img
25
Utrwalić ślady przeszłości
www.kuriergalicyjski.com * kurier Galicyjski * 13–26 kwietnia 2012 nr 7 (155)
Historia drohobyckiej fotografii ANtYCZNE PIękNO
W PAŁACU POtOCkICH
według Zenona Filipowa
Blask klejnotów należących do tajemniczych właści-
„Fotograf – to zawód niezwykły: odnajduje wcześniej coś, nim ludzie zdążą to
cielek z minionych wieków, dawne utwory muzyczne,
stracić”, – te słowa Franka Carsona przychodzą na myśl, gdy przeglądam wyjąt-
wykonywane na instrumentach dętych oraz defiladę
kowe wydanie, które ukazało się w niedawno w wydawnictwie „Kołom”. Chodzi
modelek w kreacjach z elementami stylu starożyt-
o album „Sztuka drohobyckiej fotografii” znanego mieszkańca Drohobycza Zeno-
nego, mogli podziwiać goście Pałacu Potockich we
na Filipowa. Prezentacja albumu odbyła się niedawno, w Pałacu Sztuki –
Lwowie w ostatni piątek marca na otwarciu wystawy
Muzeum Ziemi Drohobyckiej („Drohobyczczyna”).
„Złoto antycznego świata”.
lEONId GOlbERG
KONSTANTY CZAWAGA
tekst i zdjęcia
tekst i zdjęcia
Autor jest rodowitym mieszkań-
Impreza kulturalna została zorga-
cem Drohobycza, człowiekiem zna-
nym nie tylko w rodzinnym mieście.
nizowana przez Fundację Charyta-
Zenon Filipow – znany podróżnik,
tywną pamięci Sergiusza Płatonowa
autor wydanego w ubiegłym roku
„Płatar”, Fundację Charytatywną „Za-
podręcznika o nazwie „Sportowa
mek Podhorecki” i Narodową Galerię
Turystyka”. A jeszcze – fotografik,
Sztuki we Lwowie, do której należy
dziennikarz, znawca historii miasta,
Pałac Potockich.
organizator jednej z pierwszych w
Wystawę antycznego złota otwo-
historii Galicji prywatnych galerii
rzono pod koniec 2011 roku. Tym ra-
sztuki, organizator plenerów dla arty-
zem została uzupełniona wyjątkowy-
stów-malarzy i popularyzator droho-
mi wiankami ze szczerego złota. Jest
byckiego malarstwa. A jeszcze jako
to część skarbów „czarnej ziemi” z
fotograf i kolekcjoner dzieł mistrzów
kolekcji „Płatar”. „Ekspozycja składa
Moda na antyczność
starej fotografii, przez wiele lat od-
się z 168 drogocennych przedmio-
krywa historię sztuki światła i cienia
w Drohobyczu. Wynikiem tych dzia-
zenon Filipow wpisuje autografy
łań stała się publikacja książki, którą
poprzedziło kilka publikacji na ten
sam temat.
Malinowski, Bogdan Zinio, Igor Fe-
Prezentacji naprawdę wysokiej,
Gromadzony materiał autor
cak, Wasyl Onyśkiw, Bogdan Iłyk,
europejskiej jakości wydania podję-
przedstawia w jest pięciu rozdzia-
Iwan Burdiak, Anatolij Hłodan (który
ła się, jedna z najlepszych na Ukra-
łach. Pierwszy z nich – Krótka histo-
teraz z powodzeniem działa w hisz-
inie, redaktor Tatiana Fedak. Mówiła
ria i filozofia fotografii ogólnie oraz w
pańskiej Murcji i prezentuje swoje
o tym, jak ciężką była praca nad
okolicach Lwowa w szczególności.
prace na Zachodzie). Mamy też oka-
książką. Takiej publikacji nikt dotąd
Pokazane są przykłady wykorzysty-
zję zobaczyć i fotografie utalentowa-
nie robił. Mówiła o tytanicznej pracy
wania zdjęć po wynalezieniu fotogra-
nego autora książki.
autora. O wspólnym zadaniu, treści
fii: dokumenty osobiste, świadectwa
„Sztuka drohobyckiej fotografii”
szaty graficznej opracowanej w wy-
szkolne, ale większość – to pocztów-
ma 260 stron tekstu i ponad 700 ilu-
dawnictwie „Kołom”. Okładkę i grafi-
ki. Następnie, w opowieści o historii
stracji (większość – to reprodukcja
kę zaprojektował z wielkim smakiem
Ekspozycję ogląda Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Mu-
fotografii w Drohobyczu, autor zwra-
zdjęć i pocztówek z kolekcji Zenona
wykonał nasz krajan z Monachium
zeum-Zamku w Łańcucie
ca uwagę na rzecz chyba najważniej-
Filipowa). Duża część publikowana
Aleksander Hejdek.
szą – to opowiedziana na ponad stu
jest po raz pierwszy. O znaczeniu pu-
W książce spotkamy się z arty-
pięćdziesięciu stronach, historia foto-
blikacji dla miasta, jego historii i kul-
stami z okresu międzywojennego,
Ukrainie oraz eksponowane m.in. w
tów. Odwiedziła Lwów dopiero teraz
graficznych zakładów, sklepów i foto-
tury powiedział podczas prezentacji
dziś mało znanymi, ale też i z naszymi
Polsce i USA.
ponieważ od ponad roku ekspono-
grafików Drohobycza – od początków
historyk, recenzent wydania Leonid
współczesnymi fotografikami. Są tu
Złote wianki pochodzą ze ski-
wano ją w USA,” – zaznaczyła Inna
do dnia dzisiejszego.
