img
27
www.kuriergalicyjski.com * kurier Galicyjski * 13–26 kwietnia 2012 nr 7 (155)
humor
spowodowały nieufność, atmosferę
wzmocnienie pracy nad ochroną
lotniska, sprawdzając, czy ma pełny
dwa samoloty treningowe Jak-18 z
podejrzliwości i donosicielstwa wśród
jednostek WP przed rozkładową
zbiornik paliwa. Wystartowali jednak
lotniska w Ułęży i przeleciawszy bez
składu osobowego (…) rozbijały jed-
działalnością ze strony wrogich
we dwóch, bo Pallus zrezygnował
przeszkód nad południową częścią
żydowski
ność kolektywu. Rozkaz wskazywał
ośrodków i elementów z zewnątrz.
w ostatniej chwili. Skierowali się na
Polski oraz Czechosłowacją, wylą-
północ, lecieli zupełnie na oślep, bez
na bezcelowość metod stosowa-
dowali na dwóch prowizorycznych
Polecono też wojewódzkim organom
mapy i planu ucieczki, który przez nie-
nych w środowisku pilotów przez or-
lotniskach w niewielkiej odległości
bezpieczeństwa, aby kandydatów do
Właściwy człowiek
uwagę stracili przy starcie. W ciemno-
gany kontrwywiadu (inwigilacja, śle-
od Wiednia.
oficerskich szkół lotniczych spraw-
Pan Nachman jest właścicielem
ściach nocy kierowali się tylko światła-
dzenie osób kontaktujących się z pi-
Godna podziwu była ich umie-
dzać tak, jak kandydatów do pracy w
dobrze prosperującego banku, ale
mi większych miast i osiedli. Nad ra-
lotami, kontrola korespondencji itp.)
jętność nocnego pilotażu, ale sąd
Urzędzie Bezpieczeństwa.
nie ma szczęścia do kasjerów. Co
i kończył się zaleceniem: Rozkazuję
nem przelecieli nad dużą rzeką, którą
wojskowy nie potraktował tego jako
Oba te rozkazy, zaostrzające
który dostanie w ręce większą sumę
(…) wzmóc pracę agenturalną na
wzięli za Odrę, i myśląc, że zboczyli z
wyczynu sportowego: podchorążych
„opiekę agenturalną” nad pilotami
pieniędzy, to natychmiast wyrywa
odcinku wykrywania faktów zdrady
do Ameryki. Któregoś dnia pan Na-
kursu, zdecydowali się lecieć jeszcze
skazano na śmierć.
i kandydatami na pilotów do granic
chman jest zaproszony na zabawę
Ojczyzny i zapobiegania im, jednak
bardziej na zachód, do RFN. Zaczęło
Drogą powietrzna próbowali opu-
wynaturzenia, wywołały w pułkach
kupców. Jakiś człowiek, kasjer z
nie przez masowe werbunki, lecz
się jednak kończyć paliwo i musieli
ścić Polskę nie tylko zawodowi piloci.
lotniczych i wśród podchorążych takie
zawodu, opowiada, że przybył nie-
drogą organizacji głębokiej agentu-
lądować w polu, na skraju wsi, jak się
Dwóch uczniów z Piotrkowa Trybu-
napięcia personalne, że – jako przy-
dawno z Ameryki i że okręt, którym
ralnej pracy i stosowania celowych
później okazało – koło Kościerzyny.
nalskiego, Tomasz Mądry i Wiesław
noszące więcej szkody niż pożytku
płynął, przebył straszliwą burzę.
organizacyjnych przedsięwzięć.
Wylądowali nadzwyczaj sprawnie, co
Magiera, w 1962 roku podjęło szaloną
– zostały w marcu 1955 r. uchylone,
Powiadam wam – słyszy pan
stwierdził sprowadzony tam później
Jednakże ani „głęboka agen-
próbę ucieczki samolotem treningo-
a w gruncie rzeczy przekształcone
Nachman – coś okropnego, co się
rzeczoznawca lotniczy. Gdy niedoszli
turalna działalność”, ani „celowe
wym. Nie umieli prawie latać – jeden
w inną formę inwigilacji i nadzoru.
na tym statku działo. Przysięgłem na
uciekinierzy zorientowali się po roz-
przedsięwzięcia” nie zapobiegły ko-
z nich ukończył tylko kurs szybowco-
Fakty masowych werbunków wśród
wszystko, że już nigdy, za żadne mi-
mowie z mieszkańcami, że są nadal
lejnym ucieczkom. Trzy lata później,
wy i spadochronowy. Wykorzystali
pilotów w celu zapobieżenia zdradzie
liony, nie wsiądę na statek.
