało się też dzięki zaangażowaniu
powstają szeregi tych, kto oddał życie
– „Te Deum” dla solistów, chóru i or-
kraj – piękni wolni ludzie. Beztroskie
runów? Czy można wytrzymać takie
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
za Ojczyznę, ofiar zbrodni katyńskiej
kiestry napisany w 2008 roku. Ostatni
życie. Harmonia przyrody i ludzkie-
tempo muzyki? I znów cisza… Staje
Narodowego RP, Konsulatowi Ge-
i tych kto zginął w katastrofie smoleń-
utwór kompozytor poświęcił pamięci
go bytu. Idylla, która jest prawie nie
się strasznie nieswojo.
neralnemu RP we Lwowie, fundacji
skiej. Stoją w jednym szarym szere-
swojej żony Barbary Kilar.
osiągalna dla nas – ludzi z miast –
A dalej liryczna melodia. Dla ży-
„Pro Musica Viva” i firmie „Balton”.
gu. I znowu bije dzwon Zygmunta.
Sala filharmonii zapełniona była
zaślepionych potokiem codziennych
wych życie toczy się dalej. Zaduma…
Dla nich już po raz ostatni.
koneserami twórczości Wojciecha
drobnych spraw, zniewolonych co-
Rozmyślanie… Co się stało? Czy to
Po przerwie rozpoczyna się trze-
Kilara i dobrej muzyki. Wśród obec-
dziennym borykaniem z problemami.
nie sen? Dlaczego? Komu to było
nych bardzo dużo znajomych twarzy
Centralnym wydarzeniem było
potrzebne? Komu to było potrzebne!
– członkowie Towarzystwa Kultury
wykonanie „Koncertu dla fortepianu
To już krzyk zbolałej duszy. Pianist-
Z okazji pięknego jubileuszu
Polskiej Ziemi Lwowskiej, innych
z orkiestrą nr 2”. Tragiczny utwór…
ka szuka odpowiedzi na niebiosach.
składamy najserdeczniejsze życzenia
organizacji polskich we Lwowie, pra-
Pełen emocji, patosu i bólu. Beata
Gra z wysoko podniesioną głową,
naszej koleżance
cownicy konsulatu generalnego RP
Bilińska grała z niezwykłym cierpie-
nie patrzy na klawisze fortepianu.
we Lwowie, księża.
niem na twarzy. Pojawia się takie
Do rozmowy włącza się orkiestra.
Krystynie Jarmiłko
Jak zawsze fachowo prowadziła
wrażenie, że myślami jest nie w
Płaczą skrzypce… Wydaje mi się, ze
koncert Zofia Iwanowa. Na scenie so-
sali filharmonii, lecz gdzieś daleko
pani Beata też płacze… Ona jest nie
wszystkiego co najlepsze, co dobre i miłe, co budzi
liści, orkiestra, maestro Rewakowicz
w innym miejscu. Jeszcze na kon-
tylko dobra pianistką, ale też praw-
uśmiech na twarzy, co kryje się w maleńkim słowie
i pianistka Beata Bilińska. Pierwsze
ferencji prasowej zwróciłem uwagę
dziwą aktorką dramatyczną. Jakie
szczęście oraz tradycyjnych stu lat.
akordy „Oprawy”… W wyobrażeniu
na spojrzenie w jej oczach. Bardzo
emocje, jakie przeżycia na jej twarzy!
Przyjaciele, koleżanki i koledzy
powstają góry, płynie rzeka, zaduma-
głębokie, bez uśmiechu, pewne sie-
W sekundzie urywa się muzyka jakby
na połonina. Słychać tylko skrzypce.
bie. Wydaje to spojrzenie wytężoną
na ostatniej nucie. Słychać parafrazę
I nie wiadomo skąd grzmot, jeszcze
pracę duszy. Pianistka wkłada w wy-
starej piosenki żołnierskiej „Masze-