Spojrzenie w książkę

Leopolis semper fidelis

Tadeusz Kurlus

W ostatnich latach na półkach księgarń pojawiło się wiele nowych książek, dotyczących Kresów, czyli tych ziem na wschodzie, które przed kilkudziesięciu laty należały do Polski. Są wśród nich dzieła naukowe, jest także wiele pamiętników. Niedawno, na początku bieżącego roku, dołączyła do nich jeszcze jedna pozycja, zatytułowana „Kronika 2350 dni wojny i okupacji Lwowa”, książka bez wątpienia wybitna, zawierająca setki opisów wydarzeń we „Lwowie zawsze wiernym” między 1 września 1939 r. a 5 lutego 1946 r. Podjęli się jej przygotowania dwaj historycy, Grzegorz Mazur i Jerzy Węgierski, oraz dziennikarz i wydawca, Jerzy Skwara.

Chyba nie zdawali sobie sprawy, jakie wielkie ich czeka wyzwanie, i że podołanie mu zajmie im – bagatela – dziesięć lat! Ilekroć już im się wydawało, że mogą postawić ostatnią kropkę, pojawiały się nowe źródła, których nie sposób było pominąć. I tak w benedyktyńskim wręcz mozole powstała owa „Kronika”, dzień po dniu relacjonująca wydarzenia we Lwowie lub w jakiejś mierze z nim związane, bardzo ważne, ważne i może tylko marginesowe, ale znakomicie ilustrujące codzienność życia mieszkańców naszej byłej wschodniej metropolii. Tworząc ów kronikarski przegląd, autorzy wykorzystali ponad 500 publikacji, relacji i dokumentów, polskich, niemieckich, sowieckich, ukraińskich i alianckich (przy każdym wpisie podane jest źródło), uzupełnili teksty ponad 150 ilustracjami oraz 20 mapami (wśród jest ta podpisana przez Stalina i Ribbentropa z sierpnia 1939 r., ustalająca granice czwartego rozbioru Polski), jako wkładkę czytelnik znajdzie także w książce mapę Lwowa z lat trzydziestych oraz drugą, pokazującą rozmieszczenie dowództw i plutonów Armii Krajowej w czasie akcji „Burza” we Lwowie. Indeks nazwisk w opasłym tomie (648 stron!) zajmuje 28 stron, i wymienia ich około tysiąca! Są jeszcze spisy: ulic Lwowa i miejscowości powiatu lwowskiego i pobliskich, jest wykaz skrótów.

Autorzy podzielili całość dzieła na siedem rozdziałów („Taki był Lwów”, „Dni wojny”, „Pierwsza okupacja sowiecka”, „Okupacja niemiecka”, „Akcja Burza we Lwowie”, „Druga okupacja sowiecka”, „Epilog”), każdy z nich zamyka bibliografia. Każdy rozdział znakomicie odzwierciedla, co działo się we Lwowie danego dnia (czy miesiąca, jeśli wydarzenia nie dało się przypisać konkretnej dacie), i to we wszystkich aspektach życia jego mieszkańców, a także działania okupantów, czyli Sowietów, którzy  sprawowali w nim władzę dwukrotnie, i Niemców, kiedy w błyskawicznej wojnie usiłowali pokonać Związek Sowiecki. Pozwólmy sobie zaczerpnąć z „Kroniki” – tytułem przykładu – kilka zapisów, z konieczności skróconych.

            ◙ 1 września 1939 r.: „Samoloty niemieckie dokonały nalotu na Lwów o godz. 11.30. Zrzucono bomby w następujących punktach miasta: a) w al. Focha bomba zabiła 3 osoby i 1 raniła, b) na jezdni al. Focha jedna bomba zabiła 3 osoby, rannych 10, c) kilka bomb uszkodziło parowozownię kolejową i dwa tory obok niej, 1 osoba ranna, d) na ul. Wiarusów 16 zrzucono jedną bombę, 2 osoby zginęły, e) na Lewandówce obok głównego dworca kolejowego zniszczony został przez kilka bomb (jedna bomba nie eksplodowała) magazyn Banku Przemysłowego, 1 osoba ranna (…).

            ◙ 5 września: „W związku z wypadkami sabotażu ukraińskiego gen. Langner zwrócił się do metropolity Andrija Szeptyckiego, ażeby pomógł utrzymać spokój w terenie. Metropolita wydał list pasterski do wiernych, zaznaczając w nim, że Niemcy są wspólnym wrogiem Polaków i Ukraińców”.

            ◙ 22 września: „We Lwowie o godz. 14 wojska sowieckie zaczęły wchodzić do miasta i do wieczora zajęły je w całości (…).

            ◙ 24 września: „We Lwowie zwołano „mityng”, wyrażający wdzięczność dla „wyzwolicieli”.

            ◙ 27 września: „Jak wynika z raportu zastępcy Berii, komisarza bezpieczeństwa państwowego 3 rangi Wsiewołoda Mierkułowa z tego dnia, grupa czekistowska, kierowana przez Mikołaja Makatowa, pracująca we Lwowie dokonała licznych aresztowań, w tym byłego ministra spraw wojskowych gen. dyw. Juliusza Malczewskiego i byłego prezydenta Lwowa w latach 1936-1939 Ostrowskiego. Jak dalej wynika z raportu, „resztę aresztowanych stanowią funkcjonariusze policji, znani działacze partii kontrrewolucyjnych i prokuratury. Oprócz tego, zatrzymano jeńców-oficerów – 268 osób (..)”.

