28
ku europie! razem! razem
kurier galicyjski * 18–28 listopada 2011 nr 21 (145)
Orzeł Biały”
wypoczywajcie i leczcie się
w POLSCE
rozkłada skrzydła
W celu zachęcenia ukraińskich turystów
do wypoczynku w Polsce, przedstawiciele
Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej od-
We Lwowie powstała kolejna polska organizacja. Nowa organi- wiedzili Przykarpacie i Ziemię Lwowską.
zacja społeczna zrzesza głównie młodych ludzi, którzy poszu-
kują swej polskiej tożsamości. „Działamy od trzech miesięcy
i już mamy ponad stu członków” – powiedział podczas prezen-
tacji miejskiej organizacji społecznej Związek Polaków „Orzeł
Biały” we Lwowie, jej prezes, 34-letni biznesmen, Sergiusz Łu-
kianenko.
KONSTANTY CZAWAGA
tekst i zdjęcie
Biuro organizacji mieści się na
parterze starej kamienicy, przy ul.
Solomei Kruszelnickiej 29 A, obok
Parku Kościuszki. W sporej Sali,
pełniącej rolę świetlicy, na ścianie
wisi wielkie godło – Orzeł Biały,
na sąsiedniej – rozwieszono flagi
Polski oraz Unii Europejskiej. Na
wielkim stole, stojącym po środku
pomieszczenia, zauważyłem Kurier
Galicyjski.
Prezes od razu zaznaczył, że
wszyscy członkowie „Orła Białego”
pochodzą z rodzin mieszanych.
„Mój dziadek pochodził ze
Wschodniej Ukrainy, był oficerem
Armii Czerwonej – powiedział Ser-
giusz. – Babcia pochodziła z Kresów,
z polskiej rodziny, która prawie cała
została wyniszczona w 1943 roku.
Nam, dzieciom, mówiono, że przez
faszystów. O, wielu rzeczy wówczas
Sergiusz Łukianenko
nie wiedziałem. Teraz wiem więcej.
Mieszkali w Kowlu, później we Wło-
ności naszej organizacji. Na przykład,
wśród swoich znajomych. Po napi-
dzimierzu Wołyńskim. Dowiedziałem
bezpłatnie działa poradnia dla tych,
saniu statutu i załatwieniu wszyst-
się, że ukrywano nawet to, że babcia
którzy starają się o Kartę Polaka, czy
kich formalności prawnych, nowa
była Polką. Jakiś czas nazywano ją
Goście pod pomnikiem Adama Mickiewicza w Iwano-Fran-
też chcą zakwalifikować się na studia
polska organizacja została zare-
Białorusinką. Natomiast moja matka
kowsku. Od lewej: Mirosław Rowicki, Jerzy Herma, Mirosła-
do Polski albo znaleźć partnerów w
jestrowana przez władze Lwowa.
już była wpisana jako Polka. „Matka
wa Keller i Marek Miziura
swojej branży w Polsce. Mam w tym
Wtedy przez ogłoszenia w gazecie
Boska Częstochowska...” – pamię-
poinformował lwowiaków o powsta-
doświadczenie i staram się pomagać
tam z dzieciństwa jak babcia modliła
innym. Drzwi „Orła Białego” są otwar-
niu „Orła Białego”.
się. Babcia była katoliczką, a dziadek
do ich programu wprowadza rów-
SABINA RÓŻYCKA
te dla wszystkich, także dla ludzi bę-
„Nie ukrywam, że bardzo przeży-
– ateistą. Ojciec mój był komunistą, a
nież elementy edukacyjne. Prócz
tekst i zdjęcie
dących po prostu sympatykami Pol-
wałem, czy ktoś przyjdzie i co w ogó-
matka osobą neutralną. Później, już
tego, agencja ma możliwość organi-
ski. Jesteśmy poza polityką. Nie py-
le z tego będzie – wspominał Ser-
jak miałem 16 lat, powiedziała: „ Je-
We Lwowie czekało na nich
zowania różnego rodzaju konferen-
tamy też, kto jest jakiego wyznania,
giusz. – Przez kilka dni zgłosiło się
żeli będą się pytać jakiej jesteś naro-
dziesiątki przedstawicieli lokalnych
cji, treningów, imprez integracyjnych
ponieważ jest to sprawa prywatna.
parę osób, a dalej już poszło. Prawie
dowości – pisz Polak”. Śmiałem się.
agencji turystycznych. Zorganizowa-
i sportowo-rekreacyjnych”.
Natomiast chcemy współpracować z
codziennie przychodzą, dzwonią”.
Wtedy twierdziłem, że jestem Ukraiń-
no z tej okazji duże forum, bowiem
Nadwiślańska Agencja Tury-
młodzieżą z innych polskich organi-
Jednym z pierwszych był Jerzy
cem. Skończyłem studia, poszedłem
w tym zabytkowym grodzie dobrze
styczna współpracuje z rożnymi
zacji, obecnych we Lwowie”.
