Ce livre d'or en françaisLivre d'OrThis Guestbook in English

Note moyenne attribuée par les visiteurs ŕ ce site : 9.6/10
Nom ou pseudo :
E-mail :
URL de votre site web :
Ville :
Pays :
Votre note pour ce site :
Message : *


Afficher uniquement les messages comportant le(s) mot(s) suivant(s) :

Messages : 4961 ŕ 4970
Page : 497
Nombre de messages : 6896
le 31/03/2013 ŕ 13:33
Note : -/10

o pozytywne zaliczenie badań psychologicznych i uzdrowienie z choroby Jakuba, oraz o Boże Błogosławieństwo w pracy dla Haliny.
 
le 29/03/2013 ŕ 19:06
Note : 10/10

Proszę o modlitwę w intencji Bartosza, który mnie skrzywdził depcząc moje uczucia i raniąc moje serce, proszę aby Bóg pomógł mu zrozumieć że moja miłość do niego jest szczera i prawdziwa, a przede wszystkim nadal trwa, po mimo tego co zrobił, także żeby przemyślał swoje postępowanie i przestał być obłudny.Aby jeszcze raz zastanowił się nad sobą i do mnie wrócił.
 
le 29/03/2013 ŕ 15:56
Note : -/10

Proszę o modlitwę w intencji moich synów, by zbliżyli się do Boga i kościoła, by odczuwali szczerą potrzebę życia w wierze, w Bogu i wg jego przykazań, by nigdy go nie zdradzali, zawsze kochali i powrócili w pełni do Niego i do kościoła. Bóg zapłać za wsparcie!
     
le 26/03/2013 ŕ 20:32
Note : -/10

Nie potrafię się już odnaleźć...wszystko idzie nie tak w Polsce nie przedłużyli mi pracy , więc musiałem wyjechać do Angli jestem tu juz prawie miesiąc nie ma tu znajomych, zaczepiłem się na mieszkaniu, ale jak się pieniadze skończą to nie a pracy jakiejkolwiek nie znajdę to nie wiem co zrobię...Mam skończone studia ale to i tak nie ma tu znaczenia szukam pracy na zmywaku, ale to nie jest łatwe tracę sens swego istnienia bo widać do niczego się nie nadaję...nie potrafię sie modlić bo Bóg chyba mnie nie słyszy, albo muszę odpokutować tylko tak mi się nie wiedzie od kilku lat, ciągle pod górkę i ciągle bez zmian na lepsze. Nie potrafię już prosić w swoich modlitwach o lepsze jutro bo mógłbym z Bogu nawrzucać za te moje wszystkie porażki i niepowidzenia wiec wole milczeć. Siostry i bracia ktorzy wesprzecie mnie swoja modlitwą nie chcę wiele tylko niech moje życie ma sens i ma z czego żyć a tak ciagle na rozdrożu ciagle bez przyszłości, bez rodziny chociaż downo już powinna być, ciągle się obawiam jutra , nie wiem co mnie czeka a bez pracy to życie traci sens, bo z czego żyć i jak...Nie jestem złym człowiekiem jak każdy upadam, ale wstaję i staram się iśc dalej...tylko nie wiem gdzie mam dojść i ciagle zbaczam. Niech Swięta Wielkanocy w modlitwie którą Wam powierzam za mnie odrodzą moje życie duchowe i to ziemskie codzienne, bo wtedy moja egzystencja bedzie miała sens-Marcelino
         
Messages : 4961 ŕ 4970
Page : 497
Nombre de messages : 6896