w kraju, postanowili szybko wrócić
w 1956 r. w nocy z 27 na 28 lipca,
sytuację miejscowego aeroklubu,
ojczyzny – stwierdzał szef Głównego
Pan Nachman nie namyśla się
autostopem do Piotrkowa. Sprawa
czterej elewi: Lech Szachogłucho-
że samoloty parkowały na otwartej
Zarządu Informacji w rozkazie podsu-
długo. Już jest przy opowiadającym
może nie wyszłaby wcale na jaw,
wicz, Eugeniusz Dębski, Bogdan
przestrzeni i były słabo strzeżone.
mowującym wyniki działalności agen-
i mówi do niego:
turalnej w wojskach lotniczych – nie
gdyby nie zeznania Pallusa, którego
Biskupski i Karol Kruk, z 6. Eskadry
Z pomocą jeszcze jednego kolegi,
- Czy pan przypadkiem nie chciał-
przyczyniły się do zwalczania wrogiej
milicja przypadkiem zatrzymała w
Szkolnej w Dęblinie (notabene wszy-
Andrzeja Pallusa, odholowali po
by przyjąć u mnie posady kasjera?
działalności, lecz wręcz odwrotnie,
zupełnie innej sprawie. W listopadzie
scy członkowie partii) uprowadzili
kolejnych próbach samolot na skraj
1962 roku zostali skazani na dwa lata
Wybrał
i półtora roku więzienia.
Do teatru „Coloseum” we Lwo-
W kolejnych latach – od 1970 po
wie, przy ulicy Słonecznej, wybrał się
przyjezdny Żyd z Buczacza. Podcho-
1982 rok, miało miejsce 14 udanych
dzi do kasy i kłania się kasjerce.
i 20 nieudanych ucieczek i porwań
- Ile się płaci?
samolotów LOT.
- To zależy od tego, gdzie pan
Lotnicy nie byli jedynymi polskimi
chce siedzieć. Loża kosztuje dwa-
żołnierzami, którzy szukali możliwo-
dzieścia złotych, fotel na parterze
ści wyrwania się z „objęć” sowietów.
– pięć złotych, dalszy – cztery złote,
Z innych rodzajów wojsk również
krzesło – trzy złote, fotel balkonowy
nasiliły się ucieczki na Zachód. Ale o
– dwa złote, galeria – jeden złoty, a
tym następnym razem.
Jak-18
program kosztuje dwadzieścia groszy
– szczegółowo informuje kasjerka.
Przybysz z Buczacza po chwili
Czasy się zmieniają
namysłu powiada:
bOHdAN ŁYP tekst
- Proszę, tu dwadzieścia groszy,
www.cosmeticandhouse-
ja pójdę na program.
holdmuseum.com,
www.giodo.gov.pl ilustracje
Kupieckie podejście
Jak było w czasie mojej młodości (1930–1950)
Do pana Markusa, który jest wła-
Pranie
ścicielem pierwszorzędnego handlu
Jak jest w czasie mojej starości (2000–201.?)
Pranie było wydarzeniem cy-
i czterech córek na wydaniu, przy-
klicznym, urządzanym co miesiąc.
chodzi młody doktor praw i prosi o
W przeddzień, ze strychu była
że jest najlepszym dowodem ge-
rękę najstarszej córki. Pan Markus,
przynoszona balia, tarka, kocioł do
niuszu ludzkiego. Co mi tam stacja
znany także ze swego roztargnienia,
powiada:
gotowania, wyżymaczka i wiadra.
kosmiczna na orbicie! Niezawodna
- Dobrze. Bierz pan ją, jak pan
Gdy rano przyszła praczka, cały ten
pralka automatyczna w domu, uru-
chcesz, ale zwracam panu uwagę,
sprzęt rozstawiała w kuchni. Pod pły-
chamiana kiedy mam ochotę, za-
że wymiana towaru jest dozwolona
tą trzonu kuchennego trzaskał ogień.
miast comiesięcznego prania przez
tylko w ciągu pierwszych ośmiu dni
Na podłodze piętrzył się stos bielizny
najętą praczkę, to jest prawdziwy
od dokonania transakcji...
przeznaczonej do prania. Sztaba
sukces techniki!
mydła Schichta z „jeleniem” leżała
Podarunek
na stole. Start prania następował gdy
Personalia
Stary żebrak żydowski (we Lwo-
tata wyszedł do biura, a ja do szkoły.