Ogonowski, który stał się wkrótce
do pracy. Zrobiłem karierę w firmie, w
znają się na atrakcjach związanych
biurami podróży, domami wypoczyn-
Na moje pytanie, czy „Orzeł Bia-
„prawą ręką” Sergiusza Łukianenki.
której pracowałem, nawet zostałem
z wypoczynkiem. Prezentację Nad-
kowymi, siecią hoteli, uzupełniając
ły” ma zamiary wstąpić do Federacji
W domu Jerzego rozmawiano po
jej wiceprezesem. Robiłem interesy z
Organizacji Polskich na Ukrainie albo
ukraińsku, chociaż on sam wiedział,
Polakami, tutaj w Nowojaworowsku”.
wiślańskiej Agencji Turystycznej
w ten sposób swoją ofertę poprzez
Związku Polaków na Ukrainie, prezes
że rodzina ma polskie korzenie.
W obecności redaktora naczel-
przeprowadzili jej przedstawiciele:
inne, rozliczone na dowolny stan fi-
Sergiusz Łukianenko powiedział: „Na
„Mam wielu przyjaciół, takich jak
nego Kuriera Galicyjskiego i kore-
Mirosława Keller oraz Marek Miziura,
nansowy klienta.
razie jeszcze myślimy o tym”. Dodał,
ja, gdzie mama, babcia czy dziadek
spondenta Radia WNET z Warsza-
a także ich cicerone na ziemi ukraiń-
O tych i wielu innych jeszcze
że był już w siedzibie Fundacji Pomo-
są Polakami. Tutaj, w naszej świetli-
wy, Sergiusz Łukianenko dodał, że
skiej – Jerzy Herma – do niedawna
sprawach opowiadali przedstawicie-
cy Polakom na Wschodzie, chciałby
cy, staramy się rozmawiać po polsku”
do głębszego poszukiwania swej pol-
konsul RP we Lwowie.
le agencji również w Iwano-Frankow-
też nawiązać kontakt ze Stowarzy-
– mówi Jerzy i całkiem nieźle mu to
skiej tożsamości doszedł po długich
„Posiadamy dużą bazę rekre-
sku (d. Stanisławowie), na spotkaniu
szeniem „Wspólnota Polska”.
wychodzi.
rozmowach z kresowiakami, podczas
acyjną na ponad trzy tysiące miejsc
w Miejskim Wydziale Tutystyki. Zo-
„Na dzień dzisiejszy w 80% or-
„Chcemy dotrzeć do ludzi po-
swojej pracy na Dolnym Śląsku – w
sypialnych w 20 domach wypo-
stali gościnnie przyjęci przez jego
ganizacja jest finansowana z mo-
chodzenia polskiego, którzy jeszcze
Brodnicy i we Wrocławiu.
czynkowych, – opowiadali przed-
kierownika Wołodymyra Ustyńskie-
ich środków, a w 20% ze składek
na należą do żadnej polskiej organi-
„Usłyszałem o Karcie Polaka,
stawiciele NAT. – Nasze obiekty
go oraz przedstawicieli przykarpac-
członkowskich – zaznaczył Sergiusz
zacji – stwierdził Sergiusz Łukianen-
wszedłem na stronę Konsulatu
Łukianenko. Nie zwracaliśmy się do-
ko. – Nie mamy w swych szeregach
Polskiego we Lwowie, jednak nie
ciągną się wzdłuż gór aż do Morza
kich firm turystycznych. Pomysły
tąd o żadne dofinansowanie, jednak
nikogo, kto ukończył szkołę polską.
potrafiłem przeczytać treści, ponie-
Bałtyckiego. Każdy, kto chociażby
na współpracę goście uzgodnili też
chcielibyśmy uczestniczyć w projek-
Dlatego zaczynamy od początku –
waż bardzo słabo, prawie wcale,
raz skorzystał z naszej oferty, miał
podczas odwiedzin hotelu „Nadija”
tach zarówno Fundacji „Pomoc Pola-
od podstawowych lekcji języka pol-
znałem wtedy język polski, – nie
wspaniałą okazję do wypoczynku,
i firmy turystycznej o tej samej na-
kom na Wschodzie”, jak i Stowarzy-
skiego, historii i kultury Polski. Więk-
ukrywa Sergiusz. – Zaparłem się.
rekreacji oraz wzięcia udziału w
zwie.
szenia „Wspólnota Polska”.
szość naszych członków to osoby w
Nauczyłem się i za jakiś czas otrzy-
różnego rodzaju programach: kra-
Zainteresowanie było naprawdę
wieku od 20 do 40 lat. Kim oni są?
1 listopada spotkaliśmy człon-
małem Kartę Polaka” – opowiada
joznawczych, kulturalnych, oświato-
spore, a w naszej stanisławowskiej
– Proszę bardzo: prawnik, ekonomi-
ków „Orła Białego” na Cmentarzu
Sergiusz całkiem niezłą polszczy-
wych i rehabilitacyjnych. Prócz tego,
redakcji KG, gdzie przyjmowaliśmy
sta, docent Politechniki Lwowskiej,
Łyczakowskim. Razem z młodzieżą
zną. „Potem postanowiłem poma-
Nadwiślańska Agencja Turystyczna
miłych gości z Polski, do dziś dzwo-
z innych organizacji polskich roznosili
studenci, księgowa, nauczycielka...
gać takim jak ja”.
organizuje obozy letnie i zimowe dla
nią telefony z prośbą o kontakt od
znicze po grobach oraz uczestniczyli
Ze swej strony jako wolontariusze
Sergiusz Łukianenko stwier-
dzieci, a w okresie roku szkolnego
ich potencjalnych klientów.
we Mszy św. na Cmentarzu Orląt.
pomagają mi w prowadzeniu działal-
dza, że szybko znalazł zwolenników