            ◙ 1 listopada: „Manifestacja na cmentarzu Obrońców Lwowa; masowe aresztowania uczestników”.

            ◙ 6 grudnia: „Od 6 do 12 XII masowe rewizje i aresztowania ponad 1.500 Polaków na Łyczakowie”.

            ◙ 29 czerwca 1941 r.: „W nocy z 28 na 29 wojska sowieckie opuściły Lwów, podpalając więzienie przy ul. Kazimierzowskiej („Brygidki”) i magazyny mundurowe (…). O godz. 18 więzienie przy ul. Łąckiego otwarte, na podwórzu wielki świeży pusty dół. Jedna z cel na parterze zapełniona stosem trupów. „Wszyscy pomordowani widocznie w pośpiechu tępymi narzędziami, bagnetami itp. Ciała zmasakrowane (…) „Analogicznie w „Brygidkach” i na Zamarstynowie”.

            ◙ 4 lipca: „We Lwowie w nocy z 3 na 4 VI zostali aresztowani: Tadeusz Boy-Żeleński oraz 21 profesorów i docentów, a także 22 osoby z nimi związane (…) Wszystkich osadzono w Bursie Abrahamowiczów na grzbiecie Wzgórz Wóleckich. Na drugi dzień wczesnym rankiem 40 osób spośród aresztowanych zostało rozstrzelanych na zboczu obok Bursy, a 5 osób w następnych dniach. Są różne wersje, co do tego, kto przygotowywał listę rozstrzelanych (ukraińscy studenci uczelni lwowskich?), oraz jaka jednostka niemiecka lub ukraińska – w służbie niemieckiej – dokonała rozstrzelania, podobno byli to policjanci ze specjalnej jednostki policyjnej,dowodzonej przez dowódcę Sipo i SD z Krakowa, Eberharda Schöngartha”.

            ◙ 11 lipca: „Aresztowanie we Lwowie premiera rządu ukraińskiego, Stećki, i kilku innych działaczy, likwidacja agend tego rządu. Niemcy nie uznali zarówno rządu Stećki, jak i wszelkich proklamacji, mówiących o powstaniu niepodległej Ukrainy (…).

            ◙ 10 grudnia 1942 r.: „Zmarł Michał Śliwiński, b. długoletni Cechmistrz Mistrzów i Mistrzyń Krawieckich we Lwowie”.

            ◙ 23 marca 1943 r.: „Do Lwowa do dyspozycji AK zostali przydzieleni cichociemni: ppor. Tadeusz Jaworski „Gont”, por. Stanisław Olszewski „Bar”, ppor. Jacek Przetocki „Oset”, por. Kazimierz Rzepka „Ognik” i por. Piotr Szewczyk „Czer”.

            ◙ 26 marca: „We Lwowie pracuje 41 pszczelarzy, posiadających 245 rojów (na terenie dystryktu działało 31.910 pszczelarzy, posiadających 289.617 rojów).

            ◙ 27 lipca 1944 r.: „O świcie zaczęły do Lwowa wkraczać dalsze wojska soieckie. Walki w mieście rozgorzały z nową siłą: natarcie sowieckie szło ze wszystkich kierunków, boje toczyły się także w centrum. Pod wieczór Lwów został opanowany”.

            ◙ 5 lutego 1946 r.: „Lwów przestał być miastem okupowanym przez ZSRS i wszedł formalnie w skład tego imperium (…)”. „Lwów pod drugą okupacją sowiecką był już całkowicie innym miastem. Nie było w nim ludności żydowskiej, zmniejszała się gwałtownie liczba Polaków, którzy pod naciskiem i w obawie przed aresztowaniami i wywózką wybierali tułaczkę, opuszczając swoje ukochane miasto. Wielu dawnych mieszkańców Lwowa, także Ukraińców, wyjechało ze Lwowa jeszcze przed wejściem Sowietów. Z głębi ZSRS (…) napływały fale nowych osadników, dla których było ono obce kulturowo i cywilizacyjnie. Pogłębiała się degradacja społeczna Lwowa. Zamykano kolejne polskie szkoły, zmieniając je na rosyjskie. Najdłużej broniły się kościoły”.

2350 dni Lwów przeżywał rządy najeźdźców, tyleż dni jego mieszkańcy mieli przeciwko sobie zbirów, dla których życie ludzkie nie miało żadnych wartości. Wielu z nich zachowało się wówczas bohatersko, dokumentując swą postawą, że należeli do tkanki grodu, który przecież był zawsze wierny ojczyźnie. O tym, jak podkreślają autorzy, mówią zamieszczone z książce fakty, „które niekiedy wręcz krzyczą, same za siebie, więc nie wymagają komentarza i dodatkowych wyjaśnień”. To prawda. Każdy, komu bliskie są Kresy, kto choćby tylko w myślach, z sentymentem przywołuje sobie obrazy dawnego Lwowa, powinien sięgnąć po tę książkę, bo jak żadna inna przybliża czytelnikowi owe szczególnie tragiczne dni miasta, które przez wieki polskie, w końcu, przy całkowitej aprobacie zachodnich aliantów, od  Polski zostało na zawsze oderwane.

 

Grzegorz Mazur, Jerzy Skwara, Jerzy Węgierski: „Kronika 2350 dni wojny i pokoju Lwowa”, Wydawnictwo Unia, Katowice (e-mail: unia@cyberia.pl)




Wróć do strony głównej