Tymoszenko, krytyk literacki, kolek-
opowieści o „Atelier stylowych zdjęć”
fskich kurhanów na południu Ukrainy.
Podhorodećka, dyrektor generalny
cjoner i bibliofil-filokarcista Jewgen
Dyrektor Narodowej Galerii Sztuki we
Fundacji „Płatar”.
Pszenycznyj, szef polonistycznego
Lwowie Borys Woznyćkyj zauważył,
Fundacja została założona przez
naukowo-informacyjnego  centrum
że dzięki takim mecenatom jak Pła-
śp. mecenasa i właściciela zbiorów
im. I Meńka, docent Wiera Meniok,
tonow i Taruta udało się uratować
starożytności Sergiusza Płatonowa
zastępca dziekana wydziały muzycz-
prawdziwe skarby kultury zamiesz-
oraz ukraińskiego biznesmena Ser-
nego Maria Karalius, sekretarz Rady
kałych tu kiedyś narodów. „Jest to
giusza Taruta. Prezentowane materia-
Miasta Drohobycz Taras Metyk, dy-
rektor Muzeum Ziemi Drohobyckiej
Ałła Gładun.
Główną tezą przemówień było
to, że przedstawiona książka jest
rzadkim zjawiskiem w lokalnej hi-
storii i sztuce, która daje odmienne
spojrzenie na historię wielonarodo-
wego Drohobycza i jego dziedzictwa
kulturowego. Zenon Filipow mówił o
tym, jak tworzono książkę, jak długo
– od międzynarodowej konferencji w
2003 r. poświęconej wielokulturowe-
uczestnicy prezentacji
mu miastu Drohobycz – dojrzewał
do tego wydania. Według słów pana
Album jest przede wszystkim
na rafinerii „Galicja”, popularnych w
Zenona, także teraz nie zaprzestaje
świadectwem miłości do rodzinne-
okresie międzywojennym drohobyc-
swej działalności, ponieważ w histo-
go miasta, tej, co to nie musi być
kich studiach „Tycjan” i „Rembrandt”,
rii drohobyckiej fotografiki jest jesz-
wzajemną, bo miasto może się
o fotografikach Williamie Russie, Efra-
cze wiele „białych plam”.
zmieniać, mimo naszych intencji i
imie Liliyen (który znany jest szerzej
Książka prezentuje kilkanaście
pragnień. Przeciwnie, jest to raczej
jakodoskonałyartysta-grafik, ilustrator
Taras Żarko (w centrum), aktor ukraińskiego Narodowego
klisz z foto-atelier regionu. Przykro,
miłość do miasta, którego już nie
Biblii), o Józefie Sadowskim, Leonie
Teatru dramatycznego im. Iwana Franki w Kijowie
że z tak wielu dużych atelier pozosta-
ma – miasta mitycznego, emocjo-
Rozenszajnie i wielu innych, którzy
ło do dnia dzisiejszego jedynie trzy...
nalnego, które istnieje raczej w nas
pracowali w Drohobyczu, Borysławiu,
nasze narodowe dziedzictwo” –
ły archeologiczne pochodzą przeważ-
Szkoda tylko, że nakład – publi-
samych, w naszych umysłach, prze-
Truskawcu. Są w książce opowieści o
podkreślił.
nie z nielegalnych wykopalisk i zostały
kacja sfinansowana została kosztem
życiach, wyobraźni.
fotografikach, których pamięta jesz-
Oksana Kozyńkiewicz, dyrektor
pozyskane na wewnętrznym rynku
autora – to tylko tysiąc egzemplarzy.
Album pochłania nas w częścio-
cze wielu mieszkańców Drohobycza
lwowskiego muzeum Pałac Potoc-
handlowym.  Utworzenie  kolekcji
Po tym wszystkim, my i nasi goście
wo zapomniany, częściowo stracony,
– Zygfryda i Arthura Klihlerów, Anato-
kich powiedziała, że wystawa „Złoto
zostało oficjalnie uznane przez wła-
bardzo poważnie odczuwamy nie-
częściowo zniszczony wielokulturo-
lija i Aleksandra Zadereckich, Aleksie-
antycznego świata” będzie dopeł-
dze najwyższe Ukrainy jako fakt ko-
dobór poważnej i ciekawej literatury
wy świat Drohobycza, zakodowany
ja Zołotariewa (wujek Lonia), Wasyla
niona nowymi eksponatami. Można
rzystny dla kultury narodowej. Zbiory
o historii, wielokulturowości, o za-
w odbitkach. Po raz kolejny prze-
Stanowicza, Aleksandera Barana...
tu zobaczyć też inne dzieła sztuki
nie zostały zamknięte w ścianach
bytkach naszego miasta, o ludziach,
konujemy się: fotografia to próba
Przedstawieni są fotograficy,
oraz różne przedmioty znikłych już
współczesnych prywatnych zamków,
którzy go rozsławili.
zatrzymania czasu i w taki sposób
obecnie pracujący w mieście – pa-
cywilizacji.
są dostępne dla społeczeństwa na
uzyskania nieśmiertelności.
triarcha drohobyckiej fotografii Orest
kg