Ludzie od pokoleń byli zako-
wie mawiano – miaukotnik) powraca
Po moim powrocie zwykle praczka
rzenieni w swojej okolicy i dbali o
do swego domu na Żółkiewskiej po
już jadła obiad. Dla kurażu, życzyła
opinię dotyczącą swego nazwiska.
odbyciu kolejnej wędrówki po Galicji.
sobie też kieliszek wódki. Po miesz-
Było ono osobistym logo, którym fir-
Opowiada żonie, gdzie był, u kogo
kaniu rozchodziły się opary powstałe
mowano swą rzetelność. Przykłady
żebrał, ile u kogo dostał i cieszy się,
przy gotowaniu bielizny w ocynkowa-
dawali: Cegielski (maszyny), Fuchs
że ma już za co żyć co najmniej przez
nym kotle. Pod wieczór odbywało się
(cukierki), Puls (woda kolońska),
najbliższe pół roku.
a na drzwiach mieszkania umiesz-
może nawet zaprowadzić do sądu.
wieszanie bielizny na strychu. Moim
Norblin (platery), Kamiński (łóżka),
Nagle uderza się ręką w czoło.
czano swoje wizytówki. Zarząd
Znajoma telefonowała do naszego
zadaniem było podawanie kolejnych
Ulrych (nasiona) itd. Nie robiono ta-
- Co ci jest? – pyta niespokojnie
miasta prowadził biuro udzielające
poprzedniego mieszkania, pytając
sztuk do wieszania na sznurach, od-
jemnicy, kto i gdzie pracuje, jaki ma
żona.
informacji o adresach mieszkańców
o aktualny telefon. Nowy lokator
noszenie miednic itp. Pranie zajmo-
zawód, bo i nie było ku temu powo-
- Ajajaj! – rozpacza żebrak.
miasta. W książce telefonicznej po-
znający numer, odmówił podania go
- Co ci się stało? Mówże wresz-
wało cały dzień.
dów. Na klatce schodowej był spis lo-
cie!
dawano nazwisko, imię i dokładny
tłumacząc, że nie wie czy my tego so-
Pranie? Co za problem? Wy-
katorów z ich nazwiskami i imionami,
- Oj, dopiero teraz sobie przypo-
adres. Dzięki temu można było ła-
bie życzymy. Ludzie! Czy wy rozum
starczy kilka prostych czynności
mniałem, że nie wstąpiłem do tego
two odnaleźć poszukiwaną osobę.
straciliście! Po co ta konspiracja? Mój
jak: załadowanie bielizny, wsypanie
bogacza Gartenberga, od którego
Wyjątek stanowili ludzie mający
dobrze wychowany kolega przedsta-
proszku, otwarcie zaworu, naciśnie-
co roku dostawałem dziesięć koron.
coś na sumieniu i podszywający się
wił komuś swoją nową pracownicę,
cie klawiszy i proces rusza. Auto-
- Nic szkodzi – powiada uspoko-
pod obce nazwiska. Oczywiście,
mówiąc: „panna Elżbieta Dudkówna”.
mat działa dobierając wodę kiedy
jona żona. – I tak przyniosłeś sporo
w czasie okupacji i prześladowań
Kobieta oburzyła się i wygarnęła:
trzeba i sam ją podgrzewa. Potem
pieniędzy, podaruj mu te dziesięć
powojennych, zdarzały się takie
„Jestem Ela Dudek i nic nikomu do
płucze i odwirowuje, no i wszystko
koron.
przypadki, ale z usprawiedliwionych
mojego stanu cywilnego!” Jeżeli tego
już gotowe. Tylko trzeba rozwiesić
- Podaruj! Podaruj! – woła z obu-
przyczyn.
wymaga obecna poprawność, to w
w łazience lub na suszarce. Mamy
rzeniem żebrak. A mnie kto daruje!
Teraz szerzy się mania „ochrony
podręcznikach literatury trzeba zmie-
pralkę, która bez naprawy, bez czyn-
danych osobowych”. Na klatce scho-
nić: Rodziewiczównę na Rodziewicz,
ności konserwacyjnych, już od 16 lat
źródło:
dowej nie ma spisu lokatorów, a na
Mniszkównę na Mniszek itd., a po-
pierze bardzo starannie, a w dodatku
JANuSZ WASYlKOWSKI,
drzwiach jest tylko numer mieszka-
tem skwitować góralskim powiedzon-
nie potrzebuje obiadu z kieliszkiem
Obyś żył w ciekawych
nia. Wszelkie dane personalne sta-
kiem: „Phi..., tys piknie!”.
wódki. Podziwiam i w pełni doceniam
czasach,
nowią tajemnicę, której naruszenie
to wspaniałe urządzenie, uważając,
kg
Warszawa 1991